Kilka wielkich koncernów farmaceutycznych ogłosiło drastyczne obniżki cen za szczepionki oferowane w krajach rozwijających się. Do sojuszu Gavi przystąpiły brytyjski producent GlaxoSmithKline (GSK), amerykańskie spółki Merck i Johnson & Johnson oraz francuska grupa Sanofi-Aventis.

GSK podało, że obniży cenę szczepionki przeciwko rotawirusowi o 67 proc. do 2,50 dolara za jedną dawkę w biednych krajach. Biegunki powodowane przez rotawirus są przyczyną zgonów ponad 500 tys. dzieci rocznie – relacjonuje serwis BBC.

Szczepionki będą subsydiowane przez wyższe ceny, które trzeba będzie zapłacić w bogatych krajach. Na przykład szczepionka przeciwko rotawirusowi ma kosztować w USA około 50 dolarów.

Uczestnicy sojuszu Gavi zobowiązali się do finansowania programów masowych szczepień w krajach rozwijających się. W przypadku szczepionki przeciwko rotawirusowi chcą pokryć 40 proc. zapotrzebowania do 2015 roku.

Koszty szczepionek skojarzonych pięciowalentnie, min. przeciwko dyfterytowi i zapaleniu wątroby typu B, za które płaci sojusz Gavi mają być obniżone przez dwie indyjskie firmy, Serum Institute i Panacea Biotec.

GlaxoSimithKline zapowiedziało także, iż jest bardzo blisko opracowania pierwszej na świecie szczepionki przeciwko malarii, na którą nie ma rynku na Zachodzie. A to oznacza, że nie ma szans, aby pacjenci w bogatych krajach mogli subsydiować ten lek dla krajów biednych. W efekcie GSK chce wprowadzić szczepionkę na rynek z niewielkim, 5-proc. zyskiem, który ma finansować badania następnej generacji nad leczeniem malarii.