Sąd Najwyższy USA zawiesił w czwartek wdrażanie nałożonego przez władze obowiązku szczepień lub przechodzenia testów, obejmującego pracowników firm zatrudniających powyżej 100 osób. Jednocześnie utrzymano w mocy nakaz szczepień dla pracowników placówek medycznych.

Decyzje sądu nie przesądzają o legalności obowiązku szczepień, ale dotyczyły tego, czy mogą obowiązywać w czasie potrzebnym na rozpatrzenie je przez sądy niższej instancji.

W pierwszej z wydanych decyzji Sąd Najwyższy stosunkiem głosów 6-3 zdecydował, że nałożony przez agencję bezpieczeństwa i higieny pracy OSHA obowiązek szczepień lub przechodzenia cotygodniowych testów powinien zostać wstrzymany. W uzasadnieniu powołano się m.in. na wysokie koszty wdrożenia regulacji, a także podano w wątpliwość związek decyzji z bezpieczeństwem pracy. Większość sędziów uznała, że choć podobne regulacje miałyby uzasadnienie w miejscach pracy szczególnie narażonych na rozprzestrzenianie się Covid-19, wątpliwości budzi rozszerzenie nakazu na wszystkie duże firmy, zatrudniające łącznie 80 mln Amerykanów, czyli 2/3 wszystkich pracowników w USA.

W drugim z wyroków, przyjętym stosunkiem głosów 5-4, sędziowie zdecydowali, że obowiązek szczepień dla wszystkich pracowników placówek medycznych świadczących usługi w ramach programu państwowych ubezpieczeń zdrowotnych Medicare i Medicaid może pozostać w mocy. W uzasadnieniu decyzji sąd uznał, że działania te mieszczą się w standardowych uprawnieniach ministra zdrowia i miały uzasadnienie w obliczu pandemii Covid-19. Decyzja dotyczy 17 mln pracowników medycznych.

W reakcji na czwartkowe wyroki prezydent Joe Biden wezwał pracodawców, by niezależnie od decyzji sądu wprowadziły obowiązki szczepień samodzielnie, podobnie jak wiele z największych firm USA. Biden zaznaczył też, że od momentu ogłoszenia decyzji o zamiarze wprowadzenia obowiązkowych szczepień liczba niezaszczepionych Amerykanów zmniejszyła się o ponad 55 milionów.

"Gdyby moja administracja nie wprowadziła obowiązku, dziś mielibyśmy znacznie większą liczbę ofiar Covid-19 i więcej hospitalizacji" - podkreślił Biden w oświadczeniu.

Oskar Górzyński (PAP)