69 proc. Francuzów źle ocenia politykę prezydenta Emmanuela Macrona, głównie z powodu reformy emerytalnej; to najgorszy wynik od kryzysu „żółtych kamizelek” – wynika z sondażu Ipsos dla tygodnika „Le Point”. Rośnie natomiast popularność Marine Le Pen, liderki skrajnej prawicy.
Od początku roku spada popularność prezydenta Macrona oraz premier Elisabeth Borne z powodu forsowania kontestowanej społecznie reformy emerytalnej z użyciem art. 49.3 konstytucji, pozwalającego na pominięcie ścieżki parlamentarnej – wskazuje Ipsos w badaniu „barometr polityczny” przeprowadzonym 7-8 kwietnia.
Odsetek ocen nieprzychylnych prezydentowi wynosi 69 proc., w tym bardzo nieprzychylnych - 49 proc. i jest to najgorszy wynik od czasu kryzysu „żółtych kamizelek”. Spadek popularności jest szczególnie wyraźny wśród ludzi młodych poniżej 35. roku życia.
Premier Borne spadła do najniższego poziomu od czasu objęcia przez nią stanowiska szefowej rządu - ma 23 proc. poparcia.
Wzrost poparcia do 39 proc. odnotowuje natomiast liderka skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Pozytywnie ocenia ją zwłaszcza kadra kierownicza wyższego szczebla (40 proc. poparcia, wzrost o 15 pkt proc.) i pracownicy (54 proc. poparcia, wzrost o 9 pkt proc.). „Le Pen wykorzystuje obecny kryzys polityczny. Popularność polityków lewicy jest w stagnacji” – ocenia Ipsos.
W piątek spodziewana jest decyzja Rady Konstytucyjnej w sprawie zgodności rządowej reformy emerytalnej z konstytucją. Siedzibę rady ochrania od czwartku policja i żandarmeria wojskowa. Spodziewane są nielegalne demonstracje pod siedzibą rady. W jej 9-osobowym składzie znajdują się m.in. byli premierzy Laurent Fabius, jej przewodniczący, oraz Alain Juppe.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ mms/