Robert Biedroń próbuje Polsce zaserwować kolejną wojnę ideologiczną, w roku wyborczym zawsze uaktywniają się środowiska lewicowe z programem przede wszystkim walki z Kościołem i aborcji na życzenie - powiedział w poniedziałek prezydencki minister Andrzej Dera.

Były prezydent Słupska Robert Biedroń na niedzielnej konwencji w Warszawie oficjalnie zainaugurował działalność nowej partii o nazwie Wiosna.

Dera w TVP1 odnosząc się do nowej inicjatywy Biedronia powiedział, że to "wszystko już widział i słyszał". "Tylko to jest ładniej podane (...), ale treść w środku ta sama, to tak jak byśmy słyszeli +Palikot bis+" - podkreślił Dera.

Według niego Biedroń przedstawił "hasła marginalne, które w polskim społeczeństwie nie zyskają akceptacji". "To jest taka klasyczna, lewicowa narracja, która na szczęście w naszym społeczeństwie nie zyskuje akceptacji. Można powiedzieć, znając życiowe doświadczenie, że wiosna nie trwa wiecznie" - zaznaczył prezydencki minister.

Pytany o takie postulaty Biedronia jak przerywania ciąży "na żądanie" do 12. tygodnia minister stwierdził, że "to, co Robert Biedroń próbuje Polsce zaserwować to kolejna wojna ideologiczną". "W roku wyborczym zawsze się uaktywniają środowiska lewicowe z programem przede wszystkim walki z Kościołem, aborcji na życzenie" - zauważył Dera.

Biedroń w niedzielę przedstawił 13 projektów ustaw, które - o ile znajdzie się w Sejmie po tegorocznych wyborach - jego klub parlamentarny zamierza złożyć w pierwszych miesiącach kadencji. To m.in. krajowa strategia odchodzenia od węgla na lata 2020-2035, a także projekty ustaw: o prawach kobiet - obejmujący prawo do przerywania ciąży "na żądanie" do 12. tygodnia, dostęp do antykoncepcji, w tym do tabletki "dzień po", dostęp do opieki okołoporodowej i pełne finansowanie procedury in vitro - oraz o warunkach renegocjacji konkordatu ze Stolicą Apostolską.