"Musimy w Polsce utrzymać ten rodzaj rolnictwa, który jest. Nie ma powodu, żeby nasza znakomita żywność nie była zdecydowanie droższa. Mamy klejnot w postaci bioróżnorodności" - mówił minister środowiska Jan Szyszko podczas XX Forum Polonijnego w Toruniu.

"Jest na ten nasz obecny model rolnictwa ogromne zapotrzebowanie, a nie na genetycznie modyfikowaną żywność. Jest zapotrzebowanie na zdrową, polską żywność. Mamy takie możliwości, gdyż mamy bioróżnorodność i wysoką jakość gleb. (...) Mamy ogromny potencjał, możemy wygrywać jakością. Nie trzeba produkować milionów zegarków, żeby być bogatym krajem. Szwajcarzy nie robią ich na tony, ale na jakość. My mamy również klejnot w ręku - dobrą żywność. Czemu miód z Białowieży nie ma kosztować sto razy więcej niż ten pozyskiwany z genetycznie modyfikowanego rzepaku?" - pytał minister środowiska.

Szyszko dodał, że "Lasy Państwowe nie protestują, gdy ziemię sprzedaje sąsiad sąsiadowi, ale wtedy, gdy próbuje działki skupować kapitał obcy". Podkreślił, że obecny rząd takie uchwalił prawo i stoi na straży polskiej ziemi. Chwalił również polską bioróżnorodność i odnosił się do - jego zdaniem nieprawdziwych - zarzutów pojawiających się w ramach UE, jakoby Polska była największym trucicielem na świecie. "Porównajmy liczbę gatunków zwierząt i roślin, charakterystycznych dla naszej strefy geograficznej u nas i w innych państwa. U nas są wszystkie gatunki. To my mamy ogromne bogactwo przyrodnicze. W wielu innych europejskich krajach ta liczba jest wielokrotnie niższa" - stwierdził minister.

Minister środowiska był gościem XX Forum Polonijnego "Wspólnie odpowiedzialni za Polskę" pod patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy. Forum, współorganizowane przez izbę wyższą polskiego parlamentu, odbywa się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Szyszko wygłosił referat pt. "Troska o dobro wspólne ojczyzny moralnym obowiązkiem każdego polityka".