Chcemy, żeby polityka narkotykowa była jak najbardziej racjonalna - podkreśliła szefowa Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany Beata Maciejewska (Lewica). Zespół przedstawił założenia trzech projektów pakietu konopnego dot. dekryminalizacji posiadania marihuany i marihuany medycznej.
Prezydium Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany poinformowało w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że zakończyły się konsultacje założeń trzech projektów ustaw tzw. pakietu konopnego, które dotyczą dekryminalizacji posiadania marihuany na własny użytek, konopi siewnych i marihuany medycznej. Pakiet tych projektów ustaw ma zostać złożony 20 kwietnia.
Maciejewska, która odpowiada za projekt marihuany rekreacyjnej, przekazała, że zespół proponował dekryminalizację posiadania niewielkich ilości marihuany wyłącznie dla osób dorosłych na własny użytek.
Jak mówiła, dekryminalizacja dotyczyłaby posiadania pięciu gram marihuany i czterech krzaków tej rośliny. "Dzisiaj po konsultacjach ten kierunek trochę chcemy zmienić" - powiedziała. "Uważamy, że powinno być to: pięć gramów - dekryminalizacja, czyli jeśli jedna osoba ma przy sobie pięć gramów marihuany jest to w pełni legalne" - dodała.
Wskazała też, że jeśli ktoś posiadałby 10 gramów i udowodnił, że nie ma ich w celach handlowych, to mógłby podlegać karze grzywny.
W przypadku dekryminalizacji posiadania krzaków marihuany, zespół chciałby, aby były to cztery rośliny na gospodarstwo, a nie - jak przed konsultacjami - na jedną osobę.
"Chcemy sprawić, żeby polityka narkotykowa w Polsce była jak najbardziej racjonalna. Chcemy, żeby osoby dorosłe mogły korzystać z rekreacyjnego potencjału marihuany, bo uważamy, że dzisiaj, w XXI wieku, mają do tego prawo" - podkreśliła Maciejewska.
Wiceszefowa zespołu Paulina Matysiak (Lewica) zwracała uwagę na dostęp do stosowanie leczniczo konopi. "Taką znaczącą i główną zmianą, którą chcemy wprowadzić w naszej ustawie, jest możliwość uprawy konopi indyjskich na potrzeby marihuany medycznej" - poinformowała. "W tym momencie wygląda to tak, że marihuanę medyczną sprowadzamy dla polskich pacjentów z zagranicy, głównie z Kanady i Izraela" - dodała.
Matysiak podkreśliła, że zmiany w prawie umożliwiłyby stały, bezpieczny dostęp dla pacjentów.
W projekcie zespołu przewidziano także refundację dla marihuany medycznej oraz aspekt edukacyjny - zarówno na studiach medycznych jak i poprzez dokształcanie w tym zakresie lekarzy.
Sekretarz zespołu Urszula Zielińska (KO) mówiła o uregulowaniu i ułatwieniu produkcji konopi siewnych w Polsce, które obecnie podlegają ustawie o zwalczaniu narkomanii. Jak zaznaczyła, utrudnia to produkcję i stygmatyzuje rolników, którzy po przekroczeniu ustalonego poziomu substancji psychoaktywnych THC mogą trafić do więzienia.
Posłanka zwracała uwagę na uniwersalność konopi, a także renesans, który ta roślina przeżywa. "Polska ma długie tradycje w uprawie konopi siewnych i powinna z tego ożywienia skorzystać" - powiedziała.
"Konopie siewne są produktem bardzo ekologicznym i odpowiadają na wyzwania kryzysu klimatycznego. Wystarczy powiedzieć, że mogą świetnie zastępować tworzywa sztuczne. W odróżnieniu od plastiku konopie siewne, czy tworzywo tworzone z konopi siewnych, rozkłada się przez pięć miesięcy, natomiast plastik nawet kilkaset lat" - zauważyła Zielińska. Jak dodała, takie uprawy można by stosować na terenach pogórniczych, bo konopie mają właściwości rekultywacyjne.
W skład Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany wchodzi 19 parlamentarzystów. Większość stanowią w nim posłowie Lewicy, ale są też politycy Koalicji Obywatelskiej, Konfederacji i Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia.