Wzbogacenie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego o wymiar parlamentarny oraz otwarcie niemieckiego rynku pracy dla Polaków - to niektóre tematy czwartkowej rozmowy marszałka Senatu Bogdana Borusewicza z szefową Bundesratu Hannelore Kraft.

Marszałek Senatu przebywa w czwartek z jednodniową wizytą w Essen, w Niemczech. Po południu Borusewicz spotkał się z Kraft, która jest też premierem kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii. Politycy po spotkaniu, w którym uczestniczył pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego prof. Władysław Bartoszewski, udali się na uroczystość inauguracji Sezonu Nadrenia Północna-Westfalia - Polska 2011-2012.

Borusewicz na konferencji prasowej poinformował, że rozmawiał z Kraft na temat współpracy między Polską a Nadrenią Północną-Westfalią oraz współpracy między Senatem i Bundesratem.

Jak podkreślił, Polskę i Nadrenię łączą historyczne więzi, a współczesna współpraca jest modelowa. Borusewicz dodał, że jest ona tak dobra m.in. dzięki takim ludziom jak Kraft. Wymienił w tym kontekście przyjęte w Nadrenii rozwiązania dotyczące nauczania języka polskiego jako ojczystego.

Poinformował, że zaprosił premier Nadrenii Północnej-Westfali do Polski. Wyraził nadzieję, że do rewizyty dojdzie jeszcze prze wyborami parlamentarnymi w naszym kraju.

"Stosunki polsko-niemieckie są doskonale"

Borusewicz zaznaczył, że tematem rozmowy było też wzmocnienie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego o wymiar parlamentarny. "Myślę, że dojdzie do stworzenia wspólnej grupy składającej się z senatorów Senatów francuskiego i polskiego oraz Bundesratu" - powiedział.

"Stosunki polsko-niemieckie są doskonale. My politycy mamy już niewiele w tym zakresie do zrobienia, szukamy więc nowych płaszczyzn wzmacniania współpracy" - powiedział Borusewicz.

Kraft podkreśliła, że Polska należy do najważniejszych partnerów Niemiec w UE. Zwróciła uwagę na liczne istniejące partnerstwa między polskimi i niemieckimi miastami i regionami, jak na przykład między Śląskiem i Nadrenią.

"Nie należy spodziewać się w Niemczech polskiego tsunami"

Politycy byli też pytani o kwestię pełnego otwarcia niemieckiego rynku pracy dla Polaków, które nastąpi 1 maja br. Kraft przyznała, że temat ten był poruszony podczas rozmowy. Jak powiedziała, zdaje sobie sprawę, że w Niemczech istnieją lęki związane z tą kwestią. Według niej, zadaniem, które w tej sytuacji stoi przed politykami niemieckimi jest przeprowadzenie ustawy o płacy minimalnej.

Borusewicz zaznaczył, że nie ma powodów, by przypuszczać, iż Niemcy zaleje fala Polaków, którzy chcieliby podjąć pracę u zachodnich sąsiadów. "Nie należy spodziewać się w Niemczech polskiego tsunami" - zażartował. Jak ocenił, "to może być najwyżej kilkanaście tysięcy osób, szczególnie z przygranicznych terenów".

W opinii marszałka, ci Polacy, którzy chcieli wyjechać z kraju w celach zarobkowych, wyjechali już wcześniej do Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Szwecji. "Część z nich już wróciła" - dodał. "Jestem pewien, że nie będzie polskiego tsunami, jeśli nastąpiłoby to byłby to także problem dla Polski, my w Polsce potrzebujemy również wykwalifikowanych pracowników" - ocenił Borusewicz.

Marszałek Senatu po spotkaniu z Kraft wziął udział w uroczystym otwarciu Sezonu Nadrenia Północna-Westfalia - Polska 2011-2012, który obejmie liczne wydarzenia kulturalne i naukowe, odbywające się na terenie obu krajów. "Mam nadzieję, że ten cykl imprez zbliży nie tylko Nadrenię Północną-Westfalię do Polski, ale też w ogóle Niemcy do Polski" - mówił Borusewicz.