Wydatki na walkę z ubóstwem to dziś priorytetowa pozycja w budżetach – wynika z sondy DGP przeprowadzonej wśród samorządów. To działania uprzedzające, by ustrzec przed nędzą tych, którzy dziś są w grupie ryzyka.

Ostatnie lata to sukcesywny spadek skrajnego ubóstwa w Polsce. Jak wynika z danych GUS, wśród osób do 17. roku życia dotykało ono w 2021 r. 4,8 proc. Polaków (wobec 5,9 proc. rok wcześniej). A w wieku 18–59 lat – 4,4 proc. (5,3 proc. w 2020 r.). W tym czasie skrajne ubóstwo zmalało też wśród seniorów (o 0,1 pkt proc. do 3,3 proc.). Ale zdaniem samorządów należy szykować się na odwrócenie się tego trendu. – Spodziewamy się, że będzie przybywało potrzebujących. Także takich, którzy po wsparcie ze strony MOPS zgłoszą się po raz pierwszy – mówi Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi.
W innych miastach padają wyliczenia. – Mając na uwadze dynamicznie zmieniającą się sytuację gospodarczą, MOPS w Krakowie zakłada, że w 2023 r. liczba korzystających ze wsparcia pomocy społecznej może zwiększyć się o ok. 20 proc. – mówi dyrektor tej placówki Witold Kramarz. Opisuje, że od kilku lat obserwowany jest nieznaczny spadek korzystających ze wsparcia finansowego lub rzeczowego, przy jednoczesnym wzroście liczby gospodarstw domowych, którym udzielane są świadczenia w formie zasiłków celowych specjalnych w sytuacji przekroczenia kryteriów dochodowych.
W Łomży już w tym roku widać niepokojące symptomy. Tu ubóstwo to obecnie największy problem, z którym zmagają się klienci MOPS. W 2021 r. z tego powodu pod opieką ośrodka było 521 rodzin, a do czerwca 2022 r. zgłosiło się ich już 534.
Na wzrost liczby osób korzystających ze wsparcia MOPS wskazują też Katowice. Na koniec III kw. 2021 r. było ich 5473, a na koniec III kw. 2022 r. – 5733.
– W obu tych okresach sprawozdawczych najwięcej rodzin objętych wsparciem ośrodka miało problemy z powodu długotrwałej i ciężkiej choroby, niepełnosprawności oraz bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych i prowadzeniu gospodarstwa domowego – zaznacza Sandra Hajduk, rzecznika Urzędu Miasta Katowice.
W grupie szczególnie potrzebującej są też osoby starsze. Magdalena Pietrusik-Adamska, dyrektorka wydziału zdrowia i spraw społecznych UM Poznania, cytuje dane z cyklicznego opracowania „Pomoc społeczna w Poznaniu w 2021 r.”, z którego wynika, że liczba rodzin korzystających z pomocy z powodu ubóstwa zwiększyła się do 5,5 tys. (2020 r. – 4,1 tys. rodzin). Pełne dane za ten rok będą znane po I kw. 2023 r., już jednak wiadomo, że około połowa osób objętych pomocą jest w wieku emerytalnym. I to do nich, poza świadczeniami, kierowana jest pomoc w postaci m.in. bezpłatnych usług. Wydatki na ten cel w 2021 r. wyniosły ponad 2,7 mln zł. W tym już 2,83 mln zł. Środki na realizację zadań z zakresu pomocy społecznej oraz wspierania rodziny pochodzą przede wszystkim z budżetu gminy, dotacji wojewody oraz Europejskiego Funduszu Społecznego. – Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że efekty pogorszenia się sytuacji finansowej rodzin, wynikające z trudnej sytuacji gospodarczej, w pomocy społecznej są odłożone w czasie – mówi Pietrusik-Adamska. Nie potrafi ocenić, czy ta tendencja się utrzyma, ale w pierwszym półroczu tego roku wzrosły potrzeby w odniesieniu do analogicznego okresu roku 2021. – O 50 osób więcej skorzystało z zasiłku stałego, 70 osób więcej uzyskało prawo do posiłku, wzrosła liczba osób, którym przyznano usługi opiekuńcze: w 2021 r. było to 3156 osób, w 2022 r. już 3528 – wylicza.
Z kolei w Częstochowie w ostatnim roku zaobserwowano zwiększenie liczby wydawanych decyzji przyznających specjalne zasiłki celowe na zakup opału, nośników energii i leków, których odbiorcami są zwłaszcza emeryci i renciści pobierający bardzo niskie świadczenia. – Na te formy pomocy w 2021 r. wydaliśmy ok. 31,77 mln zł, natomiast za 2022 r. będzie to niemal 40 mln zł – przewiduje Włodzimierz Tutaj, rzecznik UM Częstochowy. I dodaje, że jest to miernikiem spadku poziomu zasobności mieszkańców.
O finansach mówi też Monika Zapotoczna z UM Zielona Góra. – Około 80 proc. korzystających z pomocy stanowią jedno osobowe gospodarstwa domowe. Odnotowujemy coraz mniej rodzin z dziećmi. Wzrasta natomiast liczba gospodarstw domowych rencistów i emerytów. Grupa ta znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji, ponieważ przy niskich świadczeniach rentowych i emerytalnych często i tak przekracza kryterium dochodowe ustalone w wysokości 776 zł. Z tego powodu możliwości udzielenia wsparcia finansowego z pomocy społecznej są ograniczone – opisuje. Dodaje, że w celu zabezpieczenia potrzeb osób zagrożonych wykluczeniem społecznym angażowane są środki własne miasta, z budżetu państwa oraz pozyskane w ramach EFS. W 2022 r. na zasiłki celowe i specjalne zaplanowano ponad 1,5 mln zł, w 2023 r. ponad 1,6 mln zł.
Wydatki na walkę z ubóstwem rosną też w Sopocie. W tym roku po trzech kwartałach wynoszą już 2,73 mln zł wobec 2,6 mln zł przed rokiem. Na rok 2023 miasto zaplanowało zwiększenie środków o 15 proc. Podobnie w Nysie, gdzie na zasiłki celowe w 2021 r. gmina wydała ponad 48 tys. zł, w 2022 r. 60 tys. zł, a na 2023 r. planuje ok. 100 tys. zł. Rosną też wydatki stałe: w 2021 r. wyniosły 1,76 mln zł, w tym dochodzą już do 1,92 mln zł. ©℗