Wejście cywilnych prokuratorów na cmentarz na warszawskim Służewie było zgodne z zasadami - zapewnia wiceprezes IPN Agnieszka Rudzińska. Przez blisko 2 tygodnie eksperci Instytutu Pamięci Narodowej poszukiwali na cmentarzu przy Wałbrzyskiej szczątków osób zamordowanych przez komunistów w latach 1945 -48. Według szacunków może tam spoczywać nawet tysiąc osób.

W wyniku prac eksperci odnaleźli szczątki 22 osób - 4 szkielety zostały ekshumowane. W czwartek 10 lipca , po zakończeniu prac na teren poszukiwań weszli pracownicy prokuratury Warszawa-Mokotów. Wiceprezes IPN-u Agnieszka Rudzińska wyjaśnia, że stało się tak na wniosek prokuratorów Instytutu. Podjęli oni taką decyzję, bo nie byli w stanie bez dokładniejszych badań uznać, czy są to szczątki ofiar reżimu komunistycznego. Tylko w takim wypadku usprawiedliwione jest wszczęcie śledztwa w związku z popełnieniem zbrodni komunistycznej. Dlatego została zawiadomiona Prokuratura Rejonowa.

Wiceprezes Rudzińska tłumaczy, że to prokuratorzy cywilni po przebadaniu szczątków kierują sprawę do prokuratorów IPN-u. Takbyło podczas prac poszukiwawczych w Białymstoku. Wszystkie działania, które miały prowadzić do odnalezienia szczątków ponad 200 osób, były tam prowadzone pod nadzorem prokuratury powszechnej. Dopiero po zakończeniu prac sprawa trafiła do prokuratorów IPN.

Wiceprezes Instytutu zapewnia, że poszukiwania ofiar komunistów mają priorytetowe znacznie dla Instytutu i będą kontynuowane zgodnie z prawem. Jednak z powodu zbudowania pomników nad mogiłami zamordowanych zarówno na kwaterze "Ł" na Powązkach jak i na cmentarzu na Wałbrzyskiej na razie nie ma możliwości prowadzenia prac.
Pani wiceprezes podkreśla, że aby poszukiwania ofiar komunizmu były możliwe w przyszłości, konieczne są zmiany w 2 ustawach: z marca 1933 roku o grobach i cmentarzach wojennych oraz ze stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Chodzi między innymi o zmianę definicji grobu wojennego oraz określenia na czyj wniosek i na jakich zasadach można przenieść groby zbudowane na miejscach tajnych pochówków ofiar komunistycznych zbrodniarzy.

Wiceprezes IPN-u zapewnia, że trwają prace nad nowelizacją tych ustaw. Instytut Pamięci Narodowej prowadzi poszukiwania ofiar komunizmu - żołnierzy podziemia z lat powojennych w całej Polsce. Kluczowe znacznie mają prace prowadzone na "Łączce" Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie, gdzie funkcjonariusze UB mogli ukryć zwłoki między innymi: generała Augusta Emila Fieldorfa czy rotmistrza Witolda Pileckiego. Do tej pory wydobyto z kwatery "Ł" szczątki około 200 osób. Według zapowiedzi wiceprezes Rudzińskiej, 3 etap prac ekshumacyjnych na "Łączce" prawdopodobnie rozpocznie się pod koniec lata.