460 studentów Wydziału Ekonomiczno-Informatycznego wileńskiej filii Uniwersytetu w Białymstoku rozpoczęło w środę rok akademicki. Ten rok dla polskiej uczelni w Wilnie, jedynej uczelni zagranicznej na Litwie, jest jubileuszowym, 10. rokiem działalności.

„Dziesięć lat naszej obecności na Litwie możemy określić jako sukces społeczności polskiej” - powiedział w rozmowie z PAP prodziekan ds. ogólnych Wydziału, prof. Jarosław Wołkonowski.

Idea powołania w Wilnie filii Uniwersytetu w Białymstoku (UwB) zrodziła się m.in. z potrzeby rozwiązania jednego z palących problemów Polaków na Litwie.

W roku 1991 z inicjatywy litewskich Polaków został powołany Uniwersytet Polski w Wilnie, który nie był uznawany przez litewskie władze. Nauczanie w tej uczeni polegało głównie na tym, że jej studenci – Polacy z Litwy – pod szyldem wileńskiej uczelni uczyli się w polskich szkołach wyższych i otrzymywali dyplomy tych szkół; Litwa nie uznawała tych dyplomów.

„Ten problem dotyczył kilkuset młodych osób – wspomina Wołkonowski. - Były sądy, jedna sprawa dotarła do Strasburga, ale nic nie zyskaliśmy”. Wówczas Stowarzyszenie Naukowców Polaków na Litwie zaproponowało powołanie w Wilnie filii UwB, która przejęłaby funkcje i majątek Uniwersytetu Polskiego w Wilnie.

„Dzięki przychylności władz litewskich i polskich taka filia została powołana i jeden z wielu problemów Polaków na Litwie został pozytywnie rozstrzygnięty” - mówi Wołkonowski.

Poważnym argumentem - zarówno dla strony litewskiej, jak też polskiej - przemawiającym za powołaniem filii były dane wskazujące, że Polacy na Litwie są najmniej wykształconą społecznością w kraju.

W 2001 roku na 1000 mieszkańców Litwy średnio przypadało 126 osób z wyższym wykształceniem, w tym czasie na 1000 Polaków mieszkających na Litwie tylko 63 osoby, czyli wykształconych Polaków było dwa razy mniej niż średnia krajowa. Jak mówi prof. Wołkonowski, „bardziej wykształceni od nas byli Litwini, mieszkający na Litwie Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy, Karaimi, Żydzi, za nami byli tylko Romowie”.

Wydział Ekonomiczno-Informatyczny, który kształci na kierunkach ekonomii, informatyki i europeistyki, w ciągu 10 lat ukończyło już 550 osób. „W podnoszeniu poziomu wykształcenia litewskich Polaków mamy swój udział” - wskazuje Wołkonowski. „I chociaż – jak zaznacza, - trudno nam na razie konkurować z uniwersytetami krajowymi, to nabieramy rozpędu i już mamy swoje osiągnięcia”.

W tegorocznym litewskim rankingu oceny przez studentów swych uczelni wileńska filia UwB zajęła pierwsze miejsce. W wśród absolwentów filii, w porównaniu z innymi szkołami wyższym kraju, jest najmniejszy poziom bezrobocia. W ubiegłym roku tylko cztery osoby, mniej niż jeden procent, po ukończeniu wileńskiego wydziału UwB zarejestrowało się na giełdzie pracy, a ponad 90 proc. jego absolwentów pozostaje na Litwie. Sukcesem jest też uruchomienie przed dwoma laty studiów magisterskich z ekonomii.

„Naszym zadaniem jest zbudowanie prężnej średniej klasy społeczeństwa polskiego na Litwie” - wskazuje Wołkonowski.

Jednym z najważniejszych zadań szkoły na najbliższe lata jest wzmocnienie lokalnej kadry naukowej, gdyż obecnie z ponad 50 wykładowców 30 dojeżdża z Białegostoku. Zadaniem na najbliższy rok jest zmiana siedziby uczelni.

„Nasza baza materialna jest na poziomie krytycznym" - mówi prodziekan Wydziału powołując się na ekspertów. Powiedział, że z sześciu lat na rozwiązanie tego problemu 1,5 roku już minęło. Z nadzieją zaznaczył, że władze litewskie obiecały pomoc w rozwiązaniu tego problemu w najbliższym czasie.

Wydział Ekonomiczno-Informatyczny wileńskiej filii UwB jest jedyną uczelnią zagraniczną na Litwie, ale też jedynym wydziałem polskiej uczelni publicznej działającym poza granicami kraju. Działalność wydziału jest finansowana z budżetu polskiego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Uczelnia korzysta też z dotacji państwa litewskiego.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)