Przedsiębiorcy, którzy chcą protestować powinni mieć na względzie sytuację służby zdrowia na Warmii i Mazurach - uważa wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk.

Semeniuk odniosła się w poniedziałek w Radio Zet do zapowiadanego na ten dzień protestu przedsiębiorców z Warmii i Mazur, który ma mieć miejsce przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Chcieliby oni wprowadzenia obostrzeń w poszczególnych powiatach, a nie w całym województwie.

"Przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy dzisiaj zamierzają protestować powinni mieć na względzie sytuację służby zdrowia na Warmii i Mazurach, która już jest na granicy wydolności. Zamknięcie całego województwa jest dedykowane przede wszystkim sytuacją służby zdrowia" - powiedziała.

Dodała, że mamy coraz więcej zajętych łóżek w szpitalach, coraz więcej zgłoszeń do placówek POZ i do czynienia z kolejnym szczepem koronawirusa na Warmii i Mazurach, który rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie.

Odnosząc się do pytania o przewidzianą pomoc dla firm z Warmii i Mazur Semeniuk zapowiedziała, że każdy instrument z Tarczy branżowej będzie przedłużany: ZUS, postojowe, mała dotacja do 5 tys. zł i dopłaty do kosztów stałych pracownika, także zatrudnionego na umowę zlecenie.

Pytana o możliwość organizacji wesel i ślubów, rozmówczyni Radia Zet poinformowała, że jest "świeżo po spotkaniu z branżą weselną w ubiegłym tygodniu".

"Niestety celujemy tutaj w okres, kiedy będziemy mieli już znacząco cieplej i wtedy będziemy mogli część przedsięwzięć, eventów rodzinnych przenieść na otwartą przestrzeń" – powiedziała.

"Nie chcę wyrokować czy końcówka kwietnia, czy maj, czy początek kwietnia. Mam nadzieję, że sytuacja epidemiczna w kraju pozwoli na to, aby uruchomić jak najszybciej poszczególne gałęzie" – oceniła.

Odniosła się także do pytania o odmrożenie gastronomii. "Patrzymy na możliwość otwierania ogródków w restauracjach, na możliwość funkcjonowania ludzi na otwartej przestrzeni. Myślę, ze to będzie ten etap. Myślę, że musimy uzbroić się w cierpliwość" - powiedziała.