Wszyscy przywódcy krajów europejskich potępili ataki cybernetyczne na Polskę - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller i przekazał, że zostało to wpisane wprost w konkluzjach Rady Europejskiej.

"Dziś w nocy wprost Rada Europejska, wszyscy przywódcy krajów europejskich potępili ataki cybernetyczne na Polskę i to jest wprost wpisane w konkluzjach Rady Europejskiej" - mówił w TVP Info Piotr Müller i skierował pytanie do polskiej opozycji, której część neguje ataki, czy nie wierzą też wszystkim krajom unijnym.

Rzecznik rządu przekazał, że Polska cały czas przygotowuje dodatkowe narzędzia w obronie przed cyberatakami, czym zajmuje się m.in. specjalna jednostka w Wojsku Polskim, a ponadto działania podejmowane są także na poziomie unijnym. "Nie zmienia to jednak faktu, że te działania powinny być przyspieszone we wszystkich krajach Unii Europejskiej, również w Polsce, bo widzimy, że ten obszar jest szczególnie narażony w najbliższym czasie na eskalację działań wrogich ze strony innych krajów spoza Unii Europejskiej" - mówił i podkreślił, że widać solidarność europejską.

Jak przekazał, państwa bałtyckie i Irlandia wskazywały, że Unia Europejska jest od dłuższego czasu przedmiotem zaplanowanych akcji destabilizujących. "Unia Europejska też wprost wskazała, że takie narzędzia należy zbudować" - podkreślał.

Premier Mateusz Morawiecki przed szczytem unijnym, który rozpoczął się w czwartek, zapowiedział, że poinformuje unijnych liderów o cyberatakach kierowanych z Rosji wobec polskiego rządu. Zapowiedział również, że kwestia ta znajdzie swoje odzwierciedlenie w konkluzjach szczytu.

Sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie na początku czerwca. Wówczas szef KPRM oświadczył, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Podkreślił, że "w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny".

Cyberataki były w ubiegłą środę tematem niejawnej części obrad Sejmu, podczas której przedstawiono informację rządu w tej sprawie.

W ubiegły piątek wicepremier Jarosław Kaczyński, który jest też przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych podał, że po zapoznaniu się z informacjami przedstawionymi mu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego "najważniejsi polscy urzędnicy, ministrowie, posłowie różnych opcji politycznych byli przedmiotem ataku cybernetycznego", a "analiza naszych służb oraz służb specjalnych naszych sojuszników pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że atak cybernetyczny został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej".

We wtorek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informował, że ABW i SKW ustaliły, że na liście celów ataku socjotechnicznego znajdowało się co najmniej 4350 adresów e-mail należących do polskich obywateli, w tym 100 należących do polityków, a służby dysponują informacjami świadczącymi o związkach agresorów z działaniami rosyjskich służb specjalnych.