- W opinii socjologa „pokazywanie nowych twarzy w rządzie ma sens, ale lepszego wizerunku i zaufania nie załatwi się jednorazowymi działaniami”.
- Tusk naprawia błędy przeszłości, a trzeba myśleć o przyszłości
- PO-PiS się kończy. Przyszłość przed Konfederacją i partią Razem
- Rekonstrukcja rządu. Sikorski wicepremierem
W opinii socjologa „pokazywanie nowych twarzy w rządzie ma sens, ale lepszego wizerunku i zaufania nie załatwi się jednorazowymi działaniami”.
Tusk naprawia błędy przeszłości, a trzeba myśleć o przyszłości
Ekspert przypomina, że już pierwsza reakcja premiera na przegrane wybory prezydenckie, polegała na stwierdzeniu, że działania rządu były dobre, ale zły był sposób komunikowania się. Stąd - jak dodaje Sadura - powołano nowego rzecznika rządu, co miało rozwiązać problemy komunikacyjne.
- Było jednak tylko naprawieniem błędu czy zaniedbań sprzed półtora roku, kiedy rzecznika nie powołano. Obecna rekonstrukcja też jest wyciągnięciem wniosków z popełnionych błędów w przeszłości – uważa socjolog.
Profesor w rozmowie z PAP przytacza przykład ministerstwa sprawiedliwości, w którym - jak mówi - „popełniono błąd, bo nie wprowadzono do tej instytucji sapera, takiego, jakiego wysłano do mediów publicznych”. – Chodzi o kogoś, kto wziąłby na siebie podjęcie autorytatywnych decyzji, nawet trudnych, które ustawiłyby cały system tak, żeby działał. Dopiero potem można było wpuścić „gołębia”, który będzie łagodził nastroje. Zrobiono odwrotnie i teraz trzeba było zmieniać ministra – stwierdził prof. Sadura.
Jego zdaniem z tego względu rekonstrukcję przedstawioną przez premiera Tuska można więc nazwać „bieżącym łataniem dziur”.
PO-PiS się kończy. Przyszłość przed Konfederacją i partią Razem
Socjolog zwraca też uwagę, że doraźne działania na poziomie rządu nie zlikwidują generalnego problemu polskiej sceny politycznej, czyli tego, że „pokolenie trzydziestolatków mówi głośno, że odkąd głosują, wciąż polityką rządzą te same twarze: Tusk i Kaczyński”.
- To dlatego obecny duopol się kończy, choć i tak trwa dłużej niż przewidziany dla niego termin przydatności. Tak, jak skończył się kiedyś podział na „Polskę solidarnościową” i „Polskę postkomunistyczną”. Żyjemy w czasach interregnum, stary system, czy też układ władzy chyli się ku upadkowi, a nowy dopiero kiełkuje – uważa profesor.
W raporcie opublikowanym niedawno przez „Krytykę Polityczną” autorzy – Przemysław Sadura i Sławomir Sierakowski - stawiają tezę, że obecny polityczny duopol PiS i Koalicji Obywatelskiej zostanie w najbliższych latach zastąpiony przez inny – złożony z Konfederacji i Razem. - Lubimy duopole, bo to jest efektywne politycznie, szczególnie w dobie rosnącego populizmu – mówi Sadura. - Bo polityka postępuje zgodnie ze schematami, które zorganizowały już wcześniej sferę medialną - dodaje profesor.
Jak tłumaczy chodzi o działanie nowych mediów i platform społecznościowych wg algorytmów, które „doceniają różnice”. - Im większa różnica tym lepiej, tym mocniej jest się zauważalnym. I polityka też tak zaczęła funkcjonować. Partie nie szukają już największego wspólnego mianownika, tylko walczą o to, żeby się od siebie odróżnić – zauważa prof. Sadura.
Rekonstrukcja rządu. Sikorski wicepremierem
Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk przedstawił nowy skład Rady Ministrów. W jej skład - oprócz premiera - wejdzie 21 ministrów konstytucyjnych, w tym trzech wicepremierów z KO, Nowej Lewicy i PSL. Do grona wicepremierów - obok Władysława Kosiniaka-Kamysza i Krzysztofa Gawkowskiego dołączył też szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Ponadto w ramach rekonstrukcji powstaną dwa duże resorty - związane z gospodarką i finansami oraz energetyką - tym pierwszym pokieruje Andrzej Domański, a drugim Miłosz Motyka. (PAP)
zuz/ mro/ lm/