KO chce kontroli NIK ws. dysponowania policyjnym sprzętem lotniczym; wzywa też do dymisji wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika. Lewica poinformowała, że składa zawiadomienie do prokuratury ws. incydentu z udziałem Black Hawka w Sarnowej Górze. W kolejnych okręgach prezentowano kandydatów do parlamentu.

W niedzielę podczas pikniku z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą koło Ciechanowa startujący śmigłowiec Black Hawk zerwał linię energetyczną w pobliżu osób obserwujących przelot. Incydent wyjaśnia policja, śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.

We wtorek podczas konferencji prasowej poseł KO Maciej Kierwiński podkreślił, że incydent ten jest przykładem tego, jak politycy PiS wykorzystują infrastrukturę państwową, by prowadzić kampanię wyborczą. Jak zauważył, wiceszef MSWiA Maciej Wąsik przyznał, że pomógł "załatwić" śmigłowiec na piknik. "To jest wystarczający powód, by Wąsik odszedł ze stanowiska. Nie może być tak, żeby najwyżsi urzędnicy państwowi wykorzystywali infrastrukturę państwową, by poprawiać sobie słupki wyborcze" - powiedział Kierwiński.

Maciej Lasek (KO) zaznaczył, że śmigłowiec po zderzeniu z linią energetyczną został poważnie uszkodzony, a jego naprawa może kosztować kilkaset tysięcy dolarów. Wskazał, że została uszkodzona jedna z łopat wirnika śmigłowca. "Wiemy, że po zdarzeniu śmigłowiec nie wylądował natychmiast, by można było ocenić szkody, ale odleciał sprowadzając dalsze zagrożenie dla ludzi na pokładzie, a także tych, którzy mieszkają pod trasą przelotu.(...) Wiemy też, że członkiem załogi był pilot, który 14 lat temu miał bardzo podobne zdarzenie lotnicze, podczas którego doszło do obniżenia wysokości lotu i w wyniku tego zdarzenia doszło do śmierci jednego członka załogi" - wskazał Lasek.

Zapowiedział, że jego klub w najbliższych godzinach złoży wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o skontrolowanie zasad dysponowania policyjnym sprzętem lotniczym, "czy taki przypadek załatwienia śmigłowca był jednostkowy, czy takie przypadki zdarzają się częściej". KO - mówił - wniesie też o przeprowadzenie kontroli sposobu szkolenia i nadzoru nad działaniem lotnictwa służb porządku publicznego.

Do incydentu z udziałem policyjnego śmigłowca odnieśli się we wtorek w Sejmie także posłowie Lewicy. Krzysztof Gawkowski poinformował, że Lewica składa zawiadomienie do prokuratury ws. incydentu. Dodał, że prokuratura powinna wyjaśnić, kto podjął decyzję ws. lotu Black Hawk na pikniku: czy szef Komendy Głównej Policji Jarosław Szymczyk czy wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

Gawkowski stwierdził, że w trakcie pikniku w Sarnowej Górze "polityczne władztwo zwyciężyło nad bezpieczeństwem". Dodał, że po dwóch dniach od pikniku nie ma winnych tego, że śmigłowiec uderzył w linię energetyczną i że naruszono zasady bezpieczeństwa.

"To najlepszy dowód na to, że PiS w kampanii wyborczej nie będzie miało żadnych skrupułów, by wykorzystywać władzę, państwo, zasoby ministerstw, armię, nielegalne finansowanie z budżetu państwa kampanii do tego, by za wszelką cenę wygrać wybory" - powiedział polityk Lewicy.

Wanda Nowicka (Lewica) zauważyła, że PiS mówi o bezpieczeństwie, ale tylko na potrzeby kampanii wyborczej. "Jak przychodzi jakieś wydarzenie, piknik wyborczy, wtedy nie chodzi już o bezpieczeństwo Polaków. Wtedy PiS wysyła śmigłowiec, który może bezkarnie latać nad głowami ludzi, mimo że to jest sprzeczne z prawem i stanowi zagrożenie" - powiedziała. Jak oceniła, było o krok od nieszczęścia.

Politycy opozycyjni podjęli we wtorek także temat ochrony danych medycznych pacjentów. Zdaniem posłów KO Katarzyny Lubnauer i Arkadiusza Myrchy, w Polsce te dane nie są bezpieczne. "Nie tak dawno wszyscy byliśmy oburzeni faktem, że pan minister Adam Niedzielski ujawnił dane pana doktora Piotra Pisuli dotyczące tego, jaką receptę dla siebie, jako dla pacjenta wypisał (...). Pan Niedzielski został odwołany, natomiast słyszymy, że jest następna granda" - powiedziała Lubnauer, odnosząc się do informacji TVN.

Reporter "Faktów" TVN Marek Nowicki ujawnił, że na rządowej stronie gabinet.gov.pl każdy lekarz posiadający PESEL danego pacjenta mógł wejść w historię jego recept i dowiedzieć się, jakie leki kiedykolwiek były mu przepisywane.

Według niej tak szeroki dostęp do danych medycznych oznacza, że "którykolwiek z kandydatów PiS w wyborach, który jest lekarzem, będzie mógł zajrzeć do danych swoich kontrkandydatów z okręgu, dowiedzieć się, na co chorują i na przykład ujawnić te dane wrażliwe". "To nie może mieć miejsca" - podkreśliła.

"Pan Niedzielski podał się do dymisji, ja bym oczekiwała jeszcze dymisji pana (ministra cyfryzacji Janusza) Cieszyńskiego. On odpowiada za cyfryzację, w tym m.in. za to, żeby dane, które są w różnych systemach były bezpieczne" - dodała Lubnauer.

Cieszyński, odnosząc się do materiału TVN, napisał w poniedziałek na Twitterze, że dostęp do systemu wymaga logowania danymi lekarza, każda operacja w systemie jest rejestrowana, przez co da się ustalić, kto uzyskał dostęp do naszych danych. Jeśli ktoś zrobił to bezprawnie, można podjąć próbę ustalenia sprawcy, a ślady zazwyczaj zabezpieczyć łatwiej, niż w przypadku dokumentacji papierowej" - dodał. Wskazał także, że dostęp w aplikacji Gabinet jest możliwy po zaznaczeniu opcji potwierdzającej, że uzyskuje się go w celu ratowania życia lub po uzyskaniu zgody pacjenta. Zaapelował też do mediów, które piszą o sprawie, o odpowiedzialne i oparte na faktach podejście.

We wtorek politycy opozycji zorganizowali także kolejne konferencje dotyczące list wyborczych w nadchodzących wyborach.

Jak ogłoszono, na krakowskiej liście Trzeciej Drogi w wyborach do Sejmu "jedynką" został przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz, należący do Polski 2050. "Dwójką" w tym okręgu został poseł Ireneusz Raś, usunięty z Platformy Obywatelskiej w 2021 r.

W zachodniej Małopolsce (okręg 12) listę Trzeciej Drogi otwiera adwokat Paweł Śliz, za nim znalazł się były burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski. W okręgu podhalańsko-sądeckim (14) „jedynką” jest była przewodnicząca sejmiku małopolskiego Urszula Nowogórska, „dwójką” burmistrz Czarnego Dunajca Marcin Ratułowski. Pierwszy na liście w regionie tarnowskim (15) jest szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, drugi – radny Piotr Górnikiewicz.

W Bielsku-Białej Koalicja Obywatelska zaprezentowała swoich kandydatów do parlamentu. Startujący do Sejmu z trzeciego miejsca w okręgu wyborczym 27 (Bielsko-Biała) były trener skoczków narciarskich i działacz sportowy Apoloniusz Tajner zadeklarował, że bliskie są mu problemy sportu, szczególnie wśród najmłodszych, ale także samorządu. Uważa, że obecnie jego rola bywa ograniczana. Dlatego chce działać na rzecz wzmocnienie samorządu i "przywrócenia mu pełnej samodzielności".

Kandydatką KO jest też m.in. szefowa bielskiej Rady Miejskiej Dorota Piegzik-Izydorczyk oraz zastępca burmistrza Cieszyna, związany z Ruchem Samorządowym „Tak dla Polski” Przemysław Major, który w szczycie kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią na prywatnym koncie w mediach społecznościowych porównał postępowanie premiera Mateusza Morawieckiego i kilku instytucji, w tym Straży Granicznej, do działań nazistów. Sąd uznał, że znieważył szefa rządu i pomówił instytucje państwowe. „Mój start motywuję troską o dobro samorządu, w którym pracuje od 22 lat. (…) Myślę, że ten epizod, który za mną idzie, nie przekreśla całej mojej działalności. Od zawsze patrzyłem przez pryzmat dobra wspólnego. (…) To mój główny cel” – powiedział w rozmowie z PAP Przemysław Major.

Mirosława Nykiel, obecna poseł i liderka listy KO w Bielsku-Białej podkreśliła, że Koalicja walczy o wygraną w okręgu. "Teraz mamy dwa mandaty, a będziemy walczyli o cztery” – powiedziała.

Do Senatu Koalicja Obywatelska - w ramach paktu senackiego - w okręgu 78. wystawiła swoją kandydatkę – Agnieszkę Gorgoń-Komor; w 79. okręgu startuje kandydat Lewicy Konrad Gołota.

Sejmowy okręg nr 27 obejmuje Bielsko-Białą oraz powiaty bielski, cieszyński, pszczyński i żywiecki. Senacki okręg nr 78 obejmuje Bielsko-Białą i powiaty bielski oraz pszczyński, a 79. – powiaty cieszyński i żywiecki.

Beata Maciejewska, zawieszona w prawach członka Lewicy, wystartuje do Senatu z list Nowej Demokracji TAK - poinformował prezydent Starachowic, lider partii Nowa Demokracja TAK Marek Materek. Maciejewska będzie kandydatką w okręgu nr 66, obejmującym powiaty gdański, starogardzki i tczewski.

"Kiedy spotkaliśmy się z panem Materkiem i rozmawialiśmy o tym, jak powinny wyglądać lokalne społeczności, znaleźliśmy wspólną przestrzeń do rozmowy o bezpłatnym transporcie publicznym, o tym żeby budować mieszkania na wynajem - takie, na które ludzi stać i o tym, żeby jakość życia w naszych lokalnych społecznościach była lepsza" – powiedziała Maciejewska.

W stolicy Wielkopolski działacze Konfederacji ogłosili we wtorek, że ich kandydatem do Senatu w okręgu obejmującym powiat poznański (nr 90) jest Marcin Kuskiewicz - informatyk, prezes poznańskiego okręgu partii Nowa Nadzieja. "Państwo nie jest bogate tym, im więcej zabierze mieszkańcom. Państwo jest bogate bogactwem swoich mieszkańców i właśnie w tym chcemy wspierać mieszkańców powiatu poznańskiego reprezentując ich w Senacie RP" - powiedział kandydat.(PAP)

kmz/ del/ szf/ szk/ bko/ dsr/ itm/