Szefowie niemieckich służb wywiadowczych wskazywali w czwartek, podczas publicznego posiedzenia parlamentarnego gremium kontrolnego, na coraz bardziej istotne znaczenie współpracy na poziomie krajowym i międzynarodowym w obliczu globalnych zagrożeń.

Było to pierwsze publiczne posiedzenie tego gremium. Na pytania parlamentarzystów odpowiadali szefowie Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, wywiadu zagranicznego (BND) i kontrwywiadu wojskowego (MAD).

Szefowie tych służb zgodnie podkreślali, że współpraca na poziomie krajowym i międzynarodowym oraz dzielenie się informacjami nabierają coraz większego znaczenia, ponieważ zagrożenia stają się bardziej globalne.

Szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Hans-Georg Maassen zażądał dodatkowych uprawnień dla niemieckich służb wywiadowczych. Aby uporać się ze zwiększonym zagrożeniem terrorystycznym i innymi zagrożeniami, potrzebna jest "pełna skrzynka z narzędziami" - podkreślił.

Także szef BND Bruno Kahl ostrzegał, że nie wolno dopuścić do tego, by służby wywiadowcze były zacofane technicznie.

Maassen zwracał uwagę na wzrost "zagrożenia islamistycznego", większą skłonność prawicowych i lewicowych ekstremistów do stosowania przemocy oraz na wzrost zagrożeń w cyberprzestrzeni. Podkreślał, że służby potrzebują stosownego instrumentarium, żeby na to reagować. Wymienił w tym kontekście dostęp do komunikatorów internetowych, takich jak WhatsApp i Telegram (oferujących zaszyfrowaną komunikację) oraz więcej możliwości ustalania adresów IP w przypadku treści ściąganych z zagranicznych serwerów.

"Bezpieczeństwo ma swoją cenę i trzeba ją płacić nie tylko w euro - powiedział Maassen. - Nie może być tak, że jesteśmy uzależnieni od tego, że nasi partnerzy pomagają nam swoimi narzędziami".

Kahl również podkreślał, że służby wywiadowcze stoją przed ogromnymi wyzwaniami i muszą dotrzymywać kroku postępowi technicznemu. "W przeciwnym razie na rewolucji cyfrowej skorzystają tylko ci, przed którymi my mamy chronić nasz kraj" - powiedział.

Agencja dpa wskazuje, że zgodnie z oczekiwaniami podczas trzygodzinnego posiedzenia nie było żadnych "przełomowych rewelacji". Gremium kontrolne Bundestagu ds. służb wywiadowczych obraduje zwykle przy drzwiach zamkniętych. Jednak w 2016 r. Bundestag zainicjował reformę kontroli tych służb, postanawiając m.in., że raz do roku odbywać się będą publiczne wysłuchania szefów Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, BND i MAD.

Podczas tajnych posiedzeń szefowie służb są obowiązani szczegółowo odpowiadać na pytania członków parlamentarnego gremium. Na publicznym posiedzeniu byli bardzo powściągliwi. (PAP)