Premier Mateusz Morawiecki kłamie; decyzje, o których mówi w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych zapadły w 2001 roku - powiedział PAP Marcin Kierwiński (PO). Chodzi o nagranie, w którym premier zwrócił się do lidera PO, by przeprosił za likwidację jednostki wojskowej w Ostródzie.

W czwartek wieczorem przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk weźmie udział w spotkaniu otwartym z mieszkańcami w Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie).

Nawiązując do tego spotkania, premier Mateusz Morawiecki zamieścił na Twitterze nagranie, w którym ocenił, że jest to "doskonała okazja, by wytłumaczyć i przeprosić za likwidację jednostki wojskowej w Ostródzie". Szef rządu podkreślił, że Ostróda leży w województwie warmińsko-mazurskim. "A wie pan z kim graniczy to województwo? Ma pan okazję, żeby przeprosić. Pierwszy raz czekam z uwagą na pana spotkanie" - mówił premier zwracając się bezpośrednio do Donalda Tuska.

Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński pytany przez PAP, jaka będzie odpowiedź lidera Platformy Obywatelskiej, powiedział, że należy z tym poczekać do spotkania Donalda Tuska w Ostródzie. Polityk zwrócił jednak uwagę, że w komentarzach zamieszczanych pod nagraniem internauci wytykają szefowi rządu błąd.

"Niezależnie od tego, czy Mateusz Morawiecki zakłada białą koszulę, czy zieloną koszulkę polo - kłamie tak samo. Już teraz internauci zwracają uwagę panu Morawieckiemu, że decyzje, o których mówi zapadły w 2001 roku" - zauważył Kierwiński. "Na miejscu pana Morawieckiego zastanawiałbym się raczej, co wtedy robił w Sejmie Jarosław Kaczyński i jak się w tej sprawie zachowywał" - dodał polityk.

Premier Morawiecki kończąc swoje nagranie zapowiedział, że żołnierze wrócą do Ostródy. "Odtworzymy tę jednostkę, tak jak odtworzyliśmy inne przez pańskich ludzi pozamykane" - podkreślił Morawiecki. (PAP)

Autor: Daria Kania

dka/ godl/