Były prezydent USA Donald Trump zaproponował w środę, że stanie na czele grupy, która miałaby doprowadzić do dyplomatycznego porozumienia z Rosją. Skomentował w ten sposób wybuchy gazociągów Nord Stream, ostrzegając, że mogą one doprowadzić do wojny.

We dwóch wpisach na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social, Trump stwierdził, że sabotaż gazociągów "może doprowadzić do wielkiej eskalacji, albo Wojny!", wobec czego "+przywództwo+ USA powinno pozostać +chłodne, spokojne i beznamiętne+".

"Nie pogarszajcie sprawy z wybuchami rury. Bądźcie strategiczni, bądźcie mądrzy (błyskotliwi!), doprowadźcie do wynegocjowanego porozumienia TERAZ. Obie strony tego potrzebują i chcą. Stawką jest cały Świat. Stanę na czele grupy???" - napisał Trump.

Były prezydent oznajmił też, że do "katastrofy" między Rosją i Ukrainą nigdy nie powinno było dojść i nie doszłoby, gdyby był prezydentem. Skomentował też wypowiedź prezydenta Joe Bidena z początku lutego 2022 r., kiedy ten podczas wizyty kanclerza Olafa Scholza w Białym Domu obiecał że Nord Stream 2 nie zostanie uruchomiony.

"Wow. Co za oświadczenie. Trzecia wojna światowa?" - napisał.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)