Wszystkie warunki, które zostaną uzgodnione, muszą zostać zaakceptowane przez Ukrainę - mówił w Davos podczas wizyty w Polish Business Hub prezydent Andrzej Duda.
- Rosja nie może wygrać tej wojny. Ona musi się zakończyć sprawiedliwym pokojem. Takim, który będzie prowadził do przywrócenia prymatu prawa międzynarodowego, a także zagwarantuje Ukrainie i nam spokój na przyszłość. Zależy nam na pokoju, który zapewni Ukrainie fundamentalne gwarancje istnienia jako niepodległe, wolne i suwerenne państwo - powiedział prezydent Polski Andrzej Duda podczas wizyty w Polish Business Hub w Davos. DGP jest partnerem tego wydarzenia.
Andrzej Duda na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos
Duda, który podczas Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) rozmawiał z zagranicznymi przywódcami o sytuacji za wschodnią granicą Polski i dalszym wsparciu dla Kijowa, relacjonował w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że to Władimir Putin powinien się prosić o rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Prezydent RP zaznaczył, że z polskiego punktu widzenia kluczowe jest, aby rozwiązanie wojny rosyjsko-ukraińskiej nie przybrało formy “fałszywego kompromisu”. - Podkreślałem w Davos, że Ukraina musi być obecna przy stole negocjacyjnym. Wszystkie warunki, które zostaną uzgodnione, muszą zostać zaakceptowane przez Ukrainę - tłumaczył. Kwestia ta zdaniem Dudy nie wzbudza kontrowersji wśród światowych przywódców.
Na ten moment oczy świata zwrócone są jednak w stronę Waszyngtonu. Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump utrzymuje, że jego celem jest zakończenie wojny. W kampanii wyborczej przekonywał, że uda mu się zaprowadzić pokój w ciągu 24 godzin od przeprowadzki do Białego Domu. Po wygranych wyborach zmienił narrację, wskazując, że zakończy konflikt w sześć miesięcy od zaprzysiężenia. Specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg powiedział zaś, że porozumienie może zostać osiągnięte w ciągu 100 dni.
Donald Trump grozi Putinowi sankcjami
W tym tygodniu amerykański przywódca zagroził również nałożeniem dodatkowych ceł i sankcji na Moskwę, aby przekonać ją do rozmów pokojowych. „Możemy to zrobić w łatwy lub trudny sposób. Łatwy sposób jest zawsze lepszy” - napisał Trump w mediach społecznościowych.
Niewykluczone, że prezydent USA poruszy temat wojny rosyjsko-ukraińskiej podczas dzisiejszego wystąpienia na WEF. - Wszyscy czekają na to, jakie działania podejmie prezydent Trump. Wczoraj sekretarz stanu Marco Rubio powiedział, że Amerykanie podchodzą do sprawy w sposób spokojny, że wymaga ona odpowiedzialnego podejścia. Uważam, że to jest właściwy rytm działania w tej kwestii - skwitował Duda w Polish Business Hub.
Ukraińcy o nowym prezydencie USA: nie będzie powtórki z Afganistanu
Również Ukraińcy nie demonizują administracji republikanina. - Nie sądzę, że USA pod rządami Trumpa porzucą Ukrainę. On będzie chciał osiągnąć sukces w polityce zagranicznej. W takiej sytuacji nie może doprowadzić do powtórki z Afganistanu w Ukrainie. Szczególnie, że to nie jest ostatni rok jego rządów, tylko pierwszy - komentował rektor Kyiv School of Economics Tymofiy Mylovanov, z którym rozmawialiśmy na marginesie WEF.
Ekonomista uważa, że Trump będzie próbował wpłynąć na rosyjskiego przywódcę i zmusić go do uczciwych negocjacji. - W tym czasie Wołodymyr Zełenski musi wraz z wszystkimi Ukraińcami pracować nad zmianą sytuacji na polu bitwy. Musimy doprowadzić do ustabilizowania linii frontu. W przeciwnym wypadku zawarcie umowy nie będzie możliwe - przekonywał.