Premier Izraela Naftali Bennett po raz pierwszy wystąpił przed Komisją Spraw Zagranicznych i Obrony Knesetu. Ta sprawuje nadzór m.in. nad wojskiem. Według „The Times of Israel” miał przekazać posłom, że państwo przygotowuje się nie tylko do ataku na Iran, ale i potencjalnych wojen z jego sojusznikami w regionie – libańskim Hezbollahem i palestyńskim Hamasem.
Przyznał też, że nie planuje prowadzić rozmów pokojowych z Palestyńczykami. Zamiast tego stwierdził, że obserwowany wzrost gospodarczy Izraela umożliwia przygotowanie się do konfrontacji wojskowej ze Strefą Gazy i Libanem przy jednoczesnym nacisku na konflikt w samym Iranie. Koalicja rządowa zwiększyła budżet obronny na 2022 r. do prawie 60 mld szekli (ok. 77 mld zł). Jego największa część ma zostać przeznaczona na modernizację i zakup pojazdów wojskowych oraz dodatkowego uzbrojenia.
Izraelskie wojsko i pozostałe służby bezpieczeństwa przechodzą obecnie największe od lat przezbrojenie. – Inwestujemy w bezpieczeństwo. Powiedziałbym, że to dozbrojenie, którego nie widzieliśmy w Izraelu od lat. To ważne, abyśmy mogli przetrwać, dlatego jestem zdeterminowany, by przeprowadzić te zmiany szybko – powiedział Bennett. Tym samym skrytykował byłego premiera Binjamina Netanjahu, w którego rządzie pełnił funkcję ministra obrony. Według Bennetta wojsko od lat pogrążone było w chaosie, co miało poważnie zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu.
Pozostało
76%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama