Kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premier Włoch Paolo Gentiloni na środowej konferencji w Berlinie podkreślali konieczność współpracy państw UE wobec Brexitu oraz kryzysu migracyjnego. "Najważniejsze jest, by Europa nie dała się podzielić" - mówiła Merkel.

Według kanclerz Niemiec wtorkowe przemówienie brytyjskiej premier Theresy May na temat polityki Wielkiej Brytanii w kontekście Brexitu dało Europie wyraźną wizję kierunku, w jakim chce zmierzać Londyn.

Merkel dodała, że przedstawiciele władz "27" będą konsultować się w tej sprawie z sektorem biznesowym oraz że nie obawia się, iż kraje UE mogłyby "nie trzymać się razem".

"Będzie wśród nas solidarność; będzie oczywiście także życzliwość wobec Zjednoczonego Królestwa" - zapowiedział z kolei szef rządu włoskiego, dodając, że jego zdaniem "UE jest gotowa do rozmów" z władzami w Londynie.

Merkel i Gentiloni podkreślili również konieczność solidarnego rozwiązania kryzysu migracyjnego w Europie, które przewidywałoby sprawiedliwy podział obowiązków. "Nie może być tak, by trzy czy cztery kraje przejmowały wszystkie zadania - mówił premier Włoch. - Bardzo trudne jest, by jedno państwo, bez wsparcia Europy, mogło sprostać temu wzywaniu". Podkreślił, że zarówno Włochy, jak i Niemcy przyjęły wielu uchodźców.

Szefowie rządów zaznaczyli również, że problem ten będzie głównym tematem rozmów na najbliższych szczytach UE, w lutym na Malcie oraz w marcu w Rzymie.

Ponadto Gentiloni uznał, że w Unii "etap oszczędności jako cel sam w sobie już się skończył". Zaznaczył, że plan szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera w sprawie pobudzania inwestycji jest wartościowy, zastrzegł jednak, że nie jest on wystarczający. Podkreślił konieczność realizacji wspólnych inwestycji strategicznych, które napędzałyby rozwój kontynentu europejskiego.

Środowa wizyta Gentiloniego była pierwszą oficjalną podróżą do Berlina tego nowego premiera Włoch, który rozpoczął urzędowanie 12 grudnia 2016 roku. (PAP)