Problemem przemocy ekonomicznej zajął się w piątek Parlamentarny Zespół Praw Kobiet, do którego należą głównie posłowie KO i Lewicy.
Wiceprzewodnicząca zespołu Monika Rosa (KO) przypomniała na piątkowej konferencji prasowej, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu posłowie mają głosować w sprawie obywatelskiego projektu dotyczącego wypowiedzenia Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (konwencji stambulskiej).
Zwróciła uwagę, że ratyfikowany przez Polskę w 2015 r. dokument daje polskim władzom realne narzędzia do walki z wszelkimi formami przemocy - fizycznej, psychicznej, seksualnej i materialnej. "To właśnie konwencja antyprzemocowa mówi między innymi o przemocy, która w polskim prawie nie jest rozpoznana - o przemocy ekonomicznej" - dodała Rosa.
Według niej ta forma przemocy występuje w bardzo wielu polskich domach, a opiera się na budowaniu przewagi materialnej i wykorzystywaniu jej do kontrolowania drugiej osoby. Na przemoc tę - wskazała Rosa - składają się takie zachowania, jak np. wydzielanie partnerowi (zazwyczaj partnerce) pieniędzy, brak zgody na studia czy podjęcie pracy, uchylanie się od płacenia alimentów.
"Definicja ta jest bardzo trudna, ponieważ skala i rodzaje przemocy ekonomicznej są tak różne, jak wiele jest gospodarstw domowych. Nie dotyka tylko rodzin o niskim statusie społecznym, ale może dotknąć każdego z nas" - podkreśliła posłanka KO.
Koalicja Obywatelska zamierza więc złożyć w Sejmie projekt ustawy dotyczący przemocy ekonomicznej. "Będzie obejmował zarówno zmiany w Kodeksie karnym, w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy, ale także w akcie wykonawczym, czyli w procedurze Niebieskiej Karty" - wyjaśniła Rosa.
Jak dodała, oprócz zmian ustawowych, w Polsce przydałaby się także kampania społeczna na temat problemu przemocy ekonomicznej - jak ją rozpoznać i jak z nią walczyć.
Posłanka KO Aleksandra Gajewska zwróciła uwagę, że przemoc ekonomiczna dotyka także seniorów i dzieci. "Świadczenia z ZUS często są jedynym źródłem utrzymania wielu rodzin, a osoba, która otrzymuje te świadczenia, nie partycypuje w decyzji, w jaki sposób te środki będą dysponowane. Przemoc jest również stosowana wobec dzieci, które mają ograniczone posiłki, nie dostają pieniędzy na niezbędne do nauki środki edukacyjne" - wskazała Gajewska.
Zwróciła uwagę, że przemoc ekonomiczna bardzo często towarzyszy przemocy fizycznej. "Uważamy, że jest niezwykle ważne, żeby w polskim prawodawstwie powstały narzędzia, które będą pozwalały skutecznie walczyć z tym przejawem przemocy, ale też wdrożyć wszystkie możliwe narzędzia, które w ogóle przeciwdziałają przemocy" - zaznaczyła posłanka KO.
W zeszłą środę odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie przygotowanego przez działaczy Ordo Iuris projektu ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender" w sprawie wypowiedzenia konwencji stambulskiej. KO, Lewica oraz Polska 2050 opowiedziały się za odrzuceniem projektu; PiS i Konfederacja - za przekazaniem go do dalszych prac. Koalicja Polska dała swym posłom "wolną rękę" w tej sprawie. W związku ze zgłoszonymi w debacie wnioskami Sejm w głosowaniach - zapewne 30 marca - rozstrzygnie, czy projekt trafi do dalszych prac w komisji.