W sylwestra nie zostaje wprowadzona godzina policyjna, ale prawo do swobodnego przemieszczania się będzie ograniczone na podstawie rozporządzenia, wydanego zgodnie z ustawą z 2008 roku - poinformował w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk.

Szef KPRM był pytany w Radiu TOK FM o niedzielną wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział że w sylwestra nie będzie wprowadzona godzina policyjna, bo może ona obowiązywać jedynie w przypadku stanu nadzwyczajnego, ale rząd apeluje o nieprzemieszczanie się.

Dworczyk podkreślił, że mimo braku godziny policyjnej formalne ograniczenie w przemieszczaniu się będzie obowiązywać, w myśl rozporządzenia, które pozwala tej nocy na przemieszczanie się tylko w celu "wykonywania czynności zawodowych lub zaspokajania niezbędnych potrzeb".

"Pan premier powiedział bardzo wyraźnie, nie wprowadzamy godziny policyjnej, bo żeby wprowadzić godzinę policyjną, trzeba by wprowadzić jeden z trzech stanów nadzwyczajnych, np. stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej" - mówił Dworczyk w Radiu TOK FM.

"Natomiast jest ustawa z 2008 roku o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i tam jest artykuł 46. Mówi on, że Rada Ministrów może w rozporządzeniu ustanowić nakaz określonego sposobu przemieszczania się. W związku z tym korzystamy z tego zapisu i na tej podstawie zostało wydane stosowne rozporządzenie, więc te przepisy są obowiązujące" - dodał.

Rzecznik Piotr Müller rządu w rozmowie w Polsat News podkreślił, że w sylwestrową noc nie ma i nie było wprowadzonej godziny policyjnej.

"Mamy zakaz przemieszczania się poza określonymi celami, w tym wypadku zawodowymi, czy innymi ważnymi celami (...) To nie jest godzina policyjna. Te przepisy, które aktualnie są w rozporządzeniu, one pozostaną" - powiedział Müller.

Dopytywany, czy policja będzie mogła nakładać mandaty za przemieszczanie się w noc sylwestrową odpowiedział, że od wielu tygodni obowiązują przepisy dotyczące ograniczenia zgromadzeń. Jego zdaniem, jeśli ktoś przemieszcza się między godz. 19 a 6 w sylwestra to raczej w większych grupach. "I chociażby nawet z tego tytułu, bez zakazu przemieszczania się, policja będzie egzekwować tego typu sankcje" - wskazał polityk.

Zgodnie z rozporządzeniem rządu, od 31 grudnia 2020 r. od godz. 19 do 1 stycznia 2021 r. do godz. 6 na obszarze Polski przemieszczanie się będzie możliwe wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej oraz zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej zapewnił, że rząd nie wprowadza w sylwestra godziny policyjnej.

"My godziny policyjnej nie wdrażamy, aby ona mogła być zastosowana, musielibyśmy, za zgodą pana prezydenta, wdrożyć stan wyjątkowy. Uważamy, że dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie instrumenty, właśnie poza na przykład godziną policyjną. Dlatego bardzo gorąco apelujemy o nieprzemieszczanie się, również o nieużywanie fajerwerków, aby ten sylwester minął spokojnie" - apelował Mateusz Morawiecki.

Media pisały, że pomimo zakazu przemieszczania się w sylwestra i zamknięcia obiektów hotelarskich od 28 grudnia niektórzy przedsiębiorcy chcą obejść przepisy. Turyści mogą bowiem wynająć miejsce parkingowe, do którego apartament jest darmowym dodatkiem.