Na kary więzienia w zawieszeniu Sąd Apelacyjny w Gdańsku skazał w poniedziałek trzy osoby oskarżone ws. śmierci trojga studentów podczas otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy w 2015 r. W przypadku czwartego oskarżonego, który był wcześniej uniewinniony, sąd wyrok uchylił.

Wyrok jest prawomocny w części dotyczącej trojga oskarżonych. Sąd Apelacyjny utrzymał tym samym w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

W przypadku czwartego oskarżonego, byłego prorektora UTP, Sąd Apelacyjny uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

W grudniu 2019 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wymierzył kary więzienia w zawieszeniu dla trojga oskarżonych ws. tragicznej śmierci trojga studentów podczas otrzęsin na bydgoskiej uczelni.

Oskarżonymi w tej sprawie są: była przewodnicząca samorządu studenckiego Ewa Ż., były rektor Antoni B., były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. i kierownik ochrony na imprezie Andrzej Z. Sąd wymierzył Ewie Ż. karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, byłemu rektorowi Antoniemu B. karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a kierownikowi ochrony Andrzejowi Z. karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwuletni okres próby. Janusz P. został uniewinniony.

Ponadto bydgoski sąd ukarał troje winnych grzywnami w wysokości od 7 do 10 tysięcy złotych, a także orzekł zadośćuczynienie dla rodzin ofiar - po 20 tysięcy złotych dla każdej z rodzin od Ewy Ż., Antoniego B. i Andrzeja Z.

Apelację wnieśli obrońcy Ewy Ż., Antoniego B. oraz Andrzeja Z. domagając się ich uniewinnienia bądź uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia. Apelację wniosła też prokuratura, kwestionując uniewinnienie b. prorektora UTP Janusza P.

Otrzęsiny odbywały się w dwóch budynkach uniwersytetu, a przejście z jednego do drugiego było możliwe łącznikiem. Otwarte były tylko drzwi w jednym budynku. Po kilku godzinach imprezy, gdy zrobiło się gorąco i duszno, część uczestników zdecydowała się opuścić uczelnię. Na schodach i łączniku zrobiło się bardzo ciasno. Na schodach, w łączniku i w pierwszej sali z wyjściem na zewnątrz zrobił się tłok. Jednocześnie część obecnych starała się przecisnąć pod prąd. Na schodach i łączniku z obu stron pod naporem tłumu bardzo wiele osób zaczęło się przewracać na zasadzie domina, jedni leżeli na drugich.

Dwie studentki w wieku 24 i 20 lat oraz 19-letni student ponieśli śmierć. Sekcje zwłok wykazały, że przyczyną zgonów było niedotlenienie wskutek ucisku na klatkę piersiową.