(t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1460 ze zm.)
- z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych
- z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy
- z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców
- z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych
- z 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych
- z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy
- z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy
- z 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach
- z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa
- z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę
- z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
- z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych
- z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy
- z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela
- z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni
- z 10 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze skróceniem okresu przechowywania akt pracowniczych oraz ich elektronizacją
- ministra rodziny, pracy i polityki społecznej z 10 grudnia 2018 r. w sprawie dokumentacji pracowniczej
Z uprawnienia przewidzianego w przepisach postępowania stronom i uczestnikom postępowania nie wolno czynić użytku niezgodnego z celem, dla którego je ustanowiono (nadużycie prawa procesowego).
- Nowo dodany art. 41 wprowadza do kodeksu postępowania cywilnego instytucję nadużycia prawa procesowego, która dotyczy działania stron i uczestników postępowania. Zgodnie z kodeksową definicją nadużyciem prawa procesowego jest korzystanie z uprawnienia przewidzianego w przepisach postępowania w sposób niezgody z celem, dla którego je ustanowiono.
- Pojęcie „nadużycia prawa procesowego” nie jest całkowitym novum w postępowaniu cywilnym. Jest ono obecne w praktyce sądów również w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Sądy pracy nadużyciem przez stronę jej praw procesowych uzasadniały np. decyzję o nieodraczaniu rozprawy mimo nieobecności strony wywołanej długotrwałą chorobą (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2017 r., sygn. akt I PK 198/16 i wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z 6 czerwca 2019 r., sygn. akt VII Pa 34/19). W jednej ze spraw pracowniczych SN powołał się też na nadużycie prawa procesowego, uzasadniając nieuwzględnienie sformułowanego w skardze kasacyjnej zarzutu nieważności postępowania. Postępowanie, według pełnomocnika pracownika, miało być nieważne z powodu braku właściwego umocowania pełnomocnika drugiej strony. W uzasadnieniu SN wskazał m.in., że „podniesienie zarzutu nieważności postępowania przez pełnomocnika występującego we wszystkich etapach procesu dopiero w skardze kasacyjnej od niekorzystnego dla reprezentowanej strony wyroku sądu drugiej instancji można ocenić jako nadużycie praw procesowych” (wyrok SN z 27 stycznia 2016 r., sygn. akt III PK 62/15).
- Do tej pory zakaz nadużywania praw procesowych był wywodzony m.in. z zasady rzetelnego procesu oraz samego celu procesu, którym powinno być faktyczne dążenie przez stronę do ochrony jej praw podmiotowych wynikających z prawa materialnego. Podstawę do stosowania instytucji nadużycia prawa procesowego stanowił art. 3 k.p.c., który wprowadzał zasadę dokonywania czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami. W ocenie judykatury w tej zasadzie mieściło się również nienadużywanie przez stronę jej uprawnień procesowych. W uchwale z 11 grudnia 2013 r., sygn. akt III CZP 78/13, SN stwierdził, że działanie niezgodne z dobrymi obyczajami może polegać na tym, iż czynności, które są przewidziane przez ustawę i formalnie dopuszczalne, w okolicznościach sprawy są wykorzystywane niezgodnie z funkcją przepisu, w sposób nieodpowiadający rzeczywistemu celowi przyznanego uprawnienia i naruszający prawo drugiej strony do uzyskania efektywnej ochrony prawnej. Zakaz nadużywania praw procesowych umożliwia przeciwdziałanie wykorzystywaniu prawa w sposób sprzeczny z funkcją przepisów oraz może mieć znaczenie dla wykładni i stosowania przepisów postępowania przez sąd.
- Z wyżej opisanych względów propozycja wprowadzenia dodatkowo do kodeksu postępowania cywilnego art. 41 spotkało się z krytyką części doktryny. W swojej opinii do projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z 4 stycznia 2018 r. do zmiany krytycznie odniósł się również SN. W ocenie SN art. 41 k.p.c. jest zbędny, bo zakaz nadużywania prawa procesowego mieści się już w art. 3 k.p.c. Natomiast w ocenie projektodawców art. 41 k.p.c. ma skuteczniej przeciwdziałać nadużywaniu przez strony ich uprawnień procesowych.
- Klauzula nadużycia prawa procesowego zawarta w art. 41 k.p.c. jest generalna i przez to umożliwia przy stosowaniu prawa zindywidualizowanie oceny co do tego, czy w konkretnej sprawie nadużycie prawa miało miejsce. Każdorazowe skorzystanie przez sąd z tej klauzuli i uznanie danego zachowania strony za nadużycie praw procesowych będzie musiało jednak być poprzedzone analizą okoliczności sprawy. Jeśli w ich świetle będzie jasne, że działanie strony jest podyktowane celem innym niż ten, dla którego została przewidziana dana instytucja procesowa, to sąd powinien powołać się na nadużycie prawa podmiotowego.
- Każdy przepis kodeksu postępowania cywilnego jest narzędziem procesowym, które zostało wprowadzone w określonych celach. Ma ono służyć udzieleniu stronom pewnych gwarancji i umożliwieniu realizacji przez nie ich praw. Powinno ono więc być wykorzystywane właśnie w tych celach, w sposób który prowadzi do rzeczywistej realizacji praw stron i uczestników postępowania. Jego wykorzystanie w sposób niezgodny z celem de facto prowadzi do zmniejszenia ochrony drugiej strony postępowania, która ponosi negatywne konsekwencje nadużycia prawa, np. poprzez wydłużenie postępowania i przez to dłuższe oczekiwanie na jego zakończenie.
- Można podać wiele przykładów z praktyki sądowej, które mogą być rozważane w kategoriach nadużycia prawa podmiotowego. Strona może podejmować czynności poprawne pod względem formalnym, jednak zmierzające do przedłużenia postępowania. Jest to spotykana praktyka, zwłaszcza w przypadkach, w których strona spodziewa się niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia sądu, a kontynuowanie sporu jest z pewnych względów dla niej korzystne. W sprawach pracowniczych może dotyczyć to sytuacji, w których od wyniku sporu zależy ewentualne wystąpienie przez drugą stronę z dalszymi roszczeniami. Może też być tak, że niekorzystny wyrok w sprawie jednego pracownika może spowodować wystąpienie przez innych pracowników z tożsamymi pozwami, np. w przypadku, w którym pracownik przed sądem neguje zasady wyliczania wysokości premii wynikającej z regulaminu premiowania, którym objęci są wszyscy pracownicy. Późniejsze wydanie orzeczenia może doprowadzić do tego, że roszczenia innych pracowników, którzy wystąpią do sądu już po wydaniu orzeczenia, będą częściowo przedawnione.
- Czasami też strona podejmuje działania przedłużające postępowanie sądowe bez widocznego na pierwszy rzut oka powodu. Przykładami takich nadużyć jest np. powoływanie bardzo wielu świadków, którzy – jak się okazuje potem w toku ich przesłuchania – nie mają bogatej wiedzy na temat spornych okoliczności faktycznych.
- Zakaz nadużycia praw procesowych jest jednym z najistotniejszych elementów dobrze poprowadzonego procesu. Właściwe stosowanie tej zasady powinno ograniczyć obstrukcję procesu. Służyć ma temu nie tylko sama klauzula generalna wskazana w komentowanym artykule, lecz także inne zmiany, które odnoszą się do konkretnych sytuacji procesowych, w których dochodzi do nadużyć. Otóż m.in.:
§ 1. Nie jest wymagane zezwolenie sądu na utrwalanie przez strony lub uczestników postępowania przebiegu posiedzeń i innych czynności sądowych, przy których są obecni, za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk.
- Kwestia dopuszczalności prywatnej rejestracji dźwięku z przebiegu posiedzenia jest obecnie przedmiotem art. 1621 k.p.c. Kodeks postępowania cywilnego nie zakazuje rejestracji wprost. Dopuszcza jej przeprowadzenie za zgodą sądu oraz pod warunkiem, że nie stoi temu na przeszkodzie wzgląd na prawidłowość postępowania. Dotychczas w praktyce zdarzały się oczywiście przypadki, w których sędziowie nie wyrażali zgody na nagrywanie. Często odmowy były uzasadnione tym, że protokół jest sporządzany pod kierunkiem sędziego i tylko taki protokół jest formalnym odzwierciedleniem przebiegu konkretnej rozprawy. Argumentem przeciwko był też wprowadzony jakiś czas temu e-protokół, czyli nagrywanie rozprawy samodzielnie przez sąd. Wskazywano, że skoro z akt sprawy strona może otrzymać zapis dźwięku, to nie istnieje żadna przesłanka usprawiedliwiająca posługiwanie się jeszcze prywatnym dyktafonem. Argument ten nie był trafny, bo niestety nie każdy sąd dysponuje możliwością nagrywania rozprawy i częstokroć sporządzany jest protokół jedynie w wersji pisemnej. Ponadto należy pamiętać, że zgodnie z art. 157 par. 11 k.p.c., jeżeli ze względów technicznych utrwalenie przebiegu posiedzenia za pomocą urządzenia rejestrującego nie jest możliwe, to protokół jest sporządzany w tradycyjnej formie, czyli pisemnie.
- Obecna regulacja nie jest w pełni kompleksowym rozwiązaniem. Nie dość, że obciąża sąd obowiązkiem każdorazowego udzielania zezwolenia na rejestrację, to w praktyce okazuje się niemożliwa do wyegzekwowania, bo każdy uczestnik postępowania może dokonywać takiego nagrywania z ukrycia, a więc bez wpływu na pozwolenie sądu (co jest oczywiście niedopuszczalne, ale – jak wskazano wyżej – stosowane). Dodając do tego również kwestię postępu technicznego, zmiany w tym względzie były właściwie nieuniknione.
- I tak ustawodawca zdecydował się wprowadzić art. 91 k.p.c., jednocześnie uchylając art. 1621 k.p.c.
- W sprawach z zakresu prawa pracy wprowadzona regulacja będzie stanowiła ułatwienie przede wszystkim dla pracowników, którzy nie decydują się w procesie na skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Pracownik będzie mógł swobodnie prowadzić rejestrację posiedzenia, bez konieczności późniejszego występowania o protokół czy nagrania z rozprawy. Uzyskanie dostępu do danych z rozprawy, np. zeznań poszczególnych świadków, będzie łatwiejsze i szybsze.
- Zmianę należy też pozytywnie ocenić w kontekście ogólnych zmian mających na celu przyspieszenie postępowania. Jeżeli zgodnie z intencją ustawodawcy posiedzenia w tej samej sprawie będą odbywały się dzień po dniu lub w nieznacznej odległości kilku dni, to trudno wyobrazić sobie uzyskanie w tak krótkim czasie protokołu lub e-protokołu z danego posiedzenia, szczególnie w przypadku pracowników, którzy mogą nie posiadać internetowego konta na portalu informacyjnym danego sądu.
§ 1. W piśmie procesowym mającym na celu przygotowanie sprawy do rozstrzygnięcia (pismo przygotowawcze) strona powinna zwięźle podać stan sprawy, wyszczególnić, które fakty przyznaje, a którym zaprzecza, oraz wypowiedzieć się co do twierdzeń i dowodów zgłoszonych przez stronę przeciwną.
- Artykuł 127 k.p.c. odnosi się do elementów konstrukcyjnych pism przygotowawczych składanych przez strony. Obecnie art. 127 k.p.c. stanowi, że w pismach procesowych mających na celu przygotowanie rozprawy należy podać zwięźle stan sprawy, wypowiedzieć się co do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią powołanych, wreszcie wskazać dowody, które mają być przedstawione na rozprawie lub je załączyć. Strony mogą wskazywać podstawy prawne swoich żądań lub wniosków.
- Zmiany w art. 127 k.p.c. mają charakter zarówno redakcyjny, jak i merytoryczny. W tym pierwszym zakresie ustawodawca zdecydował się na rozbicie postanowień zawartych w art. 127 k.p.c. na dwa paragrafy. Pierwszy paragraf będzie wskazywał punkty, które powinno zawierać w sobie pismo przygotowawcze, tj. podanie stanu sprawy, wyszczególnienie faktów przyznanych i zaprzeczanych oraz wypowiedź co do twierdzeń i dowodów zgłoszonych przez stronę przeciwną. Drugi paragraf będzie wskazywał na możliwość podania przez stronę w piśmie przygotowawczym podstaw prawnych swoich żądań lub wniosków. Ponadto liczba mnoga zastosowana w tym artykule zostanie zastąpiona liczbą pojedynczą (zamiast „pism przygotowawczych” w przepisie będzie mowa o „piśmie przygotowawczym”).
- Z przepisu usunięto również odwołania do pojęcia „rozprawy” ze względu na to, że rozstrzygnięcie co do istoty sprawy nie będzie już musiało zawsze zapadać na rozprawie. Z tego powodu nie zawsze pisma przygotowawcze będą miały na celu przygotowanie rozprawy. Zmianie ulegnie więc definicja pisma przygotowawczego – będzie to pismo procesowe mające na celu przygotowanie sprawy do rozstrzygnięcia (art. 127 par. 1 k.p.c.).
- Zmiany merytoryczne polegają na uszczegółowieniu wymogów dotyczących treści pisma przygotowawczego. Najważniejsza jest zmiana wymogów dotyczących odnoszenia się przez stronę do faktów przedstawionych przez stronę przeciwną. Zgodnie z dotychczasowym brzmieniem przepisu w piśmie należało „wypowiedzieć się co do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią powołanych”. Często strony realizują ten wymóg poprzez umieszczenie w piśmie ogólnej formuły o zaprzeczeniu wszystkim faktom powołanym przez drugą stronę, które nie zostały wyraźnie przyznane w treści pisma, chociaż była to praktyka, do której krytycznie odnosi się Sąd Najwyższy. Ponadto w wielu pismach to, że strona zaprzecza danym faktom, wynika z treści pisma, w którym strona nie wskazuje wprost na to, że faktom zaprzecza, ale przedstawia alternatywną wersję wydarzeń, z której wynika brak przyznania faktów przedstawionych przez przeciwnika procesowego.
- Po zmianach w pismach procesowych strona będzie miała obowiązek wyszczególniać fakty, które przyznaje, oraz fakty, którym zaprzecza. Nie wystarczy więc ogólne stwierdzenie strony, że „zaprzecza wszystkim twierdzeniom powoda, których wyraźnie nie przyznaje”. Wydaje się, że ten obowiązek będzie spełniony dopiero poprzez osobne wyszczególnienie każdego faktu. Strona powinna odnieść się indywidualnie do każdej okoliczności wskazanej przez stronę – zarówno takiej, którą przyznaje, jak i takiej, której zaprzecza.
W miarę potrzeby na posiedzeniu przewodniczący może pouczyć strony o prawdopodobnym wyniku sprawy w świetle zgłoszonych do tej chwili twierdzeń i dowodów.
- Wprowadzona regulacja to zupełna nowość. Obecnie sąd nie ma prawa powiadamiania o prawdopodobnym wyniku sprawy w trakcie toczącego się postępowania. Wszelkie próby takiego zachowania mogą być odebrane przez strony jako stronniczość sędziego.
- Zmiana ta powoduje w środowisku prawniczym wiele skrajnych emocji. Zdaniem przeciwników wprowadzone rozwiązanie narusza zasadę bezstronności i niezawisłości sądu. Udzielanie stronom jakichkolwiek wskazówek prawdopodobnie będzie wywoływało u drugiej ze stron poczucie faworyzowania przeciwnika. Dodatkowo przeciwnicy zmiany wskazują, że sąd nie będzie związany wydanym przez siebie w trakcie postępowania pouczeniem o wyniku postępowania. Po zgromadzeniu całości materiału dowodowego i jego dogłębnej analizie sąd może przecież wydać odmienne orzeczenie. Możliwe, że będzie to powodowało wzrost liczby skarg na sędziego, który takie pouczenie wydał. Być może taka perspektywa skłoni sędziów do rzadszego korzystania z tego uprawnienia.
- Jak natomiast zmiana jest argumentowana przez ustawodawcę? Z projektu uzasadnienia wynika, że ma ona spowodować poprawę komunikacji między sądem a stronami postępowania poprzez osłabienie barier tradycyjnie uzasadnianych dotychczas pozycją sądu jako organu władzy. Ponadto w uzasadnieniu wskazuje się, że wyraźne artykułowanie wzajemnych oczekiwań powinno doprowadzić do sprawniejszego rozstrzygnięcia sporu, a w rezultacie przełożyć się na poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Ustawodawca zaznacza też, że w obecnej rzeczywistości sędzia również nie podejmuje oceny sprawy dopiero pod jej koniec, lecz wcześniej, począwszy od lektury pozwu i odpowiedzi na pozew, a następnie, pod wpływem dalszych czynności postępowania, ocenę tę weryfikuje i daje jej ostateczny wyraz w treści wyroku. W ocenie ustawodawcy wskazanie stronom postępowania, jak na konkretną chwilę sprawa jest ocenienia przez sędziego, nie przesądza o jej ostatecznym rozstrzygnięciu. Tym bardziej też nie świadczy o braku bezstronności sędziego. Zdaniem ustawodawcy wprowadzoną regulację strony powinny odczytywać jako korzyść dla strony, która może odpowiednio zmodyfikować swe twierdzenia i żądania.
- Regulacja ta bez wątpienia będzie miała istotne znaczenie dla postępowań z zakresu prawa pracy, w szczególności w sprawach dotyczących przywrócenia do pracy lub wypłaty odszkodowania, gdzie już na etapie postępowania pracodawca i pracownik będą mogli ocenić swoje szanse na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy i np. faktyczne możliwości ewentualnego przywrócenia pracownika do pracy. Obecnie po toczeniu kilkuletniego procesu o przywrócenie pracownika do pracy pracodawcy często nie mają już fizycznie możliwości, aby przywrócić pracownika do pracy na to samo stanowisko, które zajmował przez rozwiązaniem stosunku pracy. Dzielenie się ze stronami informacją o możliwym wyniku pozwoli też pracodawcom na stworzenie rezerw potrzebnych do wypłaty odszkodowania. Takie rozwiązanie może również wpłynąć na częstsze decydowanie się przez pracowników na oferowane propozycje ugodowe. Obecnie pracownicy często w trakcie całego procesu działają pod wpływem emocji w przekonaniu o pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy, mimo że ich roszczenia od początku są pozbawione większych szans powodzenia.
§ 1. Strona powinna zwrócić uwagę sądu na uchybienie przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Zastrzeżenie można zgłosić najpóźniej na kolejnym posiedzeniu.
- Artykuł 162 k.p.c. reguluje możliwość zwrócenia przez stronę uwagi sądu na uchybienie przepisom postępowania.
- Po zmianie uprawnienia strony obecnej i nieobecnej na posiedzeniu zostaną zrównane. Sama instytucja zgłoszenia zastrzeżenia do protokołu ma ogromne znaczenie. Zmianę art. 162 k.p.c. w zakresie wydłużenia terminu na zgłaszanie zastrzeżeń należy więc ocenić pozytywnie. Pozwoli ona stronom na przemyślane formułowanie zastrzeżeń i ich dopracowanie, a poza tym zerwie z uprzywilejowaniem tej strony, która nie była obecna na posiedzeniu.
- Kolejna zmiana może mieć duże znaczenie dla pracowników i ubezpieczonych, którzy często w sprawach sądowych nie korzystają z profesjonalnego wsparcia. Chociaż z przepisów wynika, że zarówno strona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, jak i strona bez takiego pełnomocnika powinny zgłosić zastrzeżenia do protokołu najpóźniej na następnym posiedzeniu, to skutki zaniechania złożenia zastrzeżenia lub niedochowania terminu na jego złożenie po nowelizacji będą zgoła różne w tych dwóch przypadkach.
- Jak wskazano wyżej, w przypadku profesjonalnego pełnomocnika (adwokata, radcy prawnego, rzecznika patentowego lub przedstawiciela Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej) brak wniesienia zastrzeżenia skutkuje utratą możliwości powołania się na uchybienie sądu w toku dalszego postępowania. Strona będzie mogła powołać się na to uchybienie w dalszym toku postępowania tylko wtedy, gdy powinno ono być brane przez sąd pod uwagę z urzędu lub gdy strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła zastrzeżenia bez swojej winy.
- Jeżeli natomiast strona nie będzie reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, to niezłożenie zastrzeżenia nie będzie rodziło po jej stronie negatywnych skutków procesowych. Oznacza to, że strona taka będzie mogła sfomułować swoje zarzuty dopiero w apelacji i sąd drugiej instancji powinien te zarzuty rozpatrzyć. Strona bez profesjonalnego pełnomocnika będzie więc pod tym względem procesowo uprzywilejowana. Żeby ukrócić nadużywanie tego przepisu, w art. 162 par. 2 k.p.c. pojawiło się postanowienie, zgodnie z którym skutku niezłożenia zastrzeżenia przez profesjonalnego pełnomocnika „nie niweczy wypowiedzenie lub cofnięcie pełnomocnictwa”. W konsekwencji w przypadku, w którym profesjonalny pełnomocnik zapomni złożyć zastrzeżenie, wypowiedzenie mu przez stronę pełnomocnictwa i spóźnione zgłoszenie zastrzeżenia przez samą stronę nie uratuje tej sytuacji.
- Dodatkowo w uzasadnieniu projektodawca wskazywał, że przepis należy również uściślić, wskazując, że przy zgłaszaniu zastrzeżenia do protokołu chodzi o konkretne, indywidualne uchybienie, a nie o wszelkie, nieokreślone co do tożsamości uchybienia danego rodzaju. W konsekwencji zwrot „zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania” zastąpiono zwrotem „zwrócić uwagę sądu na uchybienie przepisom postępowania”. W ten sposób ustawodawca chce doprowadzić do tego, żeby podczas zgłaszania zastrzeżeń do protokołu do każdego uchybienia sądu było składane osobne zastrzeżenie.
- Pozostałe zmiany do tego artykułu mają charakter redakcyjny.
§ 1. Pozew powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać:
- Artykuł 187 wskazuje elementy, które muszą (par. 1) lub mogą (par. 2) znaleźć się w treści pozwu. Ustawą nowelizującą wprowadzono zmiany do obu tych paragrafów. W par. 1 przeformułowano jego pkt 2. Zmiana polega przede wszystkim na zastąpieniu zwrotu „okoliczności faktyczne” zwrotem „fakty”. Analogiczne modyfikacje ustawodawca wprowadził też do innych artykułów kodeksu postępowania cywilnego, w których była mowa o „okolicznościach” lub „okolicznościach faktycznych” (por. art. 126 par. 1 pkt 5, art. 210 par. 2, art. 339 par. 2, art. 485 par. 1 i art. 499 par. 2 pkt 2 w brzmieniu nadanym im po nowelizacji). W ocenie projektodawcy dotychczas używane pojęcie „okoliczności faktycznych” było nieostre i należało zastąpić je jednoznacznym pojęciem „faktów”.
- Istotniejsza jest jednak zmiana pkt 4 w par. 2. Za jej sprawą od 7 listopada 2019 r. powód występujący o to, by sąd zażądał od innego sądu, urzędu lub osoby trzeciej przedłożenia danego dowodu, będzie musiał uprawdopodobnić, że on samodzielnie tego dowodu nie może uzyskać.
- Warto podkreślić przy tej okazji, że pojęcie „uprawdopodobnienia” danego faktu nie jest tożsame z jego „udowodnieniem”. Uprawdopodobnienie nie ma dawać pewności, że dana okoliczność miała miejsce, lecz tylko to uwiarygodnić. Wprawdzie w orzecznictwie i piśmiennictwie podnosi się, że z reguły uprawdopodobnienie nie powinno opierać się jedynie na samych twierdzeniach strony, ale jednocześnie jako środek takiego uprawdopodobnienia dopuszcza się np. przesłuchanie strony.
- Podejście to nie wydaje się w pełni trafne. W zmienionym przepisie będzie przecież mowa nie o „wykazaniu” lub „udowodnieniu”, ale o „uprawdopodobnieniu” niemożności samodzielnego uzyskania dowodu przez stronę żądającą. W konsekwencji strona nie będzie musiała przedstawiać dokumentów udowadniających niemożność uzyskania dowodu (tj. np. zaświadczenia organu o odmowie jego wydania), tylko uprawdopodobnić ten fakt, co może zrobić wieloma innymi środkami.
§ 1. Przewodniczący zarządza doręczenie pozwu pozwanemu i wzywa go do złożenia odpowiedzi na pozew w wyznaczonym terminie nie krótszym niż dwa tygodnie. O zarządzeniu doręczenia pozwu zawiadamia się powoda.
- Artykuł 2051 wprowadza nowe rozwiązania w zakresie złożenia odpowiedzi na pozew. Przewiduje, że wraz z zarządzeniem o doręczeniu pozwu sąd będzie wzywał pozwanego do złożenia odpowiedzi na pozew. Obecnie co do zasady funkcjonuje zasada dobrowolności – pozwany może złożyć odpowiedź na pozew z własnej inicjatywy. Pozwany zatem sam decyduje, czy wypowiedzieć się merytorycznie co do zgłaszanych roszczeń już na etapie odpowiedzi na pozew, czy też poczekać z przedstawieniem stanowiska w sprawie do czasu rozprawy.
- Po zmianie pozwany będzie miał obowiązek złożenia odpowiedzi na pozew. Co ważne, termin na złożenie odpowiedzi na pozew pozostanie bez zmian. W dalszym ciągu są to minimum dwa tygodnie. Celem obowiązkowego złożenia odpowiedzi na pozew jest umożliwienie sędziemu zapoznania się ze stanowiskiem strony pozwanej i zgłaszanymi przez nią dowodami jeszcze przed posiedzeniem przygotowawczym, na którym sąd będzie musiał podjąć decyzję w sprawie dopuszczenia poszczególnych dowodów.
- W sprawach pracowniczych wprowadzone rozwiązanie nie będzie zmieniało dotychczasowej praktyki. W zasadzie w każdej sprawie pracowniczej sądy bowiem wydają zobowiązania do wniesienia takiego pisma.
§ 1. Równocześnie z doręczeniem pism, o których mowa w art. 2051 § 1, poucza się strony o:
- Artykuł 2052 będzie nakładał na sąd obowiązek udzielania jednolitych pouczeń, które mają być doręczone wraz z zawiadomieniem o doręczeniu pozwu. Zgodnie z uzasadnieniem ustawodawcy do niniejszej zmiany ze względu na wagę pouczeń udzielanych stronom należy przewidzieć, że doręcza się je stronom bezpośrednio, nawet gdy są reprezentowane przez pełnomocnika. Nie dotyczy to strony, która, mając domicyl poza Unią Europejską, nie ustanowiła pełnomocnika do prowadzenia sprawy ani do doręczeń, natomiast nie istnieje potrzeba doręczania tych pouczeń profesjonalnym pełnomocnikom.
§ 1. W uzasadnionych przypadkach, w szczególności w sprawach zawiłych lub obrachunkowych, przewodniczący może zarządzić wymianę przez strony pism przygotowawczych, oznaczając porządek składania pism, terminy, w których pisma należy złożyć, i okoliczności, które mają być wyjaśnione.
- Kwestię wymiany pism procesowych między stronami oraz zgłaszania nowych faktów i dowodów z trakcie postępowania sądowego rozstrzygają obecnie art. 207 k.p.c. oraz 217 k.p.c. Nowelizacja uchyla powyższe przepisy. W ich miejsce wprowadzony został art. 2053 k.p.c. oraz art. 2352 k.p.c. Zamiarem wprowadzanych zmian jest m.in. koncentracja materiału dowodowego. Obecnie dość często w praktyce (również w postępowaniach z zakresu prawa pracy) ma miejsce wykraczanie przez strony w swojej argumentacji poza właściwy przedmiot procesu, co w konsekwencji prowadzi do nadmiernego przedłużenia postępowania, czemu sprzyja właśnie wymiana kolejnych pism procesowych. Dlatego znowelizowane przepisy przewidują ograniczenia czasowe i rzeczowe. Zarządzając wymianę pism przygotowawczych, przewodniczący powinien oznaczyć porządek (kolejność) składania pism i terminy do ich złożenia, a zwłaszcza okoliczności (natury faktycznej lub prawnej), które strony powinny w tych pismach szerzej wyjaśnić. Przewodniczący będzie decydował w drodze zarządzenia, czy taka wymiana pism pomiędzy stronami jest rzeczywiście konieczna (ustawodawca wskazuje w szczególności dwa przypadki: sprawy zawiłe lub obrachunkowe), co ma zapobiegać naużywaniu tej instytucji.
- W świetle nowej regulacji podanie przez stronę w piśmie przygotowawczym wszystkich twierdzeń i dowodów powinno nastąpić tylko na zarządzenie przewodniczącego wyraźnie przewidujące rygor utraty możliwości ich powoływania w dalszym postępowaniu. Ponadto szczególnego zarządzenia wymaga zobowiązanie strony do wskazania w piśmie przygotowawczym podstaw prawnych jej żądań i wniosków, przy czym obowiązek ten można nałożyć tylko na stronę zastąpioną przez fachowego pełnomocnika. W konsekwencji powyższych zmian ulegają także zmianie określone w art. 127 k.p.c. elementy konstrukcyjne instytucji pisma przygotowawczego, o czym była już mowa powyżej.
§ 1. Po złożeniu odpowiedzi na pozew, a także gdy odpowiedź na pozew nie została złożona, ale wyrok zaoczny nie został wydany, przewodniczący wyznacza posiedzenie przygotowawcze i wzywa na nie strony.
- Jedną z najbardziej rewolucyjnych zmian, które niesie za sobą komentowana nowelizacja, jest wprowadzenie w art. 2054 instytucji posiedzenia przygotowawczego. Obecnie obowiązujące przepisy procedury cywilnej nie znają takiego rozwiązania. Po wniesieniu pozwu i częstokroć odpowiedzi na pozew, a także w zależności od przypadku, dalszych pism procesowych, sąd wyznacza termin pierwszej rozprawy. Na rozprawę są wzywane strony, czasami z obowiązkiem stawiennictwa w celu przesłuchania informacyjnego, mogą także być wezwani świadkowie.
- Wprowadzana zmiana ma docelowo wpłynąć na uleczenie przewlekłości postępowania (skrócenie czasu postępowania), zakończenie sporu bez rozprawy, a jeżeli się to nie uda, do przygotowania sprawy do rozstrzygnięcia na pierwszym terminie rozprawy. Główne założenia wprowadzonej zmiany to:
- Przeprowadzenie posiedzenia przygotowawczego co do zasady będzie obligatoryjne dla sądu. Komentowany artykuł wskazuje, że wyłącznie w sprawach, w których oczywiste będzie, iż przeprowadzenie posiedzenia przygotowawczego nie przyczyni się do sprawniejszego rozpoznania sprawy, sąd będzie uprawniony od razu do nadania sprawie innego biegu, np. skierowania na posiedzenie niejawne w celu wydania potrzebnego postanowienia (np. o przekazaniu sprawy, o zawieszeniu postępowania) lub też od razu na rozprawę.
- Wprowadzone zmiany spowodują, że już na etapie wnoszenia pozwu lub odpowiedzi na pozew zarówno pracownicy, jak i pracodawcy muszą być przygotowani do danej sprawy pod względem dowodowym. Posiedzenie przygotowawcze będzie wymagało analizy zgłoszonych dowodów i przygotowania się obu stron postępowania do wyjaśnienia zgłoszonych świadków i innych dowodów. Postępowanie przygotowawcze będzie wymuszało też na stronach zebranie i przedstawienie wszystkich dowodów już na wczesnym etapie postępowania. W dotychczasowej praktyce pracownicy dopiero na dalszych etapach postępowania decydują się na skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Jednak po zmianach wynikających z opisywanej nowelizacji pełnomocnik powinien być wprowadzony do sprawy najpóźniej przed postępowaniem przygotowawczym, tak aby zapoznać się z materiałem w sprawie i doradzić w zakresie ewentualnych dowodów.
§ 1. Posiedzenie przygotowawcze służy rozwiązaniu sporu bez potrzeby prowadzenia dalszych posiedzeń, zwłaszcza rozprawy. Jeżeli nie uda się rozwiązać sporu, na posiedzeniu przygotowawczym sporządza się z udziałem stron plan rozprawy.
- Zgodnie z art. 2055 posiedzenie przygotowawcze będzie toczyło się według przepisów o postępowaniu niejawnym. Ma to być dość odformalizowane spotkanie. Wskazuje na to omawiany artykuł („zachowanie szczegółowych przepisów postępowania nie jest konieczne, jeżeli przyczyni się to do osiągnięcia celów tego posiedzenia” – par. 2). Możliwość uczestnictwa w posiedzeniu będą miały strony (obecność co do zasady obowiązkowa), pełnomocnicy (obecność co do zasady obowiązkowa), prokurator, interwenienci uboczni oraz przedstawiciele ustawowi.
- Przepis przewiduje jednak, że w dwóch przypadkach nieusprawiedliwionego niestawiennictwa powoda postępowanie nie zostanie finalnie umorzone:
- Konsekwencje nieobecności pozwanego nie będą tak daleko idące jak nieobecności powoda. W przypadku nieobecności pozwanego plan rozprawy zostanie sporządzony bez jego udziału, a ustalenia zawarte w planie będą wiązały pozwanego w dalszym toku postępowania. Dla pozwanego nieusprawiedliwione niestawiennictwo na posiedzeniu przygotowawczym będzie mogło mieć też konsekwencje pieniężne – sąd będzie mógł, niezależnie od wyniku sprawy, nałożyć na tę stronę obowiązek zwrotu kosztów w części wyższej, niż nakazywałby to wynik sprawy, a nawet zwrotu kosztów w całości. Podobne konsekwencje jak przedstawione powyżej będą miały zastosowanie, jeżeli strona, która stawiła się na posiedzenie przygotowawcze, nie weźmie w nim udziału.
§ 1. Na posiedzeniu przygotowawczym przewodniczący ustala ze stronami przedmiot sporu i wyjaśnia stanowiska stron, także w zakresie prawnych aspektów sporu.
- Artykuł 2056 wskazuje dokładnie, czemu ma służyć postępowanie przygotowawcze. W trakcie posiedzenia sąd przede wszystkim będzie ustalał zakres stanowisk stron, które fakty są bezsporne, a które z nich wymagają przeprowadzenia odwodów. Sąd ustali także zakres postępowania dowodowego i kolejność przeprowadzenia dowodów. Wyeliminuje dowody zbędne, np. gdy uzna, że dane fakty nie są jednak sporne w ocenie obu stron i nie należy przeprowadzać w tym zakresie dowodów.
- Opisana w par. 1 praktyka może się okazać szczególnie istotna w sprawach z zakresu prawa pracy, w których pracownicy pozywający pracodawców często wskazują długie listy świadków (często są to np. osoby ze spółek zagranicznych, współpracujących z pracodawcą lub członkowie zarządu, którzy nie mają żadnych informacji o toczącej się sprawie, np. w sprawie nałożonej na pracownika kary porządkowej). Sąd będzie najprawdopodobniej dążył do ograniczenia listy świadków do tych najistotniejszych. W toku postępowania przygotowawczego sąd będzie mógł dojść do wniosku, że przesłuchiwanie niektórych z osób wskazanych na świadków jest zbędne. W związku z tym pracownicy, którzy wniosą o przesłuchanie zarządu zakładu pracy lub osób niepowiązanych bezpośrednio ze spółką, będą musieli wyjaśnić konieczność wezwania danego świadka. Drogą do ustalenia zasadności dopuszczenia do powołania danego świadka będą zapewne pytania, kierowane przez sąd do stron. Dlatego niezmiernie ważne jest, żeby już przed postępowaniem przygotowawczym strona wiedziała, jakim zakresem wiedzy dysponują poszczególni świadkowie, aby móc bronić zasadności ich powołania, a także wiedzieć, z których świadków można ewentualnie zrezygnować.
- Można przypuszczać, że w praktyce posiedzenie przygotowawcze będzie wyglądało w ten sposób, że selekcja materiału procesowego będzie odbywała się nie jak dotychczas na rozprawie, ale już na etapie przed i w trakcie posiedzenia przygotowawczego. Ciężar przygotowania sprawy do rozstrzygnięcia przerzucono na sędziego, który będzie dokonywał selekcji pism procesowych, zarzutów stron, ich żądań, faktów spornych, ocen prawnych, które są odmienne. Sąd spotka się ze stronami i ich pełnomocnikami. W toku takiej debaty sąd określi przedmiot sporu w ramach prawnych, tło faktyczne sprawy i jeśli będzie taka konieczność, strony raz jeszcze sprecyzują zgłoszone roszczenia oraz zarzuty. Będzie to czas i miejsce, by strony mogły być wstępnie zaznajomione z możliwym rozstrzygnięciem sporu. Sąd będzie też namawiał do zawarcia ugody.
- Ważne, że takie spotkanie w ramach posiedzenia przygotowawczego nie będzie toczone według formalnych reguł postępowania przed sądem, co zostało już wspomniane powyżej. Oznacza to, że będzie stanowiło punkt do rozmowy, wybadania nastawienia stron wobec sposobu rozwiązania sporu i pozwoli na ustalenie najlepszego sposobu dalszego postępowania. Komentowana regulacja przede wszystkim kładzie nacisk na walory mediacyjne takiego spotkania. Jak wskazuje ustawodawca, sędzia powinien przyjąć na siebie rolę rozjemcy, starając się znaleźć i unaocznić stronom te elementy, które mogą zażegnać konflikt. Mając na uwadze tak silny nacisk położony na odformalizowaną, w pewnym sensie, rozmowę i namawianie do ugodowego rozwiązania sporu, prawdopodobnie będzie to miało wpływ na zwiększenie liczby ugód zawieranych w przyszłości w sprawach pracowniczych.
§ 1. Jeżeli na posiedzeniu przygotowawczym sąd skierował strony do mediacji, posiedzenie odracza się do czasu zakończenia mediacji.
- Artykuł 2057 będzie dawał sądowi możliwość odroczenia posiedzenia przygotowawczego w pięciu wyszczególnionych przypadkach. Poza przypadkami wskazanymi w tym artykule odraczanie postępowania przygotowawczego będzie niedopuszczalne.
§ 1. Z przebiegu posiedzenia przygotowawczego protokół sporządza się pisemnie. W protokole tym nie zamieszcza się oświadczeń stron złożonych w ramach prób ugodowego rozwiązania sporu; przepis art. 1834 § 3 stosuje się odpowiednio. Przewodniczący może również odstąpić od zamieszczenia innych wzmianek, jeżeli może to ułatwić rozwiązanie sporu bez rozprawy. Przebieg posiedzenia przygotowawczego w części obejmującej próbę ugodowego rozwiązania sporu nie podlega utrwaleniu w sposób przewidziany w art. 91.
- Nowa regulacja ma sprawić, by strony prowadzące ewentualne negocjacje ugodowe w trakcie posiedzenia przygotowawczego nie obawiały się, że ich oświadczenia/propozycje ugodowe złożone w toku negocjacji wpłyną na późniejszą ocenę sprawy przez sąd. Takie obawy mogłyby niekorzystnie wpłynąć na treść i sposób, a także finalny rezultat prowadzenia negocjacji. Chodzi przede wszystkim o uniknięcie sytuacji, gdzie propozycje ugodowe są ujawniane, aby np. wymusić na stronie pewne ustępstwa. Powyższa zmiana może wpłynąć na chętniejsze zawieranie ugód przez pracodawców, którzy mogliby obawiać się ujawnienia treści negocjacji przez pracownika drugiemu pracownikowi będącemu w sporze z tym samym pracodawcą.
§ 1. Plan rozprawy zawiera rozstrzygnięcia co do wniosków dowodowych stron, zastępując w tym zakresie postanowienie dowodowe. Przepisy art. 236 i art. 2432 stosuje się odpowiednio.
- Artykuł 2059 ma zapewnić jak najlepsze zaplanowanie i przygotowanie dalszych czynności w sprawie, w tym rozprawy. Dalsze czynności w sprawie będą więc zawsze zgodne z planem rozprawy, który powinien być tak przygotowany, aby nie było przeszkód do rozstrzygnięcia sprawy na pierwszym posiedzeniu. Rozstrzygnięcie sprawy na pierwszym posiedzeniu będzie regułą. Sąd będzie wyznaczał więcej niż jedno posiedzenie tylko w razie konieczności. Najczęściej będą to sytuacje, gdy w sprawie strony zgłosiły wiele dowodów i ich przeprowadzenie na jednym posiedzeniu będzie niemożliwe. Plan rozprawy powinien jednak zakładać, że w takim przypadku posiedzenia powinny odbywać się w kolejnych dniach, a jeżeli nie jest to możliwe – w taki sposób, aby upływ czasu między kolejnymi posiedzeniami nie był nadmierny (np. co parę dni, co tydzień).
- Omawiany przepis określa elementy planu rozprawy, które dzielą się na elementy obligatoryjne (par. 1) i elementy opcjonalne (par. 2).
- Elementy opcjonalne planu rozprawy są wymienione w par. 2 komentowanego przepisu. Plan rozprawy będzie mógł zawierać dokładne określenie żądań stron, wysokości dochodzonych świadczeń i należności ubocznych, ustalenie zarzutów stron, a także wskazanie, które fakty i oceny prawne są sporne pomiędzy stronami, co przypominać będzie zwięzły protokół rozbieżności.
- Niestety, mimo dążenia do przyspieszenia postępowania, pozwy pracowników o uznanie rozwiązania stosunku za bezskuteczne w dalszym ciągu nie będą w praktyce rozstrzygane. Zamiast orzekać o bezskuteczności sądy będą nadal musiały orzekać już w przedmiocie przywrócenia do pracy. Najdłuższy okres wypowiedzenia przewidziany w kodeksie pracy wynosi trzy miesiące, a sama organizacja posiedzenia przygotowawczego ma odbyć się dopiero po dwóch miesiącach od złożenia odpowiedzi na pozew lub innych pism procesowych, na których przygotowanie strona przeciwna dostanie dodatkowy czas. Do tego należy dołożyć ewentualne skierowanie stron do mediacji, skutkujące odroczeniem posiedzenia do czasu jej zakończenia lub ewentualne odroczenie posiedzenia w innych sytuacjach co najmniej na trzy miesiące. W konsekwencji tylko w przypadkach, w których pracodawca i pracownik umownie, i to w sposób znaczny, wydłużą okres wypowiedzenia, prawdopodobne będzie wydanie przez sąd orzeczenia o bezskuteczności wypowiedzenia.
§ 1. Spory co do poszczególnych zagadnień objętych planem rozprawy rozstrzyga przewodniczący.
- Artykuł 20510 jest istotny z punktu widzenia technicznego zakończenia pracy nad planem rozprawy. Jeżeli strony nie będą zgodne i nie będą w stanie porozumieć się w zakresie poszczególnych zagadnień planu lub jeśli jedna ze stron nie będzie uczestniczyć w jego ustalaniu w sposób czynny, to sąd będzie władny do podjęcia w tym zakresie finalnych decyzji. Oczywiście prawdopodobnie w praktyce nie będzie to sytuacja dość częsta, bo w ten sposób strona lub jej pełnomocnik całkowicie utracą wpływ na bieg sprawy. Regulacja ta wpisuje się też w omawianą tendencję, że sędzia występuje w roli mediatora, który w razie problemów wiążąco rozstrzyga powstałe problemy.
- Plan rozprawy powinien zostać podpisany przez obie strony, przy czym odmowa podpisania planu przez którąś ze stron nie wpłynie na jego moc wiążącą. Warto jednak wskazać, że odmowa złożenia podpisu przez stronę zostanie odpowiednio odnotowana w planie. Podpisany plan rozprawy będzie zatwierdzany przez przewodniczącego (najprawdopodobniej poprzez złożenie na nim swojego podpisu) i dołączany do protokołu posiedzenia przygotowawczego. Plan rozprawy będzie doręczany każdej stronie z urzędu.
- Zdaniem ustawodawcy taki schemat działania sądów zmniejszy nakład pracy sekretariatów sądowych przeznaczany na czynności związane z organizacją posiedzeń. Wskazywane jest też, że strona, która uczestniczyła w przygotowaniu harmonogramu procesu, będzie bardziej zmotywowana do jego przestrzegania, a uwzględnienie jej wniosków co do terminów ograniczy konieczność odwoływania posiedzeń do przypadków czysto losowych. Dla pracodawcy będzie to oznaczało m.in. możliwość zaplanowania z dużym wyprzedzeniem nieobecności jego pracowników, którzy zostaną wezwani na rozprawę w charakterze świadków. Pozwoli to zaplanować organizację pracy w zakładzie pracy, co jest szczególnie istotne w przypadku pracowników produkcyjnych.
§ 1. Jeżeli plan rozprawy stał się nieaktualny, sąd może w drodze postanowienia dokonać w nim zmiany. Przed wydaniem postanowienia sąd wysłucha stron, informując je jednocześnie o zakresie zamierzonej zmiany.
- Artykuł 20511 reguluje wszelkie wątpliwości dotyczące nieaktualności sporządzonego przez strony i sąd planu rozprawy. Prawdopodobnie w pierwszych miesiącach lub nawet latach obowiązywania nowych przepisów plany rozprawy często będą się dezaktualizowały, chociażby z powodu obłożenia sądów sprawami rozpatrywanymi jeszcze w starym trybie. Ustawodawca pozostawił zatem możliwość ingerencji w plan rozprawy lub nawet możliwość sporządzenia nowego planu. Dla wykluczenia wszelkich wątpliwości należy zaznaczyć, że mimo zmian w planie rozprawy przepis jasno wskazuje, iż nie należy tego rozwiązania utożsamiać z ponownym otwarciem terminu do zgłaszania nowych twierdzeń i dowodów.
- Komentowany przepis używa dość niejasnych sformułowań. Aby zrozumieć, co ustawodawca ukrył pod brakiem aktualności planu, należy sięgnąć do uzasadnienia projektu zmian. W uzasadnieniu projektodawca wskazuje, że dezaktualizacja planu powinna być rozumiana wąsko i np. nie jest ona równoznaczna z każdym odchyleniem od harmonogramu czynności. Plan rozprawy nie stanie się np. nieaktualny w przypadku opóźnienia złożenia opinii przez biegłego, niestawiennictwa jednego świadka ani nawet nieodbycia się jednego z kilku terminów posiedzeń. To wszystko z zastrzeżeniem, że w granicach sporządzonego planu postępowanie da się poprowadzić dalej. W uzasadnieniu projektodawca wskazuje, że dezaktualizacją będzie dopiero istotne zaburzenie lub całkowite rozbicie zaplanowanego toku czynności. Może chodzić np. nie o jedną, ale o serię nieobecności którejś z osób uczestniczących w postępowaniu (pełnomocnika, sędziego). Plan rozprawy stanie się też nieaktualny, jeżeli nastąpią w sprawie zmiany w zakresie podmiotu lub przedmiotu postępowania, o ile wyniknie z nich konieczność przedstawienia przez strony nowych twierdzeń i dowodów. Będą one wymagały przeprowadzenia kolejnego posiedzenia przygotowawczego, na którym sąd rozstrzygnie o tych twierdzeniach i dowodach i zaplanuje postępowanie na nowo.
- Jakie będą dalsze kroki w przypadku dezaktualizacji planu? Najłatwiejszym rozwiązaniem będzie wydanie przez sąd odpowiedniego postanowienia o zmianie planu. Jeżeli jednak któraś ze stron, w trakcie ich wysłuchania, nie zgodzi się na zaproponowane zmiany lub zaistnieje naprawdę istotna potrzeba sporządzenia nowego planu rozprawy, potrzebne będzie przeprowadzenie kolejnego posiedzenia przygotowawczego. Pierwotny plan rozprawy utraci moc w części, w której nowy plan będzie odmienny. Jednakże nie dotyczy to przypadków, w których zmiana planu rozprawy obejmuje jedynie wyznaczenie dodatkowych terminów przesłuchania objętych planem świadków, biegłych lub stron. Jak można zrozumieć, w tym przypadku sąd zdecyduje o zmianach w planie bez przeprowadzenia posiedzenia przygotowawczego.
§ 1. Jeżeli wyznaczono posiedzenie przygotowawcze, strona może przytaczać twierdzenia i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej do chwili zatwierdzenia planu rozprawy. Twierdzenia i dowody zgłoszone po zatwierdzeniu planu rozprawy podlegają pominięciu, chyba że strona uprawdopodobni, że ich powołanie nie było możliwe albo potrzeba ich powołania wynikła później.
- Przepis ten jest istotny dla obu stron postępowania. Wskazuje, jak ważne jest ujęcie w planie rozprawy wszystkich twierdzeń i wniosków. Sytuacja na pewno będzie łatwiejsza, jeżeli w sprawie nie przeprowadzono posiedzenia przygotowawczego. Wtedy momentem granicznym dla przedstawienia twierdzeń i wniosków przez strony pozostaje, jak dotychczas, zamknięcie rozprawy. Tutaj należy wskazać, że aktualne będą wszelkie konsekwencje w razie działania na zwłokę lub niezastosowania się do zarządzeń czy postanowień. Sąd może wtedy nie dopuścić zgłaszanych dowodów.
- Wyjątkowym przypadkiem jest też zarządzenie sądu dotyczące wymiany pism przygotowawczych. W takim scenariuszu oczywiście terminem zamykającym możliwość zgłaszania wniosków i dowodów jest złożenie pisma przygotowawczego w wykonaniu zarządzenia.
- Aby nie zamykać drogi do obrony praw stronie, która działa w dobrej wierze, ustawodawca przewidział jednak pewne wyłączenia od powyższej zasady. Jeśli strona uprawdopodobni, że powołanie dowodów lub twierdzeń nie było możliwe na wcześniejszym etapie (np. dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy został przez stronę odnaleziony dopiero na późniejszym etapie postępowania) albo potrzeba ich powołania wynikła później, to sąd będzie mógł dopuścić dane dowody i uwzględnić twierdzenia zgłoszone już po zatwierdzeniu planu rozprawy.
- Zmiana ta ma na celu ustalenie dość elastycznych terminów, by strona w każdym stanie sprawy miała możliwość zgłoszenia twierdzeń i dowodów, a jednocześnie ma też zapobiegać niekontrolowanemu poszerzaniu się materiału dowodowego, tak jak obecnie, który często przyczynia się do przewlekłości postępowania. Zgodnie z uzasadnieniem zmiany komentowany przepis ma zastąpić dotychczasowe regulacje art. 207 par. 7 oraz art. 217 par. 1 i 2, które w ocenie ustawodawcy są niepełne i niekonsekwentne.
Ilekroć ustawa przewiduje wysłuchanie stron lub innych osób, stosownie do okoliczności może się to odbyć przez wezwanie stron do złożenia odpowiednich oświadczeń na posiedzeniu albo wyznaczenie terminu do zajęcia stanowiska w piśmie procesowym lub za pomocą środków porozumiewania się na odległość, o ile dają one pewność co do osoby składającej oświadczenie.
- Komentowany przepis odnosi się do wysłuchania stron lub innych osób (np. biegłego w przedmiocie jego wyłączenia). Na jego mocy takie wysłuchanie może się odbyć na trzy sposoby:
- W przypadku przedstawienia stanowiska za pomocą pisma procesowego i środków porozumiewania się na odległość musi być zachowana pewność co do osoby składającej oświadczenie. W przypadku pisma procesowego wydaje się, że co do zasady podpis danej osoby składającej oświadczenie nie powinien budzić wątpliwości co do autorstwa pisma. W zakresie środków porozumiewania się na odległość sprawa nie jest już tak jasna. Na pewno oświadczenie w formie elektronicznej z certyfikowanym podpisem elektronicznym daje wysoką pewność co do autorstwa danego oświadczenia. Używanie innych pisemnych środków porozumiewania się na odległość budzi wątpliwości. Na podstawie omawianego przepisu nie jest również wykluczone użycie środków porozumiewania się na odległość innych niż pisemne, np. wideokonferencji.
- Decyzja sądu co do tego, czy odebrać pisemne wyjaśnienia lub zeznania, nie będzie całkowicie swobodna. Sąd podczas postępowania powinien bowiem dążyć do pełnego wyjaśnienia sprawy, w tym ustalenia niebudzącego wątpliwości stanu faktycznego. Założenie to nie zostanie spełnione, jeżeli w danej sprawie odebranie pisemnych oświadczeń lub zeznań może prowadzić do powstania wątpliwości odnośnie do istotnych elementów stanu faktycznego. Podobnie sąd nie powinien korzystać z tego rozwiązania, gdy ocena wiarygodności pisemnych wyjaśnień lub zeznań będzie niemożliwa lub bardzo utrudniona. Jeżeli sąd poweźmie takie wątpliwości już po odebraniu pisemnych oświadczeń, to powinien dodatkowo przesłuchać te osoby ustnie. Z pewnością w praktyce częste będą sytuacje, w których na gruncie pisemnych oświadczeń i zeznań powstanie potrzeba zadania dodatkowych pytań, doprecyzowania pewnych okoliczności lub skonfrontowania wyjaśnień lub zeznań.
- Już samo dopuszczenie w procesie cywilnym pisemnych wyjaśnień oraz zeznań utrudni sądowi ustalenie prawdy materialnej. Sąd nie widząc osoby, która jest autorem danej wypowiedzi, będzie pozbawiony wielu elementów mających wpływ na ocenę jej wiarygodności. Na rozprawie sąd widzi mimikę i gesty autora wypowiedzi, słyszy, w jaki sposób wymawia on poszczególne zdania i słowa, czy mówi pewnie, czy się plącze w swojej wypowiedzi itp. W przypadku pisemnych wyjaśnień nie ma takiej możliwości. Sąd zamiast tego otrzyma dopracowany, wystudiowany opis wydarzeń, co do którego nigdy nie będzie miał gwarancji, że został on sporządzony samodzielnie. Pisemne oświadczenia lub zeznania pozbawią wypowiedzi pewnej autentyczności. Takie zaznania nie będą nigdy spontaniczne. W ten sposób zostanie m.in. odebrana możliwość zaskoczenia świadka pytaniem, np. poprzez skonfrontowanie jego zeznań z dokumentami przedstawionymi w sprawie, które zaprzeczą jego wersji wydarzeń.
- Wprowadzenie pisemności – zwłaszcza w stosunku do zeznań świadków ‒ jest rozwiązaniem kontrowersyjnym. Podnosi się, że stoi w sprzeczności z zasadą bezpośredniości, a także zasadą ustności postępowania cywilnego. Warto jednak przy tym zaznaczyć, że podobne rozwiązania funkcjonują z powodzeniem w innych systemach prawnych, np. w prawie niemieckim. Zbyt częste i bezrefleksyjne korzystanie z instytucji pisemnych oświadczeń i zeznań może jednak powodować wydanie niepoprawnych orzeczeń opierających się na złych ustaleniach faktycznych.
We wniosku o przeprowadzenie dowodu strona jest obowiązana oznaczyć dowód w sposób umożliwiający przeprowadzenie go oraz wyszczególnić fakty, które mają zostać wykazane tym dowodem.
- Artykuł 2351 określa wymogi, jakie powinien spełniać wniosek o przeprowadzenie dowodu. Zgodnie z nim dowód powinien być oznaczony w sposób, który będzie umożliwiał jego przeprowadzenie. Co jednak istotniejsze, na mocy tego artykułu w każdym wniosku dowodowym trzeba będzie wskazać, na jaką okoliczność dowód ma być przeprowadzony ‒ poprzez wyszczególnienie faktów, które mają zostać wykazane tym dowodem. Dotyczy to nie tylko zeznań z przesłuchania świadków, lecz także innych wniosków dowodowych, np. o przeprowadzenie dowodów z dokumentów.
- Nowy przepis mówi o wyszczególnieniu faktów, które mają być wykazane dowodem. Wydaje się, że spełnienie tego wymogu będzie możliwe tylko poprzez dosyć szczegółowe wskazanie pod każdym z dokumentów, jakie fakty ma on udowadniać. Nie będzie wiec wystarczające zawarcie w petitum pozwu wniosku o dopuszczenie dowodów z dokumentów na okoliczności wskazane w treści pisma. Nowy sposób formułowania wniosku o przeprowadzenie dowodu może sprawiać trudności osobom niekorzystającym z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, a więc w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – ubezpieczonemu i pracownikowi.
§ 1. Sąd może w szczególności pominąć dowód:
- Obecnie pominięcie dowodu reguluje art. 217 k.p.c., który nowelizacja uchyli. Obowiązujące przepisy wymieniają poszczególne okoliczności jako podstawy pominięcia dowodu (powołane dla zwłoki albo w celu udowodnienia okoliczności, który zostały już dostatecznie udowodnione), ale nie wskazują ogólnych kryteriów dopuszczalności dowodu. Kryteria te zostały jednak wypracowane w praktyce: zakazy dowodowe, brak znaczenia danego faktu dla rozstrzygnięcia, nieprzydatność dowodu do ustalenia danego faktu, niemożliwość jego przeprowadzenia, zakaz przewlekania postępowania. W związku z tym nowelizacja wprowadzi katalog przesłanek uzasadniających odmowę przeprowadzenia dowodu. Jest on zapożyczony z art. 170 par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. ‒ Kodeks postępowania karnego (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1987 ze zm.), ze zmianami uwzględniającymi specyfikę postępowania cywilnego. W praktyce nowa regulacja może przyczynić się do przyspieszenia postępowań, ponieważ sądy zyskają ustawowy katalog przesłanek umożlwiających pominięcie dowodu.
Strona, która wnosiła o wezwanie na rozprawę świadka, biegłego lub innej osoby, powinna dołożyć starań, by osoba ta stawiła się w wyznaczonym czasie i miejscu, w szczególności zawiadomić ją o obowiązku, czasie i miejscu stawiennictwa.
- Artykuł 2422 zobowiązuje stronę, która występuje z wnioskiem o wezwanie na rozprawę m.in. świadka lub biegłego, by dołożyła starań w celu doprowadzenia do tego, żeby ten świadek, biegły lub inna osoba, na której stawiennictwie stronie zależy, pojawiła się na rozprawie. Konsekwencją omawianej zmiany będzie m.in. to, że pełnomocnicy prowadzący sprawy w imieniu swoich klientów będą mieli obowiązek skontaktowania się z biegłym lub świadkiem w celu doprowadzenia do tego, żeby stawił się on na rozprawie. Zaniechanie w tym względzie będzie bowiem obciążać właśnie stronę.
Świadek składa zeznanie na piśmie, jeżeli sąd tak postanowi. W takim przypadku świadek składa przyrzeczenie przez podpisanie tekstu przyrzeczenia. Świadek jest obowiązany złożyć tekst zeznania w sądzie w terminie wyznaczonym przez sąd. Przepisy art. 165 § 2, art. 274 § 1 i art. 276 stosuje się odpowiednio.
- Komentowany artykuł razem z artykułem 2261 wprowadza do kodeksu postępowania cywilnego całkowite novum – od 7 listopada 2019 r. wysłuchanie stron (i innych osób) oraz przesłuchanie świadków będzie mogło następować na piśmie. Zastosowanie tego rozwiązania będzie zależeć od uznania sądu. To sąd będzie więc za każdym razem rozstrzygał, czy pisemne oświadczenia i zeznania będą wystarczające do pełnego i rzetelnego ustalenia stanu faktycznego.
- W przypadku zeznań pisemnych świadek będzie składał przyrzeczenie zgodnie z art. 268 k.p.c. poprzez podpisanie tekstu przyrzeczenia. Sporządzone przez siebie zeznania, zawierające odpowiedzi na pytania sądu i stron, świadek będzie miał obowiązek złożyć do sądu w wyznaczonym przez ten sąd terminie. W sytuacji, w której treść pisemnych oświadczeń będzie budziła wątpliwości lub na ich gruncie powstanie potrzeba zadania dodatkowych pytań, sąd niewątpliwie będzie zawsze mógł wezwać danego świadka na rozprawę. Wydaje się, że w praktyce będzie to sytuacja bardzo częsta.
- Wprowadzenie pisemnych zeznań świadków może prowadzić do przyśpieszenia postępowania. Z jednej strony przeczytane kilku stron zeznań potrwa o wiele krócej niż uzyskanie tych informacji od świadka podczas rozprawy. Pisemność da również możliwość wyeliminowania zeznań świadków, którzy nie mają wiedzy na temat sprawy, bez konieczności ich wzywania i przesłuchiwania. Z drugiej strony ryzyko, że strony będą wpływać na zeznania świadków, jest ogromne. W sporach pracowniczych nie będzie możliwe uniknięcie sytuacji, w których świadek będący pracownikiem będzie konsultował się ze swoimi kolegami z pracy co do treści zeznań. Również w przypadku pracodawców pokusa oddziaływania na pisemną treść zeznań pracownika będzie bardzo duża.
§ 1. Ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę. Postanowieniem wydanym niezwłocznie po zamknięciu rozprawy sąd może odroczyć ogłoszenie wyroku na oznaczony termin przypadający nie później niż dwa tygodnie po dniu zamknięcia rozprawy. Jeżeli sprawa jest szczególnie zawiła, materiał sprawy jest szczególnie obszerny lub sąd jest znacznie obciążony czynnościami w innych sprawach, termin ten wyjątkowo może wynosić miesiąc po dniu zamknięcia rozprawy.
- Obecnie zasadą jest ogłoszenie wyroku niezwłocznie po zamknięciu rozprawy. Jedynie w sprawie zawiłej sąd może odroczyć ogłoszenie wyroku na czas do dwóch tygodni, przy czym może to zrobić jedynie jeden raz. Mimo że zgodnie z powyższą regulacją odroczenie ogłoszenia wyroku powinno mieć charakter wyjątkowy, w praktyce ma ono miejsce bardzo często, głównie ze względu na dużą liczbę spraw rozstrzyganych przez sądy oraz pewną logistykę procesową – chęć uniknięcia kumulacji ewentualnych uzasadnień do ogłoszonych w jednym dniu wyroków.
- Nowelizacja wprowadza też możliwość odstąpienia od odczytywania wyroku. W praktyce sądowej nierzadkie są bowiem sytuacje, gdy na posiedzenie wyznaczone w celu odroczonego ogłoszenia wyroku nie stawiają się ani strony, ani publiczność. Obecnie również w takiej sytuacji sędzia jest zmuszony odczytać wyrok. Zgodnie z dodanym do art. 326 par. 4, na zasadzie wyjątku, w wyżej opisanej okoliczności sędzia będzie mógł odstąpić od odczytywania jego sentencji i od podawania ustnie zasadniczych powodów rozstrzygnięcia, a sporządzony już i podpisany wyrok zostanie uznany za ogłoszony z chwilą zakończenia posiedzenia, na którym wyrok miał być odczytany. Jak czytamy w uzasadnieniu do nowelizacji, w takiej sytuacji „za chwilę zapadnięcia wyroku nie można uznać chwili jego podpisania, ponieważ przy wieloosobowym składzie orzekającym wszystkie podpisy z reguły zostają zebrane wcześniej; w takiej sytuacji należałoby procedować z wyrokiem nie wiedząc, czy jest już wiążący, czy nie – co prowadziłoby do zbędnych komplikacji”. Odstąpienie od odczytania wyroku winno zostać udokumentowane wzmianką o odstąpieniu od ogłoszenia zawartą w protokole posiedzenia.
§ 1. Uzasadnienie wyroku powinno zawierać:
- Wprowadzany art. 327 w par. 1 jest zbieżny z obecnym art. 328 par. 2 k.p.c., a zmiana ma jedynie podkreślić, że zasady dotyczące treści uzasadnienia wyroku mają zastosowanie również wobec wyroków wygłaszanych ustnie. Z kolei par. 2 wskazuje na konieczność zwięzłości przygotowanego uzasadnienia wyroku. Jak słusznie zauważono w uzasadnieniu do nowelizacji: „praktyka sądowa ostatnich lat wskazuje, że uzasadnienia wyroków, zwłaszcza pisemne, stają się coraz obszerniejsze. (…) Wydaje się, że przeciwdziałanie temu zjawisku należy zacząć od formalnego wprowadzenia do procedury cywilnej wymogu zwięzłości uzasadnienia (funkcjonującego już w procedurze karnej). Zwięzłość uzasadnienia powinna być rozumiana w szczególności jako brak potrzeby powtarzania w uzasadnieniu treści dokumentów zawartych w aktach oraz treści orzeczeń sądowych, które dziś są nieraz kopiowane in extenso”.
§ 1. Pisemne uzasadnienie wyroku sporządza się na wniosek strony o doręczenie wyroku z uzasadnieniem zgłoszony w terminie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku.
§ 1. Pisemne uzasadnienie wyroku sporządza się w zakresie wynikającym z wniosku o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.
§ 1. Wyrok z pisemnym uzasadnieniem doręcza się tylko tej stronie, która zgłosiła wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.
- W myśl nowych przepisów nie jest możliwe złożenie środka zaskarżenia bez wcześniejszego wniosku o doręczenie uzasadnienia wyroku, jak to mogło mieć miejsce na podstawie dotychczasowych przepisów.
- Dotychczas kodeks postępowania cywilnego nie przewidywał sytuacji, w której nie jest możliwe doręczenie uzasadnienia, np. w przypadku śmierci sędziego po ogłoszeniu wyroku, a przed sporządzeniem uzasadnienia. Nowelizacja wprowadza stosowną regulację w tym zakresie. W tej sytuacji prezes sądu powinien zawiadomić stronę o niemożności sporządzenia uzasadnienia, a termin do wniesienia środka odwoławczego będzie biegł od doręczenia tego zawiadomienia. Ponieważ jest to sytuacja wyjątkowa, należy o terminach na wniesienie środka odwoławczego pouczyć stronę, a jeżeli działa bez fachowego pełnomocnika, należy jej także doręczyć pouczenie o trybie zaskarżenia.
- Wyżej była już mowa o występującym w praktyce problemie nadmiernego zakresu uzasadnień (nie tylko w postępowaniach dotyczących prawa pracy). W związku z tym ustawodawca nie tylko zdecydował o wprowadzeniu ustawowego obowiązku zwięzłości uzasadnień, lecz także dał możliwość zdecydowania przez strony, czy konieczne jest sporządzanie uzasadnienia co do całości rozstrzygnięcia, czy jedynie co do części. Jak słusznie stwierdza uzasadnienie do nowelizacji: „W obecnym stanie prawnym pisemne uzasadnienie wyroku zawsze musi obejmować całość rozstrzygnięcia, podczas gdy często jest to zbędne (np. gdy strona ma zamiar kwestionować tylko kwestie prawne, nie podważając ustaleń co do faktów, tylko jedno z rozstrzygnięć objętych wyrokiem albo tylko jeden z przedmiotów postępowania). Skumulowany w skali makro nakład czasu i pracy poświęcany na pisanie zbędnych części uzasadnień jest na tyle znaczący, że uzasadnia wprowadzenie, na wzór procedury karnej, możliwości ograniczenia przez stronę we wniosku zakresu żądanego uzasadnienia. Ograniczenie takie leży w interesie nie tylko sądu, ale i strony, ponieważ im krótsze będzie uzasadnienie, tym szybciej zostanie napisane”. Konsekwencją tego jest wprowadzenie obowiązku wskazania we wniosku o doręczenie uzasadnienia wyroku, czy żąda się uzasadnienia wyroku w całości, czy w części, a jeżeli w części, to w jakiej. W uzasadnieniu nowelizacji czytamy w dalszej kolejności, że „nie powinno sprawić trudności nawet stronie niezastąpionej przez fachowego pełnomocnika, tym bardziej że będzie to jedyny wymóg co do treści i formy wniosku o uzasadnienie”, jednak w praktyce postępowań z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, gdzie dość często strony działają bez fachowego pełnomocnika, może stanowić to problematyczną kwestię.
- Zgodnie z nowym brzmieniem przepisów pisemne uzasadnienie wyroku sporządza się w zakresie wynikającym z wniosku. Zgodnie z uzasadnieniem do nowelizacji zwrot „wynikający z wniosku” ma szerszy zakres niż „oznaczony we wniosku” i oznacza, że uzasadnienie winno objąć nie tylko te zagadnienia, które wprost zostały wymienione we wniosku, lecz także te, których rozstrzygnięcie było podstawą rozstrzygnięć kwestionowanych przez stronę.
§ 1. Postanowienia ogłoszone na posiedzeniu jawnym sąd uzasadnia tylko wtedy, gdy podlegają one zaskarżeniu, i tylko na żądanie strony zgłoszone w terminie tygodniowym od dnia ogłoszenia postanowienia. Postanowienia te doręcza się tylko tej stronie, która zażądała sporządzenia uzasadnienia i doręczenia postanowienia z uzasadnieniem.
- Co do zasady postępowanie sądowe kończy się wyrokiem, natomiast postanowienia zapadają w trakcie jego trwania, chociaż oczywiście również zdarzają się sytuacje, gdy postępowanie kończy się wydaniem postanowienia, np. o umorzeniu postępowania na skutek cofnięcia pozwu. Postanowienia mają krótszą formę i nie zawierają szczegółowego umówienia całego postępowania. Postanowienia mogą być zaskarżalne (np. wspomniane wyżej postanowienie o umorzeniu postępowania) lub niezaskarżalne (np. postanowienie o kosztach postępowania zażaleniowego). Jeżeli postanowienie nie jest zaskarżalne, to należy się zastanowić, czy celowe jest, z punktu widzenia ekonomiki procesowej, sporządzanie jego uzasadnienia. Autorom obecnej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, co wielokrotnie podkreślane jest w uzasadnieniu do niej, zależało na odciążeniu sądów cywilnych, które zajmują się bardzo dużą liczbą spraw. Jednym z takich sposobów jest ograniczenie liczby sporządzanych uzasadnień postanowień. W założeniu projektodawców najprostszym sposobem osiągnięcia tego celu, jest rozciągnięcie również na postanowienia wydawane na posiedzeniach niejawnych zasady, że ich uzasadnienia sporządza się tylko na wniosek. Po nowelizacji sąd będzie doręczał takie postanowienia bez uzasadnienia. Od chwili tego doręczenia będzie biec termin do złożenia wniosku o doręczenie uzasadnienia.
- Jednocześnie proponowane zmiany wprowadzają w zakresie uzasadniania postanowień pewną elastyczność. Obecny system uzasadniania postanowień jest sztywny, bo nie przewiduje wyjątków od zasad ani in minus, ani in plus. Tymczasem w praktyce mają miejsce sytuacje, w których należałoby sporządzić uzasadnienie postanowienia mimo braku wymogu, jak i odstąpić od uzasadnienia wymaganego przez przepis. Autorzy nowelizacji wskazują, że może mieć to miejsce np. w sytuacji „braku orientacji strony w podejmowanych czynnościach procesowych, które bywają nie tylko chaotyczne, lecz niekiedy wręcz niekorzystne dla samej strony”. W takiej sytuacji sporządzenie uzasadnienia postanowienia „może zapobiec zbędnym frustracjom i często wynikającym z nich skargom”. Ponieważ jednak sporządzenie takiego uzasadnienia zależeć będzie od uznania sądu, należy mieć wątpliwości, czy będzie ono stosowane, zwłaszcza w przypadku postanowień niezaskarżalnych, gdyż strona w takiej sytuacji nie będzie miała żadnych prawnych instrumentów do zmuszenia sądu do sporządzenia uzasadnienia postanowienia. Zresztą sami autorzy nowelizacji wskazują, że „uprawnienie to nie może przerodzić się w kolejny obowiązek nałożony na sąd; to byłoby zaprzeczeniem celu projektowanej zmiany.”
- Nowe przepisy wprowadzają możliwość odstąpienia od sporządzania uzasadnienia także postanowienia zaskarżalnego. Taka sytuacja może mieć miejsce, gdy sąd rozstrzyga pozytywnie o wniosku zawartym przez stronę w piśmie procesowym, podzielając przy tym jej argumentację. W takiej sytuacji strona, na której korzyść rozstrzygnięto w wyniku złożenia pisma procesowego, z całą pewnością zna jego treść i jest zadowolona z rozstrzygnięcia. Natomiast co do drugiej strony to jej również jest znane pismo przeciwnika, bo będzie jej ono doręczone. W takiej sytuacji przepisywanie przez sędziego treści tego pisma do uzasadnienia postanowienia jest zbędne. Wystarczające jest powołanie się na treść tego pisma. W tej sytuacji sąd jest uprawniony do odstąpienia od sporządzenia uzasadnienia, które zastąpi powołanie się na argumentację strony. Zgodnie z uzasadnieniem do nowelizacji: „odstąpienie takie, skoro wpływa na tok postępowania, winno nastąpić w drodze odrębnego rozstrzygnięcia mającego postać niezaskarżalnego postanowienia, wydawanego wraz z wydaniem właściwego postanowienia, w którym należy oznaczyć pismo, w którym uwzględniona argumentacja została przedstawiona. Ponieważ pismo to może zostać doręczone stronie później, niż oparte na nim postanowienie, należy przewidzieć, że w takim przypadku termin do złożenia zażalenia biegnie od doręczenia tego pisma (proj. art. 357 par. 6)”.
§ 1. Apelacja powinna czynić zadość wymaganiom przewidzianym dla pisma procesowego, a ponadto zawierać:
- Dotychczas skarżący w apelacji mógł powołać nowe fakty i dowody, jeżeli wskazał, że ich powołanie w postępowania przed sądem pierwszej instancji nie było możliwe albo potrzeba ich powołania wynikła później. Sąd drugiej instancji rozstrzygał, czy dopuścić nowe fakty lub dowody. Obecna regulacja zmierza do ograniczenia możliwości powoływania nowych faktów i dowodów w apelacji. W nowym brzmieniu art. 368 k.p.c. wyraźniej podkreślono, że przesłanką uwzględnienia przez sąd drugiej instancji nowych faktów i dowodów jest wykazanie (uprawdopodobnienie) przez stronę wnoszącą apelację, iż ich powołanie przed sądem pierwszej instancji nie było możliwe lub że potrzeba ich powołania wynikła później. Ponadto dodany nowelizacją par. 11 przewiduje obowiązek wskazywania przez strony konkretnych faktów jako podstawy wniosków dowodowych oraz żądań i zarzutów. Nie dotyczy on jedynie nowych faktów i dowodów, a rozciąga się także na zarzuty apelacyjne. W świetle nowych przepisów strona, która w apelacji podnosi zarzuty co do faktycznej podstawy rozstrzygnięcia, ma obowiązek oznaczyć fakty ustalone w pierwszej instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy oraz istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone przez sąd pierwszej instancji.
- Znowelizowany art. 368 k.p.c. wprowadza też jeszcze jedno wymaganie dotyczące apelacji: jeżeli apelujący będzie powoływać się na fakt stwierdzony dowodem utrwalonym za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk, ma on obowiązek oznaczyć część zapisu dotyczącą tego faktu. Oznacza to, że w przypadku okoliczności potwierdzonej przez świadków na rozprawie strona ma obowiązek wskazania, w którym momencie (chodzi o zapis czasowy nagrania) świadek potwierdził podnoszoną okoliczność. Nowelizacja ta ma na celu przyspieszenie postępowania i odciążenie sędziów sądu drugiej instancji, tak aby nie musieli odsłuchiwać czasami wielogodzinnych nagrań rozpraw. Po raz kolejny jednak nowe przepisy mogą utrudniać złożenie apelacji w postępowaniach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych przez osoby, które nie są zastępowane przez profesjonalnego pełnomocnika. Wobec brzmienia tej regulacji osoby te powinny albo nagrywać przebieg rozpraw, przy czym muszą one wiedzieć, że nowe regulacje kodeksu postępowania cywilnego im na to pozwalają, albo uzyskać dostęp do portalu elektronicznego, który daje możliwość dostępu do nagrań z przebiegu rozpraw. W przeciwnym bowiem wypadku będą zmuszone odtwarzać przebieg rozpraw w biurach obsługi interesanta, co może wiązać się z koniecznością nawet kilkukrotnej wizyty w sądzie.
Sąd drugiej instancji może rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym, jeżeli przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest niedopuszczalne, jeżeli strona w apelacji lub w odpowiedzi na apelację złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że cofnięto pozew lub apelację albo zachodzi nieważność postępowania.
- Obecnie sąd drugiej instancji może rozpoznać apelację na posiedzeniu niejawnym tylko w określonych sytuacjach: cofnięcia pozwu, cofnięcia apelacji i nieważności postępowania. Znowelizowany art. 374 k.p.c. pozwala na rozpoznanie sprawy przez sąd drugiej instancji w każdym wypadku, jeżeli sąd uzna, że przeprowadzenie sprawy nie jest konieczne, a strona nie złożyła w apelacji lub w odpowiedzi na apelację wniosku o przeprowadzenie rozprawy. Zdaniem autorów nowelizacji taka regulacja przyczyni się do przyspieszenia postępowania odwoławczego, przy czym nie ucierpi na tym merytoryczne rozpoznanie spraw. Projektodawcy wskazują, że strony bardzo często nie stawiają na rozprawy odwoławcze, a większość pozostałych rozpraw sprowadza się tylko do podtrzymania apelacji przez jedną stronę i wniosku o jej oddalenie z drugiej strony.
- Należy jednak pamiętać, że w przypadku osób, które nie są reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika, a taka sytuacja jest dość częsta w postępowaniach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, bardzo ważna jest możliwość wypowiedzenia się przed sądem oraz usłyszenia wyroku na sali sądowej. Osoby takie nie będą świadome, że powinny złożyć odpowiedni wniosek. W konsekwencji może się to przyczynić do utraty zaufania przez społeczeństwo do sądów, bo w odbiorze społeczeństwa wyroki sądów drugiej instancji będą wydawane „za zam kniętymi drzwiami”.
§ 1. Powództwo w sprawie z zakresu prawa pracy można wytoczyć bądź przed sąd ogólnie właściwy dla pozwanego, bądź przed sąd, w którego obszarze właściwości praca jest, była lub miała być wykonywana.
- Artykuł 461 k.p.c. dotyczy właściwości miejscowej sądu w sprawach z zakresu prawa pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Zmiana w zakresie właściwości miejscowej w postępowaniach z prawa pracy polega na wykreśleniu możliwości pozywania pracodawcy przed sąd, w okręgu którego znajduje się jego zakład pracy. Zmiana ta wynika z tego, że w obecnym stanie prawnym pojęcie „zakład pracy” można rozumieć jako miejsce wykonywania pracy, a niekoniecznie jako odrębnego pracodawcę. Aby zakład pracy, a bardziej oddział pracodawcy, został uznany za odrębnego pracodawcę, konieczne jest nadanie mu takiego statusu. Nie ma zatem konieczności i żadnego uzasadnienia, aby taki zakład wyodrębniać jako kolejne miejsce – podstawę do ustalenia właściwości pozwanego pracodawcy. Wystarczą przesłanki już wskazane w przepisie, tj. sąd ogólnie właściwy dla pozwanego lub sąd, w którego obszarze właściwości praca jest, była lub miała być wykonywana (a to w praktyce może być właśnie wskazany uprzednio „zakład pracy”).
- Uściślona zostnie również właściwość miejscowa w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Ustawodawca doprecyzował, że właściwy będzie sąd, w którego obszarze właściwości ma miejsce zamieszkania albo siedzibę strona odwołująca się od decyzji wydanej przez organ rentowy lub od orzeczenia wydanego przez wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności. Dodano również postanowienie, zgodnie z którym ta właściwość ma zastosowanie także w pozostałych sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, tj. w sprawach wszczętych na skutek niewydania przez organ rentowy decyzji we właściwym terminie, sprawach o roszczenia ze stosunków prawnych między członkami otwartych funduszy emerytalnych a tymi funduszami lub ich organami oraz w sprawach ze stosunków między emerytami lub osobami uposażonymi w rozumieniu przepisów o emeryturach kapitałowych a ZUS. W sprawach tych podstawa ustalenia właściwości miejscowej sądu ubezpieczeniowego nie była dotychczas wyraźnie wskazana, dlatego należy pozytywnie przyjąć rozbudowanie komentowanego przepisu przez ustawodawcę. Jeżeli w powyżej wskazany sposób (tj. poprzez miejsce zamieszkania lub siedzibę odwołującego się) nie jest możliwe ustalenie sądu właściwego do rozpoznania sprawy, to właściwy będzie sąd, w którego obszarze właściwości ma siedzibę organ rentowy, a w sprawach, w których występuje organ inny niż rentowy – ten organ.
- Tak jak dotychczas, sąd właściwy będzie mógł, na zgodny wniosek stron, przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu rozpoznającemu sprawy z zakresu prawa pracy lub ubezpieczeń społecznych, jeżeli przemawiają za tym względy celowości.
- Jednocześnie zbędne stały się dotychczasowe regulacje przewidujące możliwość wydania postanowienia o przekazaniu sprawy na posiedzeniu niejawnym, gdyż wynika to obecnie z art. 148 par. 3 k.p.c., oraz związanie sądu docelowego tym postanowieniem, co wprost wynika z art. 200 par. 2 k.p.c. („sąd, któremu sprawa została przekazana, jest związany postanowieniem o przekazaniu sprawy”).
- Przy okazji omawiania przepisu kodeksu postępowania cywilnego dotyczącego właściwości miejscowej sądów w sprawach z zakresu prawa pracy warto wspomnieć o kwestii ustalenia tej właściwości przez strony stosunku pracy, np. w umowie o pracę. SN w wyroku z 20 maja 2014 r. (sygn. akt I PK 285/13) wskazał, że w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy szczególna i wyczerpująca regulacja właściwości miejscowej sądu (art. 461 k.p.c.) wyłącza każdą właściwość ustalaną zgodnie z przepisami o postępowaniu zwykłym, tj. w szczególności właściwość przemienną i wyłączną. Jest to właściwość przemienna (konkurencyjna) w stosunku do właściwości ogólnej i można ją określić jako szczególny przypadek właściwości wyłącznej, do której art. 46 par. 1 k.p.c. (dopuszczający zawieranie umów prorogacyjnych) nie ma zastosowania. Tym samym SN wyłączył możliwość umówienia się przez strony stosunku pracy na inną właściwość miejscową sądu niż ta, która wynika z art. 461 k.p.c. W praktyce jednak dochodzi do umawiania się przez pracodawcę i pracownika co do właściwości miejscowej sądu rozstrzygającego spory z łączącego ich stosunku prawnego i respektowania tego przez sądy, przed którymi właśnie zgodnie z tym wyborem zawiśnie spór. SN wskazał, że rozpoznanie sprawy przez sąd pracy niewłaściwy miejscowo nie może być samo przez się uznane za uchybienie mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy, poza szczególnymi konkretnymi sytuacjami.
§ 1. Odrzucenie pozwu nie może nastąpić z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, gdy do rozpoznania sprawy właściwy jest inny organ. W tym przypadku sąd przekaże sprawę temu organowi. Jeżeli jednak organ ten uprzednio uznał się za niewłaściwy, sąd rozpozna sprawę.
- W omawianym artykule zostało wskazane, że jeśli sąd stwierdzi niedopuszczalność drogi sądowej z uwagi na to, że właściwy do rozpoznania sprawy jest inny organ, np. organ rentowy, to sąd nie odrzuca pozwu z powodu niedopuszczalności drogi sądowej – zgodnie z art. 199 par. 1 pkt 1 k.p.c. – tylko przekazuje sprawę temu organowi. Natomiast jeśli organ ten uznał się uprzednio za niewłaściwy, to sąd po przekazaniu mu sprawy musi ją rozpoznać.
§ 1. (uchylony)
- Zmiany w art. 467 k.p.c. regulującym postępowanie w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych są konsekwencją wprowadzenia w procesie cywilnym postępowania przygotowawczego. Głównym punktem takiego postępowania ma być posiedzenie przygotowawcze, którego cele – jak w uzasadnieniu do zmian wskazuje sam ustawodawca – są zbieżne z celami dotychczas stosowanych instytucji wstępnego badania sprawy czy czynności wyjaśniających. Posiedzenie przygotowawcze ma również służyć przygotowaniu i sprawnej organizacji rozprawy.
- Z kolei inne braki będzie można usunąć już w trakcie posiedzenia przygotowawczego, bo ustawodawca wskazał, że służy ono także usunięciu braków pisma wszczynającego postępowanie w zakresie niezbędnym do nadania sprawie prawidłowego biegu. Dodatkowo zmieniany przepis wskazuje, że w razie potrzeby posiedzenie przygotowawcze służy ustaleniu przez sąd dowodów, które powinny zostać dopuszczone z urzędu. Sąd będzie miał tu zatem większą swobodę przy ustaleniu i przeprowadzeniu dowodów nie na wniosek strony a z urzędu. Ponadto na posiedzeniu przygotowawczym sąd będzie mógł dążyć do wyjaśnienia innych okoliczności istotnych dla prawidłowego i szybkiego rozpoznania sprawy.
- Paragraf 4 omawianego artykułu dotyczy uprawnienia przewodniczącego w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Tak jak dotychczas, jeśli dostrzeże on w aktach sprawy istotne braki, których uzupełnienie w postępowaniu sądowym byłoby połączone ze znacznymi trudnościami, to będzie mógł zwrócić organowi rentowemu akta sprawy w celu uzupełnienia materiału. To samo uprawnienie będzie przysługiwało mu w sytuacji, w której decyzja organu rentowego nie zawiera podstawy prawnej i faktycznej bądź wskazania sposobu wyliczenia świadczenia. Usunięta zostanie jednak przesłanka możliwości zwrotu przez sąd akt organowi rentowemu w sytuacji, w której decyzja tego organu nie zawiera pouczenia o skutkach prawnych decyzji i trybie jej zaskarżenia. Jak słusznie zostało wskazane w uzasadnieniu do zmiany komentowanego przepisu, wymóg uzupełniania decyzji o pouczenia w sytuacji, w której została ona już skutecznie zaskarżona do sądu, jest czystym formalizmem.
(uchylony)
- Artykuł 468 k.p.c. zostanie uchylony. Przewiduje on przeprowadzenie przez sąd czynności wyjaśniających mających na celu usunięcie braków formalnych pism procesowych, w tym w szczególności dokładniejsze określenie zgłoszonych żądań, wyjaśnienie stanowisk stron oraz skłonienie ich do pojednania i zawarcia ugody, a także ustalenie, które z okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy są okolicznościami spornymi między stronami oraz czy i jakie dowody należy przeprowadzić w celu ich wyjaśnienia.
Pozwany ma obowiązek zapewnić, by osoba reprezentująca go przy czynnościach sądu była obeznana ze stanem faktycznym sprawy i umocowana do zawarcia ugody.
- Artykuł 470 k.p.c. ma na celu zapewnienie, aby w postępowaniach z zakresu prawa pracy lub ubezpieczeń społecznych pozwany, tj. pracodawca lub organ rentowy, był właściwie reprezentowany. W sprawach tych często pracodawca oraz organ rentowy jest reprezentowany przez pełnomocnika. W takim przypadku jednak przepis nakłada na pozwanego obowiązek, aby taka osoba reprezentująca pracodawcę lub organ rentowy była obeznana ze stanem faktycznym sprawy i umocowana do zawarcia ugody. Chodzi bowiem o usprawnienie procesu i – jeżeli oczywiście zajdzie taka możliwość – szybkie zakończenie sprawy np. poprzez podpisanie pomiędzy stronami ugody.
Przewodniczący i sąd są obowiązani podejmować czynności tak, by termin posiedzenia, na którym sprawa ma zostać rozpoznana, przypadł nie później niż miesiąc od dnia zakończenia posiedzenia przygotowawczego, a jeżeli go nie przeprowadzono ‒ nie później niż sześć miesięcy od dnia złożenia odpowiedzi na pozew. Jeżeli odpowiedź ta była dotknięta brakami, termin ten biegnie od dnia usunięcia tych braków, a jeżeli odpowiedzi nie złożono ‒ od dnia upływu terminu do jej złożenia.
- Zmiana art. 471 k.p.c. związana jest m.in., choć nie tylko, z wprowadzeniem instytucji postępowania przygotowawczego. Obecnie przepis wskazuje, że termin rozprawy powinien być wyznaczony tak, aby od daty zakończenia czynności wyjaśniających, a jeżeli nie podjęto tych czynności – od daty wniesienia pozwu lub odwołania, do rozprawy nie upłynęły więcej niż dwa tygodnie, chyba że zachodzą niedające się usunąć przeszkody. W ten sposób ustawodawca pragnął zmobilizować sąd do jak najszybszego rozpoznania i zakończenia sprawy, w teorii bowiem rozprawa miała się odbyć już dwa tygodnie po wniesieniu pozwu czy odwołania. Termin ten miał oczywiście charakter wyłącznie instrukcyjny. W praktyce było to właściwie niemożliwe. Sądy pracy i ubezpieczeń społecznych opierały się na drugiej części tego przepisu, tj. nie przestrzegały wskazanego terminu z powodu „niedających się usunąć przeszkód”. Duże obłożenie sądów (w szczególności w większych miastach) powoduje, że rozprawy są wyznaczane zazwyczaj w ciągu kilku miesięcy od daty wniesienia pozwu albo odwołania.
- Jak wskazuje sam ustawodawca w uzasadnieniu do wskazanych zmian, termin do rozpoznania sprawy z zakresu prawa pracy oraz ubezpieczeń społecznych powinien zostać zachowany. Należy jednak zmienić jego charakter tak, by uwzględniał realia obecnego nadmiernego obciążenia sądów powszechnych. Stąd proponowana zmiana, aby czynności zostały podjęte tak, by termin posiedzenia, na którym sprawa ma zostać rozpoznana, przypadł nie później niż miesiąc od dnia zakończenia posiedzenia przygotowawczego, a jeżeli go nie przeprowadzono – nie później niż sześć miesięcy od dnia złożenia odpowiedzi na pozew. Dodatkowo, jeżeli odpowiedź była dotknięta brakami, termin ten będzie biegł od dnia usunięcia tych braków, a jeżeli odpowiedzi nie złożono – od dnia upływu terminu do jej złożenia.
Przepisów art. 466, art. 467, art. 470 i art. 471 nie stosuje się do skargi kasacyjnej i postępowania przed Sądem Najwyższym, wywołanego jej wniesieniem.
- Komentowany art. 4751 dotyczy odniesienia do postępowania przed Sądem Najwyższym. Wprowadzana zmiana ma charakter wyłącznie techniczny.
§ 1. Przez sprawy z zakresu prawa pracy rozumie się sprawy:
- W art. 476 k.p.c. w definicji spraw z zakresu prawa pracy oraz definicji pracownika zwrot „zakład pracy” zostanie zastąpiony określeniem „pracodawca”.
§ 1. Zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika. Przepis art. 334 § 4 i art. 335 § 1 zdanie drugie stosuje się odpowiednio; nie stosuje się przepisu art. 335 § 2.
- Zmiana w art. 4772 jest najbardziej dyskutowaną zmianą całej nowelizacji postępowania odrębnego w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Wszystko za sprawą uprawnienia, które zostało przyznane sądowi w par. 21 komentowanego artykułu. Jeśli sąd uzna wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne albo – co jest nowością – przywróci pracownika do pracy, to będzie mógł jednocześnie na wniosek tego pracownika nałożyć na pracodawcę obowiązek jego dalszego zatrudnienia i to do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.
- W praktyce pracownik będzie mógł w odwołaniu od oświadczenia dotyczącego rozwiązania umowy o pracę złożyć wniosek o zobowiązanie pracodawcy do zatrudnienia pracownika do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Sąd uznając wypowiedzenie za bezskuteczne albo przywracając pracownika do pracy, będzie mógł przychylić się do tego wniosku pracownika.
- Dodatkowo w komentowanym artykule zwrot „zakład pracy” zostanie zastąpiony określeniem „pracodawca”.
§ 1. Wyrok sądu pierwszej instancji zasądzający świadczenia na rzecz pracownika lub członków jego rodziny, w stosunku do którego sąd drugiej instancji oddalił apelację pracodawcy, podlega natychmiastowemu wykonaniu także w części, w której sąd nie nadał mu rygoru natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 4772.
- W komentowanym artykule zwrot „zakład pracy” zostanie zastąpiony określeniem „pracodawca”.
Przepisów art. 464, art. 467 § 31 i art. 470‒473 nie stosuje się w sprawach, w których pracownik jest stroną pozwaną.
- Artykuł 4777 dotyczy wyłączenia stosowania określonych przepisów kodeksu postępowania cywilnego w sprawach z zakresu prawa pracy, w których stroną pozwaną jest pracownik, a nie pracodawca.
- Obecnie art. 4777 k.p.c. wyłącza również stosowanie w postępowaniu z powództwa pracodawcy przeciwko pracownikowi art. 468 k.p.c. dotyczącego czynności wyjaśniających. W związku jednak z uchyleniem tego przepisu – z uwagi na wprowadzenie instytucji postępowania przygotowawczego – należało usunąć odwołanie do tego artykułu również w innych przepisach, w tym w omawianym art. 4777 k.p.c.
Nie jest dopuszczalne zawarcie ugody, ani poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego.
- W postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie jest możliwe zawarcie ugody. Wynika to z tego, że przepisy materialnego prawa ubezpieczeń społecznych mają charakter bezwzględnie obowiązujący i nie mogą być modyfikowane wolą stron. Treść stosunku ubezpieczenia społecznego, tj. prawa i obowiązki podmiotów tego stosunku, ustala się mocą decyzji administracyjnej.
§ 1. Sąd oddala odwołanie, jeżeli nie ma podstaw do jego uwzględnienia.
- Komentowany przepis dotyczy możliwych rozstrzygnięć sądu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych.
- Zgodnie z proponowaną zmianą przepisu, którą należy oceniać pozytywnie, sąd będzie zobowiązany uchylić decyzję organu rentowego i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania temu organowi, jeżeli decyzja nakładająca na ubezpieczonego zobowiązanie, ustalająca wymiar tego zobowiązania lub obniżająca świadczenie zostanie wydana z rażącym naruszeniem przepisów o postępowaniu przed organem rentowym. Jako rażące naruszenie przepisów postępowania należy rozumieć sprzeczność postępowania organu z treścią samego przepisu.
- Dotychczasowa praktyka była zgoła odmienna. Sądy ubezpieczeń społecznych nie miały bowiem wyraźnej podstawy prawnej do uchylania decyzji organu rentowego i zazwyczaj procedowały sprawę mimo ewidentnych naruszeń procedury przed tym organem.