Dzięki monitorowaniu działań Adama al-N. przez polskie służby specjalne i współpracy z zagranicznymi partnerami udało się zatrzymać go na Bliskim Wschodzie – powiedział PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Chodzi o Polaka podejrzewanego o współpracę z ISIS.

Według RMF FM, która poinformowała o uwięzionym w Jordanii Polaku, od września 2015 r. odsiaduje w ich więzieniu czteroletni wyrok. Strona jordańska podała, że Adam al-N. ma także jordańskie obywatelstwo – podało radio. O pomoc prawną do Jordanii wystąpiła w tej sprawie warszawska prokuratura, która prowadzi śledztwo w jego sprawie – jak podało radio - dotyczące "udziału w obcej organizacji zbrojnej o charakterze terrorystycznym i publicznego nawoływania do udziału w eksterminacji i masowym zamachu".

Żaryn, proszony przez PAP o informację o udziale Polaków przy zatrzymaniu, podkreślił, że zebrany przez służby specjalne materiał trafił do prokuratury i pozwolił na skazanie al-N. za działalność terrorystyczną.

"Polskie służby specjalne od początku monitorowały aktywność Adama al-N. W czasie jego pobytów w kraju i zagranicą służby zbierały materiały na jego temat" - podkreślił Żaryn. Zaznaczył, że dotyczyło to m.in. jego pobytu w Niemczech.

"W związku z działalnością Adama al-N. nasze służby współpracowały również ze swoimi zagranicznymi odpowiednikami. Zebrany przez służby specjalne materiał został przekazany prokuraturze" - powiedział rzecznik.

Żaryn zapewnił, że to dzięki współpracy polskich służb z zagranicznymi partnerami udało się doprowadzić do jego zatrzymania na Bliskim Wschodzie. "Aktualnie odbywa on karę pozbawienia wolności w związku z prowadzoną przez niego działalnością terrorystyczną" - dodał.

Aleksander Główczewski (PAP)