Sobotnie ustąpienie dyrektora generalnego BBC George'a Entwistle'a nie zakończyło kryzysu w korporacji. W poniedziałek szefowa newsroomu Helen Boaden i jej zastępca Stephen Mitchell zdecydowali, jak to nazwano, "usunąć się na bok".

Boaden z roczną pensją 354 tys. funtów odpowiada za politykę redakcyjną i management działu wiadomości bieżących w telewizji, radiu i w internecie. Od kwietnia ub. r. odpowiada również za dział Global News, łącznie ze Światowym Serwisem i BBC World News.

Decyzja podyktowana jest wszczęciem trzech różnych dochodzeń mających wyjaśnić okoliczności skandalu pedofilskiego z udziałem zmarłego przed rokiem showmana BBC Jimmy'ego Savile'a oraz pomówienia byłego skarbnika partii konserwatywnej lorda McAlpine'a o pedofilię, za co korporacja przeprosiła. Dochodzenia mają ustalić, kto za co odpowiadał i dlaczego management nie stanął na wysokości zadania.

Dochodzenia stworzyły wrażenie, że dyrektor generalny Entwistle nie panuje nad sytuacją. Miał niczego nie wiedzieć zarówno o zdjęciu z anteny programu w sprawie Savile'a, jak i o pomówieniu lorda McAlpine'a.

Entwistle, którego nominacja na dyrektora generalnego po odejściu Marka Thompsona wywołała pewne zdziwienie, gdyż nie był szerzej znany poza korporacją, podał się do dymisji w sobotę po ledwie 54 dniach pełnienia funkcji i otrzymał odprawę w wysokości 450 tys. funtów, odpowiadającą jego rocznej gaży.

Formalnie przysługuje mu odprawa za sześć miesięcy, ale BBC Trust uznał, że skoro po odejściu z funkcji będzie zaangażowany w dochodzenia, to należy mu się odprawa za jeden rok. Fundusz emerytalny Entwistle'a, który w BBC pracował wiele lat na dyrektorskich stanowiskach, oceniany jest na 877 tys. funtów.

Uważane jest to za katastrofę z punktu widzenia wizerunku firmy. BBC jest korporacją publiczną, finansowaną z abonamentu, będącego rodzajem podatku pogłównego. Tak wysokie odprawy byłyby szokujące w sektorze prywatnym, a w instytucji finansowanej przez podatnika budzą tym większe zdziwienie w okresie rządowej polityki zaciskania pasa.

Odprawę Entwistle'a zakwestionował przewodniczący komisji Izby Gmin ds. kultury, mediów i sportu John Whittingdale.

Nowy pełniący obowiązki dyrektora generalnego BBC Tim Davie ma przedstawić plan odbudowy zaufania do korporacji.

Obecnie w korporacji mówi się o potrzebie głębokich reform. Niektórzy sądzą, że sztandarowy program telewizji BBC2 Newsnight (który nadał program o lordzie McAlpine'ie, a wcześniej zdjął demaskatorski program o Savile'u) nie utrzyma się w dotychczasowej formule.

Redaktor naczelny gazety "City AM" Allister Heath sądzi, że BBC wymaga nie tylko zmian organizacyjnych, ale zasad finansowania korporacji. Zamiast przymusowego rocznego abonamentu proponuje przekształcenie jej w medium, za które płacą tylko użytkownicy, którzy z niego korzystają.

Heath uważa też, że BBC powinno być nadzorowana tak samo, jak inne stacje komercyjne - przez regulatora Ofcom. Obecnie korporacja reguluje się sama poprzez swój własny Trust. Taka struktura ma służyć zagwarantowaniu niezależności korporacji, ale jak się okazało nie zdołała ani zapobiec błędom w polityce redakcyjnej, ani poradzić sobie z nimi po ich ujawnieniu.