Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz wezwał w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Telegraph" do "głębokiej reformy" Unii Europejskiej, oceniając, że Wspólnota musi zaakceptować częściową odpowiedzialność za doprowadzenie do Brexitu.

Szef polskiej dyplomacji ocenił, że "Brexit jest rezultatem suwerennej decyzji Brytyjczyków, ale także błędnej polityki Unii Europejskiej oraz mankamentów europejskich instytucji".

Czaputowicz zaznaczył, że Polska jest "zdecydowanie przeciwko próbom potępienia lub ukarania Brytyjczyków za ich decyzje". "Widzimy takie podejście i jest ono dla nas nieakceptowalne" - podkreślił.

Jak zapewnił, premier Theresa May może liczyć na poparcie Polski, gdyby starała się o przedłużenie negocjacji w obliczu głębokich podziałów wewnątrz rządzącej Partii Konserwatywnej.

"Każde rozwiązanie, które zwiększa szanse dobrego porozumienia dla obu stron, będzie wspierane przez Polskę. Nasze stanowisko jest już teraz bardzo otwarte wobec uzasadnionych oczekiwań Wielkiej Brytanii" - powiedział.

"Telegraph" zaznaczył, że polski rząd jest "wśród najbliższych sojuszników May w Unii Europejskiej i w przeszłości brał stronę Wielkiej Brytanii w dysputach z Unią Europejską".

Jak dodano, "choć Polska dotychczas pozostała lojalna wobec Brukseli w dyskusjach dotyczących Brexitu, to komentarze Czaputowicza odzwierciedlają zaniepokojenie Warszawy twardym podejściem, które jest coraz bardziej przyjmowane przez Francję i Niemcy".

Szef polskiego MSZ oskarżył także Unię Europejską o "podwójne standardy", jeśli chodzi o traktowanie państw członkowskich, wskazując na trwający spór z UE dotyczący wycinania drzew z powodu kornika drukarza w chronionej przez UNESCO Puszczy Białowieskiej przy braku reakcji Wspólnoty w podobnej sytuacji w lasach - w większości prywatnych - w Bawarii.

"Ludzie pytają, co się stało? Dlaczego rok temu nie pozwolono nam zwalczać tej choroby w ten sposób, a teraz nie reagują na to, kiedy Niemcy to robią?" - pytał Czaputowicz.

Minister spraw zagranicznych skrytykował także instytucje UE za - jego zdaniem - próbę ingerencji we wprowadzaną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reformę sądownictwa, oceniając, że uruchomiona wobec Polski procedura ochrony praworządności z artykułu 7 traktatów jest "instrumentem politycznym, który ma wywrzeć wpływ na nasz region".

"Nasze odczucie jest takie, że w Unii Europejskiej obowiązują podwójne standardy. Jesteśmy traktowani nieuczciwie (...) i będziemy także bronić Węgier" - dodał.

Opublikowany w poniedziałek wywiad został przeprowadzony 13 października w ambasadzie RP w Londynie, przy okazji dwudniowej wizyty Czaputowicza w Wielkiej Brytanii.