NIK pozytywnie oceniła działania naprawcze, jakie w ciągu ostatnich dwóch lat podjął pomorski konserwator zabytków. W 2015 r. Izba wskazała szereg nieprawidłowości w działaniach konserwatora, w tym niewłaściwą ochronę obiektów na terenie dawnej stoczni gdańskiej.

O efektach przeprowadzonej w br. kontroli działań pomorskiego konserwatora zabytków wydział prasowy NIK poinformował w piątkowym komunikacie. W komunikacie podano, że Izba „pozytywnie ocenia obecne działania Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w zakresie ochrony zabytków, w tym aktualnie sprawowany nadzór konserwatorski”.

Wyjaśniono też, że – poza bieżącą działalnością, NIK pozytywnie oceniła również wykonanie przez konserwatora zaleceń będących efektem kontroli przeprowadzonej przez Izbę w 2015 r.

Przed dwoma laty NIK zarzuciła ówczesnemu konserwatorowi zabytków, że sprawowany przez niego nadzór konserwatorski był „nieskuteczny”. Kontrolerzy Izby wskazywali m.in. na niewłaściwą ochronę obiektów znajdujących się na terenie dawnej stoczni gdańskiej (tylko nieliczne z nich objęte były indywidualnymi wpisami do rejestru zabytków), dopuszczenie do nielegalnej rozbiórki pozostałości spichlerza „Woli Łeb” w Gdańsku oraz zaniechanie kontroli stanu zachowania i warunków przechowywania w Muzeum Narodowym w Gdańsku tryptyku „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga (zdaniem NIK dopiero w wyniku m.in. „presji medialnej konserwator przeprowadził, z udziałem ekspertów”, kontrolę stanu zachowania dzieła).

M.in. w efekcie negatywnej oceny NIK dotyczącej pracy konserwatora wojewoda odwołał w lipcu 2016 r ze stanowiska Dariusza Chmielewskiego, pełniącego wówczas tę funkcję i powołał na to stanowisko Agnieszkę Kowalską.

Jak zaznaczyła w piątkowym komunikacie NIK, ostatnia kontrola przeprowadzona przez pracowników tej instytucji wykazała, że w ciągu ostatnich dwóch lat pomorskie służby konserwatorskie stopniowo wprowadzały w życie zalecenia wydane po kontroli wykonanej w 2015 r. „M.in. podjęto działania w celu objęcia ochroną konserwatorską najcenniejszych historycznych obiektów, położonych na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej” – poinformowała NIK w komunikacie.

Wpis do rejestru zabytków 26 budynków i innych obiektów przemysłowych z terenu dawnej Stoczni Cesarskiej w Gdańsku (na bazie tych obiektów po II wojnie światowej działała gdańska stocznia) miał miejsce jesienią 2016 r. Odrębnymi wpisami do rejestru objęto wówczas 21 budynków, w tym m.in. dawny budynek stoczniowej dyrekcji, kuźnię, odlewnię, stolarnię, blachownię, stajnię (przekształcona w remizę straży pożarnej), halę budowy maszyn, kotlarnię, modelarnię oraz dok z płaską pochylnią i schron przeciwlotniczy.

Do rejestru trafiło też pięć innych obiektów przemysłowych, w tym trzy żurawie bramowe (lub półbramowe) wypadowe oraz dwie pochylnie. Ochroną objęto także nazwy własne dwóch obiektów - Basenu Dokowego i Nabrzeża Poremontowego oraz ulic położonych na terenie dawnej Stoczni Cesarskiej - Kooperantów, Wyposażeniowców, Narzędziowców, Odlewników, Krótką i Dokową.

Stocznia Cesarska powstała w 1871 r., z czasem była rozbudowywana, a wokół niej zaczęły wyrastać inne stocznie i pokrewne zakłady. Po II wojnie światowej na bazie obiektów Stoczni Cesarskiej i sąsiednich zakładów, powstała Stocznia Gdańska. Kilkanaście lat temu obszar ten przeznaczono pod nowe inwestycje; prywatni właściciele, przygotowując się do prac budowlanych, wyburzyli kilka dawnych stoczniowych obiektów. Wywołało to sprzeciw wielu środowisk, które apelowały do służb konserwatorskich o objęcie obszaru lepszą ochroną prawną, bo dotychczas odrębnym wpisem do rejestru zabytków objęte były tylko nieliczne obiekty postoczniowe, w tym historyczna brama nr 2 prowadząca niegdyś do stoczni, Pomnik Poległych Stoczniowców oraz magazyn torped czyli historyczna Sala BHP, w której w 1980 r. podpisano porozumienia sierpniowe.