Prokuratura bada doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez rzeczników Zbigniewa Ziobry. Chodzi o przetrzymywanie akt spraw dyscyplinarnych sędziów - informuje we wtorek "Gazeta Wyborcza".

"GW" podaje, że zawiadomienia do prokuratury złożyli sędziowie Grzegorz Kasicki z Sądu Okręgowego w Szczecinie oraz Włodzimierz Brazewicz z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. To dwaj z tzw. rzeczników dyscyplinarnych ad hoc wyznaczonych przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Od stycznia szef resortu kieruje takie osoby do prowadzenia spraw dyscyplinarnych konkretnych sędziów. W ten sposób odsuwa od postępowań tych powołanych przez swojego poprzednika.

Jak podkreśla gazeta, możliwość wyznaczenia rzeczników ad hoc zapewniły ministrowi przepisy autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy uchwalone w 2017 r. z myślą o Zbigniewie Ziobrze. "Paradoksalnie Bodnar wykorzystuje je, aby marginalizować trzech głównych rzeczników sędziów powołanych przez Ziobrę: Piotra Schaba, Przemysława Radzika i Michała Lasotę. Zasłynęli oni ściganiem sędziów protestujących przeciw ograniczaniu niezależności sądownictwa, a Ziobro nagradzał ich awansami" - pisze "GW".

Decyzje Bodnara odebrały im już ponad 60 spraw. Jak informuje "GW", chodzi m.in. o sprawy sędziów, którzy kierowali pytania do TSUE, wykonywali wyroki międzynarodowych trybunałów, kwestionowali status neosędziów powołanych na wniosek upolitycznionej KRS.

Dotychczasowi rzecznicy nie chcą jednak oddać nowym akt niektórych postępowań. A bez akt nowi nie mogą prowadzić czynności.

"Dwóch rzeczników ad hoc złożyło zawiadomienia do wydziału spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i trzech jego zastępców" - przekazała gazecie Anna Adamiak, rzeczniczka prasowa prokuratora generalnego. Zawiadomienia dotyczą możliwości popełnienia przestępstwa "polegającego na nieprzekazaniu akt postępowań dyscyplinarnych pomimo zgłoszonego żądania ich przekazania, a tym samym ukrywania ich przez osoby niemające prawa nimi wyłącznie rozporządzać".

Rzecznikom ad hoc - pomimo ich żądań - nie przekazano akt w sumie jedenastu postępowań. Prokuraturę zawiadomili o możliwości popełnienia przestępstw przekroczenia uprawnień, utrudniania zapoznania się z informacją oraz ukrywania dokumentu.

Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że zawiadomienie dotyczy Piotra Schaba, a także jego trzech zastępców.(PAP)

reb/ mow-