Zaskoczenie i radość - tak można określić hiszpańskie reakcje na wybór papieża. Zaskoczenie - bo argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio nie był wymieniany wśród faworytów. A radość - bo jest Argentyńczykiem, pochodzi z kraju, z którym Hiszpanię łączą wyjątkowe więzi.

„To papież, z którym się dogadamy!” - wykrzyknął ksiądz, uczestniczący w programie telewizyjnym, na wiadomość, kto został wybrany na papieża. Informacja o wyborze Argentyńczyka, jezuity, ucieszyła Hiszpanów.

„Jorge Mario Bergoglio jest skromnym człowiekiem o wielkim sercu. To duchowny, który pochyli się nad biednymi” - mówił gość wieczornych wiadomości. Dla wielu zaskoczeniem była prostota słów, jakimi zwrócił się nowo wybrany papież do zebranych.

„Bardziej przypominały wiejskie kazanie niż słowa następcy św. Piotra” - podkreślali komentatorzy. Prawicowe i lewicowe media są zgodne, że wybór, jakiego dokonali uczestnicy konklawe, świadczy o chęci kontynuowania reform przez Kościół katolicki.