Czy pokolenie baby boomers jest w stanie nauczyć się kompetencji miękkich?
– Oczywiście, że tak! Dobrym przykładem są szkolenia, które organizujemy i też widzimy jakie pytania padają od menadżerów. Ale faktycznie to jest bardziej zmiana sposobu myślenia, bo my jesteśmy przyzwyczajeni do takiej pracy, gdzie praca była dla nas największa wartością i poświęcaliśmy się tej pracy, natomiast to się zupełnie zmienia. Zrozumienie tego jakie wartości mają milenialsi, czy osoby z pokolenia Z, to jest kluczowy czynnik, który sprawia, że rozumiejąc to jesteśmy w stanie zmienić coś w swoim sposobie zarządzania. To jest taka baza, od której należy wyjść, czyli zrozumieć jakie są różnice pomiędzy pokoleniami, czego tak naprawdę młodzi ludzie oczekują, że byśmy byli w stanie dobrze nimi zarządzać – mówi Aleksandra Tokarewicz.
– Kluczowe jest zrozumienie wartości, jak zarządzać, co motywuje ludzi, co ich angażuje. Dzięki temu, że my wiemy, co motywuje różne pokolenia, czy jak rozmawiać z różnymi pokoleniami, to wpłynie na wyniki, na skuteczność – dodaje Aleksandra Tokarewicz.
Kasa, misiu, kasa
– Nie, to było. To jest może w pokoleniu 40+, ale to się już dzisiaj kompletnie nie sprawdza, jeśli chodzi o milenialsów i Z-tki. Pieniądze muszą być i to musi być poziom godny, wystarczający natomiast on nie jest najważniejszy. To są pokolenia, które cenią sobie work-life balance, czyli przychodzą do pracy i są nastawieni żeby w tej pracy pracować, ale już niekoniecznie zostawać po pracy i tak jak my pracowaliśmy w nadgodzinach, to nie jest coś co młode pokolenia będą chciały robić – mówi Aleksandra Tokarewicz.
Zapraszamy do wysłuchania najnowszego odcinka "DGPtalk: Obiektywnie o biznesie".
Aleksandra Tokarewicz – członkini Zarządu Helping Hand.