Parlament Ukrainy zatwierdził w czwartek na stanowisku premiera swego dotychczasowego przewodniczącego Wołodymyra Hrojsmana oraz odwołał z funkcji szefa rządu Arsenija Jaceniuka. Powołanie Hrojsmana i dymisję Jaceniuka poparło 257 deputowanych.



Posłowie głosowali w tych dwóch sprawach w jednym pakiecie.

38-letni Hrojsman oświadczył przed głosowaniem, że nowy rząd nie będzie tolerował korupcji i uczyni wszystko dla stabilizacji i rozwoju państwa.

"Ten rząd i te władze mają przynieść Ukrainie nową jakość i zapewnić niezmienność kursu integracji europejskiej" – oświadczył w przemówieniu do deputowanych Rady Najwyższej Ukrainy. "Przysięgam, że ten rząd nie będzie tolerował korupcji, będzie odpowiedzialnie traktował zadania, które przed nim stoją i zapewni rozwój państwa" - dodał.

Hrojsman podkreślił, iż przykład sąsiednich państw pokazuje, że i Ukraina może przeprowadzić reformy, które doprowadzą do dogłębnej modernizacji kraju. "Ludzie chcą mieć perspektywy, władze, którym ufają oraz godne życie" – zaznaczył.

Oświadczył jednocześnie, że nie dąży do zaszczytów związanych z pełnieniem funkcji premiera. "Ale jestem gotów do wzięcia odpowiedzialności za los kraju" - podkreślił.

Polityk uznał, że największymi zagrożeniami, przed którymi stoi Ukraina są: korupcja, nieefektywne zarządzanie i populizm. "Populizm jest nie mniej niebezpieczny od wroga, który znajduje się dziś na wschodniej Ukrainie" - powiedział mając na myśli prorosyjskich separatystów.

Przedstawiając kandydaturę Hrojsmana prezydent Petro Poroszenko zapewnił, że nowy rząd będzie kontynuował politykę zbliżenia z Zachodem.

"Wołodymyr Hrojsman jest politykiem nowego pokolenia. Będzie on najmłodszym premierem Ukrainy. Ma jednak ogromne doświadczenie w zarządzaniu. Był jednym z najlepszych merów (Winnicy) i jest jednym z najlepszych fachowców w dziedzinie decentralizacji. Pełnienie funkcji przewodniczącego parlamentu także nie należy do łatwej pracy" - mówił Poroszenko występując w Radzie Najwyższej.

Prezydent oświadczył, że oczekuje od nowego rządu zdecydowanych działań na rzecz reform, wzrostu gospodarczy oraz dobrobytu obywateli. "Kluczowym zadaniem jest odzyskanie kontroli Ukrainy nad Donbasem i Krymem" - podkreślił.

"Nowy rząd, tak jak i poprzedni, będzie kontynuował kurs na integrację europejską Ukrainy" - zapewnił Poroszenko.

Prezydent podziękował poprzedniemu premierowi za jego pracę i zaznaczył, że żaden rząd nie działał w tak trudnych warunkach, jak jego gabinet. "Chciałbym też podziękować Arsenijowi Jaceniukowi za cywilizowane rozwiązanie kryzysu politycznego, które w pełni odpowiada europejskim tradycjom kultury politycznej" - powiedział.

Poroszenko poinformował, że zaproponował parlamentowi zatwierdzenie na stanowisku ministra obrony dotychczasowego szefa tego resortu Stepana Połtoraka, a na stanowisku szefa MSZ Pawła Klimkina. Są to stanowiska należące do tzw. puli prezydenta.

Tuż przed swoim odwołaniem Jaceniuk podziękował z trybuny parlamentarnej swoim sojusznikom i oponentom za to, że „uczynili go silniejszym”. "Wspólnie zrobiliśmy wiele dla naszego państwa i narodu, ale musimy iść naprzód. Proszę o przyjęcie mojej dymisji. Czeka nas jeszcze wiele wyzwań i pracy" - oświadczył Jaceniuk, który swoją dymisję zapowiedział już w niedzielę.

W czwartek w Radzie Najwyższej Ukrainy ogłoszono także powołanie nowej koalicji, stworzonej przez prezydencki Blok Petra Poroszenki i Front Ludowy Jaceniuka. Sojusz ten dysponuje 227 mandatami w 450-osobowym parlamencie – poinformował szef frakcji ugrupowania prezydenckiego, Jurij Łucenko.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)