Zamiast 500 plus, my dawaliśmy wędkę a nie rybę, zwiększaliśmy liczbę miejsc w żłobkach, przedszkolach, budowaliśmy autostrady, orliki dla dzieci - powiedziała była premier Ewa Kopacz podczas piątkowego Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie.

Podczas debaty z udziałem byłych premierów prowadząca dyskusję Justyna Dobrosz-Oracz przypomniała Ewie Kopacz konferencję, na której mówiła, że w budżecie w 2016 roku nie ma pieniędzy na 500 plus. Dziennikarka pytała czy z perspektywy czasu nie żałuje, że w wyborach 2015 roku nie przystąpiła do tej licytacji?

"Proszę też pamiętać, że zamiast 500 plus my dawaliśmy wędkę, a nie rybę, czyli zwiększaliśmy liczbę miejsc w żłobkach, przedszkolach, budowaliśmy autostrady, drogi szybkiego ruchu, orliki dla dzieci, więc to były rzeczy, które dla nas wydawały się wtedy bardzo istotne i ważne" - odpowiedziała była premier.

Jak zaznaczyła, trudno jest rządzić wtedy, kiedy są kampanie wyborcze. "Ktoś kiedyś powiedział, że realizowanie swoich zapowiedzi z expose, wtedy, kiedy odbywają się kampanie, to tak jakby urządzić wyścig olimpijski w basenie, w którym pływają same rekiny, więc to niestety nie jest proste" - mówiła.

Zapewniła, że dzisiaj może zupełnie spokojnie spojrzeć w lustro, bo - jak mówiła - zostawiła finanse publiczne w bardzo dobrej kondycji i budżet państwa bez nadmiernego deficytu.

"Mało tego, że dawaliśmy ludziom prawo do tego, żeby decydowali, co dla nich jest lepsze: chcesz pójść do pracy, możesz oddać dziecko do żłobka lub przedszkola, chcesz chodzić do szkoły, gdzie dostaniesz darmowe podręczniki lub wysłać dziecko do szkoły prywatnej, ale byliśmy otwarci na propozycje, które moi ministrowie nie przetwarzali politycznie" - mówiła.

"My chcieliśmy takiej realnej i rzetelnej sytuacji, w której każda rodzina w Polsce niezależnie od poglądów, sympatii politycznych będzie rodziną bezpieczną w swoim kraju, więc jeśli pani mnie pyta czy ja powinnam stanąć do tej licytacji: każdy odpowiada za swoje czyny, gdyby nie to, że odpowiedzialnie zachowywałam się ja jako szef rządu, ale również moi ministrowie, to oni nie mieliby czego rozdawać, a robią to każdego dnia i w sposób mało odpowiedzialny" - stwierdziła Kopacz.

Campus Polska Przyszłości potrwa do środy, do tego czasu będą się odbywać debaty i warsztaty, spotkania z politykami i ludźmi kultury, spektakle i koncerty. Gościem specjalnym będzie w sobotę mer Kijowa Witalij Kliczko. (PAP)

Autor: Marcin Boguszewski

mbo/ mhr/