Przejście Rosjan do ofensywy na Wschodzie oznacza kontynuację działań z lat 2014–2015.

Wspierane przez Moskwę organizacje separatystyczne istniały w Zagłębiu Donieckim od lat 90. W większości marginalne, miały pewne kontakty z lokalnymi władzami i elitami biznesowymi, organizowały obozy paramilitarne, budowały struktury. Gdy w lutym 2014 r. w wyniku rewolucji godności w Kijowie rozpadły się władze centralne, a prezydent Wiktor Janukowycz uciekł z kraju, Rosja wywołała protesty na całym południu i wschodzie Ukrainy, by dzięki tej tzw. rosyjskiej wiośnie odciąć ją od Morza Czarnego. Lokalny aktyw miał jej w tym pomóc.
Stopniowo krzepnące postrewolucyjne władze centralne zaczynały opanowywać sytuację. Wyjątkiem były obwody doniecki i ługański, graniczące z Rosją obszary o relatywnie dużym, choć - jak pokazały dalsze wydarzenia - raczej pasywnym wsparciu dla sił prorosyjskich. Kijów zdołał się wstępnie porozumieć z buntownikami w Ługańsku, ale po interwencji Moskwy zerwali oni rozmowy. 12 kwietnia 2014 r. bojówka dowodzona przez niedawnego funkcjonariusza Federalnej Służby Bezpieczeństwa Igora Girkina ps. Striełkow zajęła miasto Słowiańsk w obwodzie donieckim. W ten sposób rozpoczęła się wojna.
Początkowo linia frontu była niejasna. Siły rebelii i wierne rządowi tworzyły punkty kontrolne na głównych trasach, a budynki rządowe przechodziły z rąk do rąk. 25 maja Ukraina przeprowadziła wybory prezydenckie; na Donbasie mapa obszarów, gdzie udało się je zorganizować, i tych, gdzie je udaremniono, była mocno poszatkowana. Podobnie jak mapa wcześniejszych o dwa tygodnie groteskowych, sfałszowanych referendów o niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych (DRL/ŁRL). Działania zbrojne przybierały na sile, choć w pierwszych latach toczyły się pod formalnym kierownictwem służb specjalnych pod nazwą operacji antyterrorystycznej.
Latem 2014 r. Ukraińcom udało się zepchnąć oddziały separatystyczne, wspierane z Rosji na poziomie dowodzenia i dostaw broni, do kilku kotłów, co sprawiło, że likwidacja buntu stała się kwestią czasu. 24 sierpnia jednak interweniowały rosyjskie siły zbrojne i sytuacja się odwróciła. Niedoświadczona armia ukraińska zaczęła tracić pozycje, a część oddziałów została zmasakrowana pod Iłowajskiem, co zmusiło rząd do zgody na rokowania rozejmowe, zakończone zawarciem we wrześniu porozumień mińskich. W styczniu 2015 r. doszło do kolejnej eskalacji, w wyniku której Rosjanie wyparli obrońców z ruin donieckiego lotniska i zamknęli oddziały ukraińskie w kolejnym kotle, tym razem pod Debalcewem. Kolejne porozumienia mińskie zawarto w lutym.
W następnych latach dochodziło do okresowych eskalacji, ale na mniejszą skalę. Linia rozgraniczenia pozostawała relatywnie niezmienna; DRL i ŁRL objęły trzecią część Donbasu. Rosjanie wprowadzili kontrolę nad polityką, gospodarką i obronnością parapaństw, a ich siły zbrojne w postaci dwóch korpusów armijnych podporządkowano Południowemu Okręgowi Wojskowemu. Zakłady przemysłowe oddano w zarząd zbliżonemu do Janukowycza oligarsze Serhijowi Kurczence. Rosja uznała wydawane przez parapaństwa dokumenty, ale nie uznawała ich niepodległości - aż do 21 lutego 2022 r. Trzy dni później Kreml rozpoczął inwazję na Ukrainę i oświadczył, że DRL i ŁRL powinny zaistnieć w granicach obwodów donieckiego i ługańskiego.
Spodziewane kierunki rosyjskiej ofensywy w najbliższych dniach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe