Mamy specjalną rezerwę budżetu państwa, która służy pomocą finansową mieszkańcom poszkodowanych terenów i samorządom. Nikogo nie zostawimy bez wsparcia. Pierwsza pomoc jest do 6 tys. zł, najwyższa może wynieść nawet 200 tys. zł - powiedział wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.

Zieliński zapytany w piątek w telewizji Republika o obecną sytuację powodziową, powiedział, że w tej chwili jest ona ustabilizowana i można powiedzieć, że jest opanowana. "Woda, która zalała południowe i częściowo południowo-wschodnie tereny Polski, już ustąpiła. Natomiast jeśli chodzi o Wisłę, przechodzi ona w dół. Dzisiaj znajdzie się na wysokości Włocławka, ale tutaj już zagrożeń większych nie ma. Minęła Warszawę już ta główna fala" – powiedział.

Zaznaczył, że teraz jest czas na usuwanie skutków powodzi, nawałnic i trąb powietrznych, ponieważ wyrządziły one znaczne straty. Jak wskazał, najbardziej dotknięte zostały województwa: śląskie, świętokrzyskie, lubelskie, małopolskie.

"Przyjdziemy z pomocą jako rząd, także resort, który reprezentuję. Mamy specjalną rezerwę budżetu państwa, która służy pomocą jako źródło finansowe dla poszkodowanych mieszkańców tych terenów, ale także samorządom – bo zniszczenia są zarówno jeśli chodzi o indywidualne gospodarstwa, domy, mieszkania - ale także drogi, przepusty, mosty. Tutaj przyjdziemy z pomocą, nikogo nie zostawimy bez wsparcia" – podkreślił wiceminister.

"Ta pierwsza pomoc to jest do 6 tys. zł na gospodarstwo rodzinne bądź osobę indywidualnie gospodarującą, ale to jest na te pierwsze potrzeby, kiedy zostajemy bez dachu nad głową. Później przychodzimy z pomocą w remontach mieszkań, domów mieszkalnych, a także budynków gospodarczych służących utrzymaniu rodzin - i ta najwyższa pomoc może wynosić do 200 tys. zł, jeżeli chodzi o domy, remont domów i do 100 tys. jeśli chodzi o budynki gospodarcze" – poinformował.

Zapytany, jak duże są straty, odpowiedział, że teraz są one szacowane przez komisje. "Wojewodowie wystąpią do MSWiA z wnioskami o pomoc finansową i będziemy tej pomocy udzielać. Część tych zniszczeń zostanie zapewne już w tym roku usunięta przez samorządy - myślę o infrastrukturze komunalnej, ale część będzie usuwana w roku przyszłym, bo wymaga to przygotowania projektowanego, znalezienia wykonawców" – wskazał Zieliński.