Trasa powstała na początku XX wieku. Jej budowę odwiedził monarcha, Alfons XIII i dlatego nazwano ją „Królewską ścieżką”. Po latach uległa zniszczeniu. Od mających metr szerokości chodników odpadły barierki i wielu śmiałków spacer przepłaciło życiem. Żeby ścieżka przestała kusić, za wejście na nią karano mandatem w wysokości 6 tysięcy euro.
Remont trwał rok i kosztował ponad 2 miliony euro. Nowa trasa jest szersza i bezpieczniejsza. Most nad przepaścią i fragmenty przytwierdzonego do skały chodnika wyłożono szkłem, żeby turyści mogli widzieć jak wysoko się znajdują. Nową ścieżkę ułożyli alpiniści, którzy wisząc na linach łączyli transportowane przez helikoptery elementy.