We wspólnym komunikacie wydanym w środę Departament Stanu USA i Unia Europejska wezwały do załagodzenia napięć między Serbią a Kosowem i "podjęcia bezwarunkowych kroków zmierzających do deeskalacji". MSZ Niemiec ogłosił, że jest "głęboko zaniepokojony napięciem w północnym Kosowie".

"Wzywamy wszystkich do zachowania jak najdalej idącej powściągliwości, podjęcia bezwarunkowych kroków zmierzających do deeskalacji sytuacji oraz powstrzymania się od prowokacji, gróźb i prób zastraszania" - napisano we wspólnym komunikacie amerykańskiej i unijnej dyplomacji.

Oświadczenie głosi też, że Waszyngton i Bruksela podjęły rozmowy z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem i premierem Kosowa Albinem Kurtim, "aby znaleźć polityczne rozwiązanie (...) i uzgodnić dalszą drogę".

"Rządy prawa muszą być respektowane i każda forma przemocy jest nie do zaakceptowanie i nie będzie tolerowana" - podkreślono.

Rzecznik niemieckiego resortu dyplomacji Christofer Burger powiedział, że "nielegalne barykady wzniesione w Kosowie przez Serbów muszą zostać zlikwidowane tak szybko, jak to możliwe, a zablokowanie wczoraj (we wtorek) po stronie serbskiej przejścia granicznego w Merdare jeszcze pogarsza sytuację".

"Nacjonalistyczna retoryka, którą od kilku tygodni słyszymy z Serbii, jest całkowicie nie do zaakceptowania, tak jak wzmacnianie obecności żołnierzy w pobliżu granicy Serbii z Kosowem, które wysyła bardzo zły sygnał" - dodał Burger.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ogłosił tymczasem, że Rosja "wspiera Serbię" w jej wysiłkach zmierzających do położenia kresu napięciom na granicy z Kosowem.

"Mamy bliskie stosunki sojusznicze, historyczne i duchowe z Serbią" - oświadczył Pieskow.

Wcześniej w środę władze Kosowa, w związku z trwającymi na północy kraju protestami kosowskich Serbów, zamknęły największe przejście graniczne kraju - Merdare.

Serbowie po północnej stronie granicy - w Serbii - zablokowali we wtorek drogi prowadzące do Merdare. Od 10 grudnia zablokowane są dwa inne przejścia na kosowsko-serbskiej granicy; jedynie trzy punkty łączące oba kraje pozostają otwarte.

We wtorek mieszkający w Kosowie Serbowie wznieśli barykady w ostatniej z czterech zamieszkiwanych głównie przez ludność serbską gmin na północy kraju.

W poniedziałek ministerstwo obrony Serbii poinformowało o postawieniu armii i policji w stan najwyższej gotowości. Decyzja została uzasadniona oczekiwanym atakiem sił Kosowa na kosowskich Serbów w celu usunięcia ustawionych przez nich blokad.

Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji. (PAP)

fit/ adj/

arch.