Według gubernatora spadła ogólna liczba hospitalizacji i mniej było w ciągu ostatnich 24 godzin nowych pacjentów z Covid-19 przyjętych do szpitali. Odnotowano także spadek chorych wymagających intubacji.
W trakcie codziennej konferencji prasowej Cuomo ogłosił kilka inicjatyw. W ślad za czwartkową informacją władz federalnych o wzroście liczby bezrobotnych o kolejne 3,2 mln mówił o nowych środkach wsparcia dla nowojorczyków, którzy w większości mają z powodu epidemii Covid-19 problemy finansowe i potrzebują pomocy.
Gubernator przedłużył do 20 sierpnia obowiązujące do 15 maja moratorium na eksmisje z powodu niewywiązywania się z opłat za czynsz zarówno w mieszkaniach jak też pomieszczeniach komercyjnych. Zakazał pobierania opłat za spóźnione uregulowanie należności.
„Nikt nie może być wyeksmitowany za niepłacenie czynszu za mieszkanie, czy pomieszczenie komercyjne z powodu Covid do 20 sierpnia. (…) Mam nadzieję, że pozwoli to rodzinom na głęboki oddech” – powiedział Cuomo.
Przyznał, że sytuacja jest skomplikowana, ponieważ właściciele domów też mają wydatki. W celu udzielenia im pomocy stan współpracuje z bankami. „Pomagamy również właścicielom, ale tak po ludzku nie chcę, aby rodzice i ich dzieci byli eksmitowani w tym czasie (epidemii) nie z własnej winy” - zapewnił.
Gubernator zwrócił uwagę na paradoks polegający na tym, że jeśli farmerzy w północnej części stanu mają problemy z sprzedażą produktów żywnościowych, to na południu brakuje jedzenia. Aby temu zaradzić władze powołały do życia kosztem 25 mln USD 50 banków żywnościowych i będą tę akcję kontynuować. W rezultacie 2100 gospodarstw rolnych dostarczy świeżą żywność, która trafi do 20 tys. rodzin.
„W czasach, gdy ludzie są głodni, nie ma sensu marnować jedzenia” – podkreślił Cuomo.
Program „Wyżywić Nowy Jork” ma w ciągu najbliższych sześciu miesięcy zapewnić wyprodukowanie m.in. 2,8 mln litrów mleka, ponad 5 tys. ton jabłek i 5 tys. ton kapusty.
Odnosząc się do testów na obecność przeciwciał u 27 tys. przebadanych pracowników opieki zdrowotnej, Cuomo zauważył, że odnotowano u nich w przybliżeniu takie same lub niższe wskaźniki zakażeń niż w całej populacji. I tak w hrabstwie Westchester 6,8 proc. pracowników służby zdrowia uzyskało wynik pozytywny, w porównaniu z 13,8 proc. w ogólnej populacji. W mieście Nowy Jork kształtowało się to odpowiednio na poziomie 12,2 proc. do 19,9 proc., a na Long Island 11,1 proc. do 11,4 proc.
Sugeruje to, jak podkreślił gubernator, że maseczki, rękawiczki i inny sprzęt ochronny skutecznie zapobiegają zakażeniom. Przestrzegał przed zmarnowaniem postępu jako osiągnął Nowy Jork w walce z koronawirusem.
„Jest to czas wielkiego niepokoju, ale w okresach wielkiego niepokoju jeszcze bardziej ważne jest, abyśmy trzymali się faktów i prawdy” – argumentował Cuomo przypominając, że jeśli w Nowym Jorku następuje spadek wskaźników związanych z rozprzestrzenianiem epidemii, w całym kraju rejestruje się ich narastanie.
Cuomo nie przyjmował argumentów, że wznawianie życia gospodarczego jest najważniejsze, nawet kosztem życia ludzkiego. Jego zdaniem problem nie polega na tym, kiedy otwierać firmy i łagodzić nałożone restrykcje, ale jak to robić, ponieważ życie każdego człowieka ma swoją wartość.
„Emocje są wysoko, a logika nisko” – ostrzegł Cuomo apelując by działać w oparciu o fakty i dane statystyczne.