Oskarżenia Rosji o politykę 'nazistowskiego ludobójstwa' w Mołdawii

ISW zwraca uwagę na czwartkową wypowiedź rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, która zarzuciła rządowi Mołdawii prowadzenie w kraju polityki porównywalnej z „nazistowskim ludobójstwem”.

Nawiązując do uznania w 2023 r. rumuńskiego za język państwowy w Mołdawii, Zacharowa oznajmiła: „W jedną sekundę język mołdawski pociągnięciem pióra rządu (prezydentki Mai) Sandu przeistoczył się w rumuński. A cóż to jest, jeśli nie elementy ludobójstwa wobec innego narodu?”. ISW podkreśla też, że Zacharowa postawiła absurdalny zarzut, iż władze Mołdawii stosują „praktyki eugeniczne” podobne do tych w Trzeciej Rzeszy.

Zmiana retoryki Kremla wobec Mołdawii jako przygotowanie do przejęcia kontroli

Według think tanku była to „wyraźna zmiana retoryki przedstawicieli Kremla na temat Mołdawii, zapewne mająca na celu stworzenie warunków dla przejęcia kontroli nad Mołdawią, a nie tylko nad niektórymi jej regionami”.

Instytut zaznaczył, że w swojej wypowiedzi Zacharowa odeszła od dotychczasowej narracji Rosji o konieczności obrony rosyjskich „rodaków”, którzy są jakoby dyskryminowani. Wcześniej Rosja wykorzystała podobną narrację do uzasadnienia napaści na Ukrainę.

„Przejście Kremla od twierdzeń o prześladowaniach osób mówiących językiem rosyjskim do prześladowania tych, które mówią po mołdawsku, wskazuje, że Kreml usiłuje prawdopodobnie uzasadnić przyszłą napaść na całą Mołdawię” – konkluduje ISW.

Wykorzystanie prokremlowskiej opozycji w Mołdawii do destabilizacji państwa

Zdaniem ośrodka obecność na czwartkowej paradzie w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa przywódców prokremlowskiego opozycyjnego bloku mołdawskiego Zwycięstwo świadczy o tym, że Kreml chce ich wykorzystać do „zdestabilizowania całej Mołdawii oraz zaatakowania mołdawskiej demokracji i jej procesu akcesyjnego do UE”.(PAP)

mw/ akl/