Dziś posłowie zajmują się obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty zmierzającym do tego by to nie państwo, a same Kościoły płaciły za katechezę. Tego chcą członkowie inicjatywy obywatelskiej „Świecka szkoła”. "Choć jestem zwolennikiem przedsięwzięć obywatelskich, to ktoś tu nie doczytał Konstytucji" - komentuje ten pomysł profesor Paweł Sobczyk.
Prawnik przypomina, że w artykule 53 Ustawy Zasadniczej zapisano, iż religia Kościoła katolickiego lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania. W ten sposób państwo wypełnia prawo do wolności wyznania przez rodziców i ich dzieci - tłumaczy profesor. Takie konstytucyjne rozwiązanie zastosowano tylko wobec religii, nie jest tak chroniony nawet język polski i matematyka.
Prawa do chodzenia na darmowa katechezę bronią także przepisy prawa międzynarodowego - dodaje profesor Paweł Sobczyk.
Prawo do lekcji religii w szkołach państwowych zapisano w Konkordacie - umowie międzynarodowej pomiędzy Polską i Stolicą Apostolską. Jeśli więc chcemy coś zmienić z finansowaniem katechezy trzeba najpierw wprowadzić inne zapisy w Konstytucji i Konkordacie - podkreśla prawnik.
O niekonstytucyjności proponowanego przez inicjatywę ustawodawczą „Świecka szkoła” projektu informowała posłów Prokuratura Generalna. Kierujący prokuraturą Andrzej Seremet podejmował w swojej opinii argumenty podane przez rozmówcę IAR.