Umowa koalicyjna dość ogólnikowo zarysowuje priorytety przyszłego rządu. W części dotyczącej ustaleń programowych znalazły się m.in. postulaty związane z bezpieczeństwem (umacnianie pozycji Polski z UE i NATO, dalsze dozbrajanie armii) czy odpolitycznieniem sądów i odciążenie ich od spraw, które mogą być rozstrzygane w trybie administracyjnym.

Pada także deklaracja o podwyżkach dla nauczycieli i tzw. budżetówki, choć bez konkretnego wskazania skali podwyżek. W zakresie obszaru zdrowia pojawiają się m.in. deklaracja zniesienia limitów na leczenie przez NFZ czy wprowadzenie mechanizmu oddłużenia szpitali. W obszarze edukacji koalicja chce odchudzenia podstawy programowej i ograniczenia prac domowych. W dziale dotyczącym praw kobiet koalicjanci deklarują m.in. unieważnienie wyroku TK z 2020 r. zaostrzającego prawo aborcyjne i państwowe dofinansowanie in vitro. Nie padają konkrety dotyczące tego, czy i w jaki sposób dojdzie do liberalizacji przepisów aborcyjnych. Pojawiają się także propozycje antydyskryminacyjne - kodeks karny ma przewidywać ściganie z urzędu mowy nienawiści z uwagi na orientację seksualną i płeć. Nie zabrakło także zobowiązań ekologicznych, dotyczących sprawnej transformacji energetycznej, zwiększenia udziału OZE w polskim miksie energetycznym czy przeznaczenia całości wpływów z systemu handlu emisjami ETS na inwestycje w transformację energetyczną.

Jeśli chodzi o kwestie składek i podatków, to cześć deklaracji jest dosyć szczegółowa jak chorobowe pracowników od pierwszego dnia płatne przez ZUS czy możliwość czasowego zwolnienia ze składek na ubezpieczenia społeczne przez przedsiębiorców. W kwestii zmian całego systemu podatkowego koalicjanci piszą: “Strony koalicji zgodnie deklarują gotowość do zmniejszenia obciążeń podatkowych nakładanych na pracujących w celu pobudzenia aktywności zawodowej i wsparcia rodzin” Nie ma dat ani innych szczegółów dotyczących tych zmian. Są zapowiedzi przywrócenia transparentności w finansach publicznych.

W obszarze rolnictwa podkreśla się konieczność ustabilizowania tego rynku, temu ma służyć specjalny fundusz stabilizacyjny “w celu ograniczania strat wynikających z nieuczciwych praktyk pośredników”. Formacje ogólnikowo zapowiadają także zmiany w mediach publicznych, rozdział państwa od Kościoła. W kwestii służb koalicja zapowiada ich odpolitycznienie, ograniczenie liczby służb posiadających uprawnienia do wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych, a także likwdiwację CBA (jego zasoby i kompetencje mają być przekazane do innych służb, takich jak CBŚP). W umowie pojawia się też postulat wzmocnienia samorządów lokalnych (zwiększenie udziałów w PIT i skończenie z polityką “tekturowych czeków”, uprawianą przez PiS).

Odrębny rozdział dotyczy rozliczenia rządów Zjednoczonej Prawicy. Jest więc zapowiedź pociągnięcia do odpowiedzialności urzędników naruszających konstytucję i sprzeniewierzających środku publiczne, powołania komisji śledczych.

Trzeci rozdział dotyczy zasad wpółdziałania nowej koalicji. Potwierdzono tam, że kandydatem na premiera jest lider KO Donald Tusk, który będzie miał dwóch zastępców: Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL) i Krzysztof Gawkowski (Lewica). Pewne jest też, że marszałkami Sejmu będą Szymon Hołownia (do 13 listopada 2025 r.), a po nim Włodzimierz Czarzasty (Lewica).