Stowarzyszenie Twoja Sprawa zawiadomiło prokuraturę ws. zamieszczania przez tygodniki telewizyjne reklam filmów pornograficznych, które można ściągać na telefon komórkowy. Uważa ono, że może dochodzić do przestępstwa umożliwienia dzieciom dostępu do pornografii.

Zawiadomienie w tej sprawie STS złożyło w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska potwierdzała PAP, że zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło i odbędzie się postępowanie sprawdzające. Kończy się ono po 30 dniach decyzją, czy wszcząć śledztwo, czy go odmówić.

Stowarzyszenie podkreśla, że magazyny telewizyjne, wraz z zamieszczanymi tam reklamami ostrej pornografii do ściągnięcia na telefony komórkowe, leżą zazwyczaj w centralnym miejscu domu. "Przez cały tydzień korzystają z nich wszyscy domownicy. W ten sposób także każde dziecko, które ma komórkę, może bez jakiejkolwiek kontroli kupić i ściągnąć na telefon ostre porno za drobną kwotę, np. 1 zł + VAT lub za niewiele więcej. Rodzice nie są w stanie takiego zakupu nawet wychwycić" - podkreśla stowarzyszenie w przesłanym PAP oświadczeniu.

STS uważa, że na ogromną skalę może dochodzić do przestępstwa umożliwiania dzieciom dostępu do pornografii. Zaznacza, że na tych samych stronach gazet, gdzie są reklamy filmów porno, znajdują się także reklamy produktów dla dzieci. "Mimo że reklamy porno są częściowo zasłonięte, każdy jest w stanie zidentyfikować reklamowaną treść" - zaznacza. Dodaje, że chociaż zawierają ostrzeżenie, że treści te są przeznaczone tylko dla dorosłych, to nie ma realnej weryfikacji wieku kupującego.

"Po ściągnięciu filmu zaczynają przychodzić wulgarne i obsceniczne sms-y zachęcające do dalszych zakupów. Każde dziecko, które kupiło tego typu film, zaczyna być atakowane przez sprawną marketingową machinę" - podkreśla STS.

Jak zaznacza, "potentatem" na rynku takich pism jest wydawnictwo Bauer, do którego należą m.in. "Tele Tydzień", "Tele Świat", "Imperium TV", "To&Owo TV". Stowarzyszenie podkreśla, że "Tele Tydzień" ma nakład 1,3 mln egzemplarzy i dociera - według wydawcy - do ponad 7 milionów odbiorców, w tym dzieci.

Maciej Brzozowski z wydawnictwa Bauer poinformował PAP w środę, że od 1 lipca zamówienia na tego rodzaju reklamy nie będą przyjmowane do realizacji. "Wydawnictwo Bauer podziela obawy i zastrzeżenia czytelników swoich czasopism związanych z zamieszczaniem reklam multimedialnych o treści erotycznej, zwłaszcza w kontekście możliwości ich niepożądanego odbioru przez osoby młodociane" - podkreślono w oświadczeniu.

Stowarzyszenie rozpoczęło na stronie www.twojasprawa.org.pl akcję: "Zanim porno wciągnie kolejne dziecko". Zachęca do wysyłania e-maili do Prokuratura Generalnego oraz do wydawców magazynów, które publikują reklamy filmów pornograficznych.

Zgodnie z art. 202 Kodeksu Karnego, kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa jest organizacją, której celem jest ochrona interesu konsumentów - w szczególności przed reklamą niezgodną z prawem lub dobrymi obyczajami.