Autoportrety Andy Warhola i Jean-Michela Basquiata, jego rodaka, przedstawiciela nowego ekspresjonizmu, będą okrasą aukcji sztuki współczesnej w Londynie, z których wpływy mogą wynieść 116 mln dolarów.

Wśród pozycji oferowanych na aukcjach, które rozpoczynają się 15 lutego, są również rzeźby Amerykanina Jeffa Koonsa, obrazy niemieckiego malarza Gerharda Richtera i prace chińskiego artysty Ai Weiwei. Wstępne wyceny dzieł sztuki są o 14 proc. wyższe niż w roku 2010 – relacjonuje agencja Bloomberg.

Do aukcji w Sotheby’s, Christie’s i Phillips de Pury & Co. dochodzi w momencie, gdy dealerzy sztuki współczesnej liczą na wzrost cen. Sprzedaż dziel sztuki na całym świecie spadła przeszło o połowę w 2009 roku, ale zdaniem francuskiej firmy Artprice rynek obecnie się odradza.

Anders Petterson, założyciel firmy analitycznej ArtTactic z Londynu potwierdza, że w 2010 roku doszło do burzliwego ożywienia, ale jego zdaniem problem polega na tym, czy odrodzenie rynku utrzyma się w tym roku, czy tez wytraci swój impet.Podczas aukcji przeprowadzonych w listopadzie w Nowym Jorku, trzy domy aukcyjne zarobiły łącznie 533 mln dolarów.

Suma ta była tylko o 17 proc. niższa do kwot uzyskanych w maju 2008 roku, kiedy przypadł szczyt popularności sztuki współczesnej. Praca Richtera z 1990 roku może osiągnąć w Sotheby’s nawet 7 mln funtów. Za pozostałe 60 pozycji dom aukcyjny spodziewa się wpływów rzędu ponad 43 mln funtów.

Autoportret Warhola z 1967 roku, który od 1974 roku znajdował się w prywatnej kolekcji w Ameryce, może 16 lutego w Christie’s osiągnąć około 5 mln funtów, a rzeźba „Zimowe niedźwiedzie” Koonsa według skromnych szacunków pójdzie za co najmniej 2,5 mln funtów.