PiS chce debaty na temat sytuacji polskiego rolnictwa. Politycy tej partii zaprosili na nią w poniedziałek ministra rolnictwa Marka Sawickiego; debata miałaby się odbyć w niedzielę w Centrum Programowym PiS.

Jak mówili w poniedziałek na konferencji prasowej szef sztabu PiS Tomasz Poręba i europoseł Janusz Wojciechowski, godzinna debata miałaby dotyczyć trzech tematów: polskiej wsi w UE, sytuacji ekonomicznej na wsi oraz żywności genetycznie modyfikowanej. Ze strony PiS w debacie mieliby wziąć udział Wojciechowski lub b. europoseł Zbigniew Kuźmiuk.

"Debaty są potrzebne, jesteśmy na nie gotowi, ale zapraszamy tutaj; to PO i PSL rządzą od czterech lat, a Centrum Programowe PiS jest świetnie przygotowane, by taką debatę zorganizować" - mówił Poręba. Jak poinformował, w poniedziałek wysłał pismo do szefa sztabu PSL Eugeniusza Grzeszczaka z propozycją debaty.

"Liczymy, że minister Sawicki tej oferty nie odrzuci i stawi się w tej debacie. Liczę, że będzie mi dane rozmawiać na ten temat z szefem sztabu PSL" - powiedział Poręba.

Sawicki pytany przez PAP o propozycję PiS odparł: "W niedzielę jestem na dożynkach w Częstochowie. Jeżeli chodzi o debaty, to wydaje mi się, że sztaby wyborcze dzisiaj ustaliły, jaka będzie ich formuła, zasada debat została ustalona, z tej zasady wyłamuje się PiS. W debatach ustalonych przez sztaby wyborcze będę brał udział, w przesłuchaniach PiS - nie muszę".

Wojciechowski odniósł się do słów wicepremiera, lidera PSL Waldemara Pawlaka, który zaproponował w poniedziałek prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu debatę wyborczą w kwestiach dotyczących Polski, Europy i świata.

"Prezes Pawlak nie jest kandydatem na przyszłego premiera i nie bardzo zanosi się, żeby był"

"Jeśli chodzi o rolnictwo to zachęcałbym, aby PiS wystawiło kandydata do rozmowy z ministrem Markiem Sawickim, bo on jest doktorem nauk rolniczych. Zapraszam pana prezesa Kaczyńskiego do porozmawiania o całokształcie spraw, w każdej stacji radiowej czy telewizyjnej, kiedy tylko zechce. Jeśli będę tutaj, na miejscu, to też z przyjemnością się spotkam" - mówił Pawlak.

Wojciechowski odparł: "Jako strona wezwana chcemy zaproponować formułę debaty, oczywiście w centrum programowym PiS. (...)W każdym temacie strona reprezentująca PiS i PSL zadaje po dwa pytania w każdym bloku tematycznym. Minuta na pytanie, dwie na odpowiedź. Po pół minuty na kontrę i rekontrę do tej odpowiedzi. Cała debata zawarłaby się w 48 minutach licząc same pytania. Po 3 minuty na podsumowanie".

"Prezes Pawlak nie jest kandydatem na przyszłego premiera i nie bardzo zanosi się, żeby był. W związku z tym pan marszałek Wojciechowski jak i doktor Kuźmiuk mogą także, jeśli ten wyrazi taką wolę, zasiąść z premierem Pawlakiem do stołu i rozmawiać z nim jako nasi eksperci od rolnictwa" - podkreślił rzecznik PiS Adam Hofman.

Sześć debat wyborczych w ciągu 5 tygodni, pierwsza w ten piątek

Poręba dodał, że PiS nie zamierza brać udziału w debatach, których organizację uzgodniły w poniedziałek cztery sztaby: PO, PSL, SLD i PJN. Poręba powtórzył, że jego partia chce debatować w Centrum Programowym PiS.

Sześć debat wyborczych w ciągu 5 tygodni, pierwsza w ten piątek; jako ostatnia debata liderów partyjnych - to ustalenie, które zapadło podczas spotkania szefów sztabów wyborczych.

"Wziąłem udział w tym spotkaniu. przedstawiłem stanowisko PiS, które powtarzamy konsekwentnie, że jesteśmy gotowi na debaty. Powtarzamy - debaty są potrzebne. Jesteśmy na nie gotowi, ale zapraszamy tutaj (do centrum programowego-PAP)" - powiedział Poręba.

"Polscy rolnicy zasługują na równe dopłaty. Polacy zasługują na więcej"

Grzeszczak odniósł się do zaproszenia PiS ws. debaty wyborczej, skierowanego do Sawickiego. "Propozycja jest propozycją jednostronną. My stworzyliśmy możliwość debaty tutaj w określonym, neutralnym miejscu (w Sejmie, z udziałem szefów sztabów innych partii - PAP), tak że nie sadzę, byśmy mogli podejmować propozycje jednostronne na określonych ściśle warunkach" - powiedział na briefingu prasowym w Sejmie Grzeszczak.

Zaznaczył, że zachowanie szefa sztabu wyborczego PiS Tomasza Poręby - który na spotkaniu w Sejmie z szefami sztabów wyborczych innych partii powiedział, że warunki, które chcą wzajemnie uzgodnić, "absolutnie" nie interesują PiS - "może sprawić, że niekonieczne jednostronne warunki do debaty muszą być przyjmowane".

Wojciechowski zaapelował też do przedstawicieli wszystkich partii, w szczególności PSL, o poparcie apelu Jarosława Kaczyńskiego zawartego w piśmie w sprawie dopłat dla polskich rolników, skierowanym do przewodniczącego Komisji Unii Europejskiej Jose Manuela Barroso.

"Polscy rolnicy zasługują na równe dopłaty. Polacy zasługują na więcej. Jestem głęboko przekonany, że wyrównanie dopłat bezpośrednich leży w interesie Unii Europejskiej" - napisał Kaczyński w liście do Barroso.