W opublikowanym w poniedziałek raporcie Komisji Europejskiej Polska znalazła się na czwartym miejscu pod względem udziału polityki spójności w inwestycjach publicznych. Raport to przegląd sytuacji w regionach UE i przygotowanie gruntu pod politykę spójności po 2020 r.

W dokumencie, który opublikowano w przy okazji trwającego w Brukseli Europejskiego Tygodnia Miast i Regionów, podkreślono, że przez ostatnie 20 lat polityka spójności przyniosła korzystne zmiany we wszystkich regionach UE, będąc głównym źródłem inwestycji. Zwrócono uwagę, że w momencie gwałtownego spadku inwestycji publicznych w wielu krajach członkowskich bezpośrednio przyczyniła się do stworzenia 1,2 mln miejsc pracy w UE.

Jak wynika z danych KE, w Polsce środki unijne z polityki spójności w latach 2015-2017 stanowiły 61,17 proc. inwestycji publicznych, co lokuje nasz kraj na czwartym miejscu w UE pod tym względem, po Portugalii, Chorwacji i Litwie. Dla porównania, odnotowany w Portugalii największy udział funduszy unijnych w inwestycjach publicznych wyniósł 84,2 proc., najmniejszy - w wysokości 0,27 proc. - dotyczył Luksemburga.

W dokumencie KE podkreślono, że inwestycje publiczne w Unii Europejskiej wciąż znajdują się poniżej poziomu sprzed kryzysu. Natomiast regiony i państwa członkowskie potrzebują nawet większego wsparcia niż dotychczas, aby sprostać przyszłym wyzwaniom wynikającym m.in. z procesów demograficznych czy zmian klimatycznych.

„Ze sprawozdania jasno wynika, że w naszej Unii konieczna jest większa spójność. Kryzys wprawdzie się już zakończył, jednak w wielu regionach pozostawił ślady. Polityka spójności jest im potrzebna, aby sprostać wyzwaniom dziś i w przyszłości" – powiedziała komisarz ds. polityki regionalnej Corina Cretu.

W raporcie wskazano, że regionalne dysproporcje gospodarcze ponownie powoli się zmniejszają. Regiony odnotowują wzrost, lecz nie następuje to w takim samym tempie. Jak podkreślono, wydaje się, że wiele regionów o dobrobycie na poziomie zbliżonym do średniej unijnej wpadło w tzw. pułapkę średniego dochodu.

„Niektóre z nich ponoszą koszty globalizacji, nie czerpiąc z niej przy tym żadnych korzyści. Często natomiast borykają się ze znaczną utratą miejsc pracy i brakiem zdolności do przeprowadzenia transformacji przemysłowej. Będą one potrzebowały dalszego wsparcia finansowego, aby pobudzić tworzenie miejsc pracy i zmiany strukturalne” – podkreślono w dokumencie.

Sprawozdanie jest przyczynkiem do dyskusji na temat polityki spójności po 2020 r. W dokumencie zaproponowano politykę służącą trzem głównym celom, do których zaliczono: wykorzystanie możliwości płynących z globalizacji, niepozostawianie nikogo w tyle oraz wspieranie reform strukturalnych. Zaproponowano przy tym politykę ogólnounijną.

W raporcie zaznaczono, że obecny poziom inwestycji jest niewystarczający, aby do 2030 r. osiągnąć wartości docelowe udziału energii ze źródeł odnawialnych i ograniczonych emisji gazów cieplarnianych. W związku z tym wszystkie regiony UE potrzebują większego dofinansowania, aby przeprowadzić dekarbonizację.

Odnosząc się do wykorzystywania możliwości płynących z globalizacji, podkreślono, że konieczne są dalsze inwestycje w innowacje, digitalizację i dekarbonizację. Według autorów raportu oprócz dofinansowania należy wspierać skuteczne powiązania między ośrodkami badań naukowych, przedsiębiorstwami i usługodawcami.

Jak podkreślono, niepozostawianie nikogo w tyle oznacza konieczność dalszych inwestycji w celu zlikwidowania bezrobocia przy jednoczesnym zwalczaniu wykluczenia i dyskryminacji. „Od tego zależy spójność społeczna naszej Unii w najbliższej przyszłości” – zaznaczono.

W przypadku wspierania reform strukturalnych zaznaczono, że poprawa jakości administracji publicznej maksymalizuje korzyści z inwestycji. W sprawozdaniu napisano, że konieczne może być wzmocnienie powiązania między polityką spójności i zarządzaniem unijną gospodarką, aby wspierać reformy mające na celu stworzenie środowiska sprzyjającego wzrostowi gospodarczemu.

KE przedstawi propozycje dotyczące przyszłych wieloletnich ram finansowych i polityki spójności w połowie przyszłego roku.

Organizowany przez Komitet Regionów UE i Dyrekcję Generalną Komisji Europejskiej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej (DG REGIO) Europejski Tydzień Miast i Regionów zgromadził w Brukseli ponad 5 tys. praktyków i ekspertów, którzy uczestniczą w debatach nt. rozwoju samorządów. Piętnastej edycji wydarzenia przyświeca hasło „Regiony i miasta na rzecz lepszej przyszłości”. Impreza zakończy się czwartek.

Z Brukseli: Mateusz Kicka (PAP)