Monitoring okolic Sądu Okręgowego w Krakowie ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa pracowników i ochronę mienia sądu. Nie ma to związku z protestami, jak podają niektóre media – poinformowała PAP w przesłanym oświadczeniu rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie sędzia Beata Górszczyk.

Oświadczenie nawiązuje do informacji podawanych przez niektóre media, w tym Onet.pl, że wydane 6 czerwca zarządzenie nr 7 włądz Sądu Okręgowego, dotyczące objęcia monitoringiem także terenów wokół budynków sądu, może mieć związek z zapowiadanymi na 8 czerwca protestami przed sądami, także w Krakowie.

"W związku z informacjami medialnymi uprzejmie informuję, że celem Zarządzenia nr 7 Prezesa i Dyrektora SO w Krakowie z dnia 6.06.2018r. jest zapewnienie bezpieczeństwa pracowników i ochrony mienia sądu" – napisała w oświadczeniu Górszczyk.

"Zapewniam, że treść zarządzenia ani okoliczności jego wydania nie mają związku z zaplanowanymi na dzień 8.06.2018r. protestami pod budynkiem Sądu Okręgowego w Krakowie. Proszę nie łączyć tych dwóch faktów. Zarządzenie zostało wydane w związku z wejściem w życie RODO - rozporządzenia o ochronie danych osobowych. Na sądzie spoczywa obowiązek informacji o zainstalowaniu monitoringu, o czym zainteresowani zostaną poinformowani za pośrednictwem stosownych tablic informacyjnych" – wyjaśniła w dokumencie rzeczniczka.

"Informuję również, że zakres +monitoringu+, o którym mowa w zarządzeniu, pozostaje taki sam jak przed jego wydaniem, zawsze obejmował także teren +wokół budynków sądowych+" – podała.

Na zakończenie poinformowała, że "zarządzenia nie wydawała Prezes SO w Krakowie sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, która przebywa na urlopie wypoczynkowym".

"Zwracam się więc z prośbą o niepodawanie i niepowielanie nieprawdziwych informacji dotyczących celu, intencji i okoliczności wydania zarządzenia nr 7" – stwierdziła w zakończeniu komunikatu rzeczniczka SO w Krakowie.

W piątek Onet.pl podawał, że "Nowe zarządzenie wydano 6 czerwca. Weszło w życie od razu. W zastępstwie przebywającej na urlopie nowej prezes podpisał się pod nim jej zastępca, sędzia Mieczysław Potejko oraz dyrektor SO w Krakowie. Zdaniem krakowskich sędziów nie może być mowy o przypadku - rozporządzenie może być próbą zniechęcenia ich do udziału w dzisiejszym proteście".

Portal podaje, że do tej pory w Sądzie Okręgowym w Krakowie obowiązywało zarządzenie dotyczące monitoringu wydane dwa lata temu przez poprzednią prezes sędzię Beatę Morawiec. "Dokument ten w kluczowym - a obecnie zmienionym - paragrafie 9 stanowił, że zapisane dane z systemu kamer przemysłowych zainstalowanych w budynkach sądu mogą być udostępniane wyłącznie uprawnionym organom, takim jak między innymi: Sąd, Prokuratura, Policja".

W nowym zarządzeniu fragment ten uległ zmianom, a raczej istotnemu rozbudowaniu – wskazuje portal. "Teren, który podlega monitoringowi i rejestracji, został poszerzony o okolice budynku sądu, a wszystko - +w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracowników i ochrony mienia+. Dlatego właśnie +wprowadza się szczególny nadzór w budynkach sądowych i na terenie wokół budynków sądowych, w postaci środków technicznych umożliwiających rejestrację obrazu+ (monitoring)" – cytuje Onet.pl.

Portal informuje także, że "owe nagrania mają być przechowywane przez okres trzech miesięcy - chyba że - jak informuje podpunkt 4 nowego rozporządzenia - "stanowią lub mogą stanowić dowód w postępowaniu prowadzonym na podstawie prawa". Wtedy nagrania przechowywane będą do "prawomocnego zakończenia postępowania".

Cytowani przez portal sędziowie podkreślają, że nowe zarządzenie pojawiło się chwilę po tym, jak KOD zapowiedział protesty pod sądami i że - ich zdaniem - nie jest to przypadkowe.

Takim związkom zaprzeczał cytowany przez Onet dyrektor sądu Piotr Słaby, który stwierdził, że "nowe zarządzenie nie ma żadnego związku z dzisiejszymi (piątkowymi – PAP) protestami przed budynkiem SO". "Nam nie zgłoszono żadnego zgromadzenia. A łączenie wydania zarządzenia z dzisiejszą manifestacją uważamy za kłamliwe. Kamery są na terenie obiektu sądu, to, że zmieniono zarządzenie, wynika z międzynarodowych rozstrzygnięć związanych z RODO. Musimy poinformować, że taki monitoring jest" – wyjaśniał Onetowi.pl dyrektor SO w Krakowie.

W piątkowym proteście przed budynkiem Sądu Okregowego w Krakowie uczestniczyli m.in. wiceszef małopolskiego KOD-u Fryderyk Zoll i europosłanka Róża Thun, która mówiła m.in., że "niezależność Sądu Najwyższego to kwestia życia i śmierci naszej demokracji".