Jarosław Kaczyński nie jest zainteresowany sprawami stolicy. Nie broni interesów mieszkańców - stwierdzili w piątek warszawscy radni i kandydaci z list Koalicji Obywatelskiej. Zaapelowali też, by wziąć udział w niedzielnych wyborach.

Podczas piątkowej konferencji, warszawska radna i kandydatka ze stołecznej listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu Aleksandra Gajewska podkreśliła, że bardzo ważne jest, aby jak najwięcej osób wzięło udział w wyborach 13 października. "Nie chodzi o słupki, o statystyki. Chodzi o to, by jak najwięcej osób brało czynny udział w wybieraniu osób, które w następnych latach będą decydowały o najważniejszych kwestiach dotyczących ich życia" - stwierdziła Gajewska.

Zaznaczyła też, że warto przyjrzeć się osobom, które reprezentują obywateli w Sejmie, czy mają dostępne biura poselskie, czy może ich biura "funkcjonują jak prawdziwe twierdze".

Gajewska dodała, że trzeba weryfikować, czy osoby, które już wcześniej były parlamentarzystami, wspierały ważne dla Warszawy inwestycje. "My takie analizy przeprowadziliśmy i wyszło nam, że jedynka z list PiS-u nie jest posłem, który był zaangażowany w sprawy warszawskie. Nie był osobą aktywną. Nie bronił interesów warszawianek i warszawiaków (...) Nie chcemy takich reprezentantów w Sejmie. Chcemy reprezentantów odpowiedzialnych" - powiedziała kandydatka ze stołecznej listy Koalicji Obywatelskiej

Jarosław Szostakowski, szef klubu KO w Radzie Warszawy i kandydat na posła z listy Koalicji Obywatelskiej podkreślił z kolei, że stolica potrzebuje pracowitych posłów. "Posłem najbardziej znanym z Warszawy jest Jarosław Kaczyński. Jak myślicie, ile złożył interpelacji dotyczących Warszawy? Zero. Jak często (Jarosław Kaczyński- red.) głosował za projektami, które są dobre dla Warszawy? Rzadko. (...) Wiemy za to z doniesień medialnych, że na jednej rzeczy mu zależało - na spółce +Srebrna+" - stwierdził Szostakowski

Zdaniem posła PO-KO Marcina Kierwińskiego, warszawiacy chcą osób, które będą interesować się ich sprawami.

"Warszawiacy oczekują ludzi, którzy będą potrafili z nimi rozmawiać, którzy będą potrafili przynieść, zapewnić Warszawie środki na rozwój, środki finansowe, środki europejskie. Takim posłem z całą pewnością nie jest Jarosław Kaczyński" - stwierdził Kierwiński. (PAP)

Autor: Aleksandra Kuźniar