Na karę dożywocia skazał w piątek sąd w Delhi pięciu Indusów, którzy w 2012 roku zgwałcili Duńską turystkę w indyjskiej stolicy. Ten głośny incydent zwrócił uwagę na plagę ataków na tle seksualnym, do których dochodzi w Indiach. Podsądni mogą się odwołać.

Sędzia Ramesh Kumar ogłosił wyrok przy obecności na sali rozpraw wszystkich oskarżonych.

Przed czterema laty 51-letnia Dunka podeszła do grupki mężczyzn, żeby spytać o drogę powrotną do hotelu niedaleko placu Connauht w popularnej dzielnicy handlowej Delhi. Mężczyźni zaciągnęli kobietę w odludne miejsce i dokonali zbiorowego gwałtu. Ofiara została także obrabowana i pobita.

Problem napaści na kobiety na tle seksualnym w Indiach przykuł międzynarodową uwagę po brutalnym gwałcie zbiorowym w Delhi w grudniu 2012 roku. Sześciu sprawców zaatakowało 23-letnią indyjską studentkę i jej towarzysza, gdy wracali autobusem z kina. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a następnie dotkliwie pobita i wyrzucona na drogę. Po dwóch tygodniach zmarła w szpitalu w wyniku obrażeń.

Po tej napaści wybuchły protesty uliczne. W odpowiedzi rząd Indii podwoił kary za gwałty i inne przestępstwa wobec kobiet, np. handel nimi czy atakowanie ich kwasem. Utworzono też sieć specjalnych sądów, które zajmują się wyłącznie sprawami dotyczącymi przemocy seksualnej. Mimo to wiele podobnych spraw wciąż nie jest zgłaszanych policji. (PAP)