Wczorajsze spotkanie kierownictwa PiS nie przyniosło rozstrzygnięcia. Do dogrania pozostały jednak szczegóły. Z naszych informacji wynika, że PiS chce jasnej deklaracji Solidarnej Polski w sprawie ustawy o ochronie zwierząt. Zasadnicza część porozumienia tych dwóch partii jest obwarowana kilkoma innymi warunkami. PiS domaga się m.in., by politycy SP skończyli z otwartym konkurowaniem z partią rządzącą. Jeden z naszych rozmówców nie wyklucza, że minister sprawiedliwości może dostać zastępcę z PiS. Solidarna Polska nie mówi „nie”, ale chce w zamian dwóch swoich polityków jako wiceministrów.
Jeszcze wczoraj nasi rozmówcy z obozu rządzącego twierdzili, że ceną za zażegnanie konfliktu na linii PiS ‒ Solidarna Polska może być wycięcie części ziobrystów ‒ czy to ze struktur rządowych, czy w terenie lub w spółkach (niekoniecznie w sejmikach). ‒ Takie działania na pewno zabolą, a my nie musimy ich jakoś specjalnie ogłaszać ‒ twierdzi nasz rozmówca z kręgów władzy. Wczoraj po południu realny wydawał się wariant wejścia Jarosława Kaczyńskiego do rządu w randze wicepremiera, który kierowałby nowym gremium ‒ komitetem ds. bezpieczeństwa. W jego skład wchodziliby przedstawiciele MSWiA, MON oraz resortu sprawiedliwości. W ten sposób prezes PiS miałby bezpośrednią kontrolę nad działaniami Ziobry, który składałby regularne sprawozdania przed członkami komitetu.
Politycy PiS oczekują, że Solidarna Polska w sprawie senackich poprawek do ustawy futerkowej zagłosuje razem z nimi. ‒ A gdyby doszło do weta prezydenta, chcemy, by razem z nami je odrzucili ‒ mówi przedstawiciel PiS. Najważniejsze senackie korekty mają dotyczyć wprowadzenia dłuższego vacatio legis oraz odszkodowań dla zamykanych branż. PiS chce też konsolidacji Inspekcji Weterynaryjnej i powołania Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt.
Zawarcie porozumienia z ziobrystami oznacza powrót do rozmów o rekonstrukcji rządu. Według naszych informacji ma to się stać w przyszłym tygodniu, a ostateczne decyzje mają być ogłoszone na początku października. Resortów ma być 14 (efekt likwidacji lub fuzji niektórych dzisiejszych). Do dogadania są niektóre personalia, bo wciąż brakuje kandydatów na nowego szefa resortu rolnictwa czy MEN.