Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił po poniedziałkowej naradzie z częścią ministrów i dowódcami sił zbrojnych, że w kraju trwa budowa fortyfikacji składających się z trzech linii umocnień, a długość tych konstrukcji to około 2 tys. km.

"Raport premiera Denysa Szmyhala dotyczący tempa budowy nowych fortyfikacji. Umocnienia (składające się) z trzech linii obronnych na długości 2 tys. km - zadanie na dużą skalę, ale tempo (prac) jest obecnie dobre. Liczę na ukończenie (tego przedsięwzięcia) w terminie" - napisał Zełenski w komunikacie na Telegramie (https://tinyurl.com/hjbjhyn4).

Prezydent powiadomił, że oprócz Szmyhala w poniedziałkowej naradzie wzięli udział m.in. minister obrony Rustem Umierow, minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ołeksandr Kamyszin, naczelny dowódca sił zbrojnych gen. Ołeksandr Syrski i szef sztabu generalnego armii gen. Anatolij Barhyłewycz.

Zgodnie z decyzją głowy państwa na Ukrainie przystąpiono do intensywnej rozbudowy umocnień na całej granicy z Białorusią i Rosją, od graniczącego z Polską Wołynia aż po obwody charkowski i doniecki, gdzie trwają walki z wojskami rosyjskimi - informowała w styczniu agencja Reutera.

Fortyfikacje były wówczas wznoszone głównie w pobliżu Kupiańska na Charkowszczyźnie, czyli miasta kontrolowanego już przez siły wroga w okresie od lutego do września 2022 roku, które może ponownie stać się celem rosyjskiego natarcia. Prace nad budową umocnień trwały też w styczniu m.in. pod Czernihowem i w okolicach Czarnobyla, czyli miejsca katastrofy elektrowni jądrowej w 1986 roku.

Jak wyjaśniali ukraińscy wojskowi, konstrukcja fortyfikacji polega na zbudowaniu betonowych umocnień, tzw. zębów smoka, a następnie opleceniu ich drutem kolczastym i zaminowaniu. Kilkaset metrów za takimi liniami obronnymi rozciąga się sieć okopów. (PAP)

szm/ akl/